W rozmowie z “WP Sportowe Fakty” na temat kontrowersyjnego projektu Superligi wypowiedział się Jerzy Dudek. Były reprezentant Polski nie miał także oporów, by skrytykować UEFA za zbyt późno przeprowadzoną reformę Ligi Mistrzów.
Choć były zawodnik m.in. FC Liverpool nie jest zwolennikiem Superligi, to rozumie dlaczego część klubów zdecydowała się na podjęcie takich kroków. – Jak to często w życiu bywa, tak i tu nic nie jest czarne i białe. Piłka już została mocno zmonetyzowana, bogaci są coraz bogatsi, a biedni coraz biedniejsi. Widać to na wielu płaszczyznach, choćby w La Liga, gdzie Real Madryt i Barcelona od dawna nie chcą się zgodzić na bardziej sprawiedliwy podział pieniędzy z praw TV, zagarniając bardzo dużą część tortu dla siebie. A projekt Superligi jeszcze to wszystko pogłębi. Natomiast jest na tyle kuszący dla tych największych, że, jak widzimy, sporo klubów chce w to wejść – stwierdził Jerzy Dudek w rozmowie ze sportowefakty.wp.pl
60-krotny reprezentant Polski nie szczędził też gorzkich słów pod adresem europejskiej federacji: – Z jednej strony rozumiem, że wielkie kluby, za którymi często stoją korporacje bez sentymentów, dbają o swoje interesy, ale z drugiej, to co mówiłem: piłka to nie tylko pieniądz, to również misja. Myślę też, że UEFA za późno zareagowała ze zmianami, proponując nową formułę Ligi Mistrzów dopiero od 2024 roku.
Trudno się nie zgodzić z Jerzym Dudkiem. Skok na kasę wielkich klubów to oczywiście duży krok w stronę zabetonowania europejskiego futbolu, jednak już od dłuższego czasu było wiadomo o ich planach. UEFA przybrała postawę bierną i liczyła, że problem jakoś sam się rozwiąże, jakby nie dopuszczała myśli o ewentualnej rebelii. Z kolei teraz musi decydować się na desperackie ruchy, które mogą okazać się nieskuteczne.
fot. Newspix
źródło: sportowefakty.wp.pl