Do dwóch ciekawych starć dojdzie dziś w ramach rozgrywek o Puchar Francji. Najpierw PSG zagra z Angers, a w drugim ćwierćfinale Lyon podejmie Monaco. Na zwycięzców tych rywalizacji w 1/2 czeka ciekawy przeciwnik.
Pierwsze ćwierćfinały rozegrano bowiem wczoraj. Ze względu na obsadę nie wzbudziły one większych emocji, ale dziś dość głośno jest o ekipie GFA Rumilly Vallieres. Czwartoligowiec ograł 2-0 Toulouse i wciąż pozostaje w grze o trofeum.
W drodze do półfinału pokonał już łącznie sześć zespołów. Wczorajszy przeciwnik był najwyższej notowanym klubem na tej liście, bowiem były zespół Dominika Furmana aktualnie zajmuje trzecie miejsce w Ligue 2 i ma spore szanse na powrót do elity. Wcześniej udało się wyeliminować między innymi grające w trzeciej lidze Annecy. Zespół z Rumilly miał nieco szczęścia w losowaniu, gdyż nie wpadł na żadną z potęg. Z drugiej strony – wyczyn robi wrażenie także ze względu na lockdown, bowiem przez ostatnie pół roku półfinalista Pucharu Francji rozegrał… jedno spotkanie ligowe.
W drugim wczorajszym ćwierćfinale Montpellier ograło Canet Roussillon, innego czwartoligowca. Aktualnie ósma drużyna Ligue 1 od 22. minuty grała w osłabieniu i pierwsza straciła bramkę, ale ostatecznie wygrała 2-1.