Opiekun reprezentacji Norwegii, Ståle Solbakken, w rozmowie z tv2.no nie miał żadnych skrupułów wyrazić w dosadny sposób swojego zdziwienia decyzją Juventusu o przystąpieniu do Superligi. Stwierdził, że turyńczycy nie mają czego tam szukać, skoro w ostatnich sezonach ponosili spektakularne klęski w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W bardzo otwarty sposób zdeprecjonował ich pozycję w europejskim futbolu. Przesadził?
Owszem, Juve w ostatnich trzech edycjach Champions League odpadało dość sensacyjnie, ale cały czas przecież mowa o drużynie, która w poprzedniej dekadzie zdominowała rozgrywki Serie A i dwukrotnie meldowała się w finale Ligi Mistrzów: w 2015 r. (porażka 1:3 z Barceloną) i 2017 r. (porażka 1:4 z Realem Madryt). Selekcjoner kadry Norwegii trafnie zwrócił uwagę na kryzys ekipy ze stolicy Piemontu. Czy rzeczywiście nie pasuje do elity? Zdaniem Solbakkena tak.
– W ciągu kilku ostatnich lat Juventus był eliminowany przez Lyon, Porto i Ajax. Po jaki cholerę oni się pchają do tych rozgrywek?! (…) Przegrał wczoraj z Atalantą. Co oni do diabła robią w Superlidze? – powiedział w rozmowie z norweskim portalem 58-krotny reprezentant Norwegii.
Ponadto wyraził opinię, że Tottenham i Arsenal na tę chwilę nawet nie należą 20 topowych zespołów Starego Kontynentu.
fot. Newspix