Manchester City chce się pozbyć Raheema Sterlinga? I zmienić go na Koseckiego? To drugie to oczywiście żart, natomiast pierwsze zdanie może być już prawdziwe. Taką informację podał Football Insider.
Portal przekonuje, że City w ten sposób chcą pozyskać środki na głośny transfer. Zwalnia się już pensja Sergio Aguero, ale pieniędzy potrzeba więcej i sprzedaż Sterlinga, który może być wart kilkadziesiąt milionów euro – i to bliżej setki, niż dziesiątki – umożliwi sprowadzenie na przykład Haalanda.
Sterling wciąż jest raczej podstawowym piłkarzem w Premier League, ale wiele mówi fakt, że gdy przyszło do kluczowych meczów w Lidze Mistrzów, Anglik siedział na ławce. Jeszcze w pierwszym meczu z BMG wyszedł w pierwszym składzie, natomiast w rewanżu dostał 20 minut. Potem dwumecz z Borussią przyniósł mu ledwie dwie minuty. Z kolei przeciwko PSG nawet nie wszedł na murawę.
Widać więc, że City może sobie poradzić bez niego. A jednocześnie sporo zarobić.
Fot. Newspix