Dziennikarze zajmujący się sprawami Barcelony od dawna informują, że w klubie chcą zrobić wielką wyprzedaż. Pozbyć się kilku niepotrzebnych piłkarzy, skubnąć trochę grosza. Sytuacja finansowa jest słaba, dlatego każda okazja na zysk będzie rozpatrywana z dużą uwagą. Nie inaczej ma się sprawa z Samuelem Umtitim, który otwiera listę zbędnych zawodników. Według Fabrizio Romano pozyskaniem francuskiego stopera zainteresowany jest klub z Rosji.
Chodzi o Zenit Sankt Petersburg. Barcelona jest chętna na współpracę, ale sam piłkarz ma wątpliwości. Wolałby grać w którejś z topowych europejskich lig. Romano twierdzi, że Umtiti poczeka, czy w miarę upływu czasu nie zakręcą się wokół niego inne kluby. To oczywiście sytuacja nie na rękę Barcelonie, która chciałaby zyskać pieniądze z transferu jak najszybciej. Negocjacje już się rozpoczęły, a warto pamiętać, że klub z Katalonii ma już niezłe relacje z Zenitem po sprzedaży Malcoma.
Umtiti wyceniany jest przez Transfermarkt na 10 mln euro. Jego podatność na urazy sprawia jednak, że Barcelona raczej nie mogłaby liczyć na więcej. W trwającym sezonie Samuel Umtiti ma jedynie 13 występów w barwach „Dumy Katalonii”, jest postacią marginalną. Hiszpański klub powinien zrobić wiele, żeby pozbyć się niepotrzebnego balastu. To od dłuższego czasu bezużyteczny środkowy obrońca, na którego nie można liczyć w większym wymiarze czasowym.
Fot. Newspix