Reklama

Remis, który zadowala obie strony. Napoli i Inter dzielą się punktami

redakcja

Autor:redakcja

18 kwietnia 2021, 22:56 • 3 min czytania 0 komentarzy

W 31. kolejce Serie A Napoli zremisowało u siebie z Interem Mediolan 1:1. I tak sobie myślimy, że zarówno Antonio Conte, jak i Gennaro Gattuso mają powody, by ten rezultat zwyczajnie szanować. Nie obejrzeliśmy wielkiego widowiska z pokazem piłkarskich fajerwerków, lecz niewątpliwie obie ekipy bardzo, ale to bardzo rzetelnie zapracowały dzisiaj na kolejny punkcik do kolekcji.

Remis, który zadowala obie strony. Napoli i Inter dzielą się punktami

Napoli – Inter Mediolan. Zacięte widowisko

Jakie było dzisiejsze spotkanie?

Zacięte – to chyba słowo, które najlepiej oddaje przebieg meczu. Mnóstwo walki w środkowej części boiska, sporo fauli, przepychanek przy stałych fragmentach gry. Niewiele naprawdę klarownych sytuacji, składnych akcji kombinacyjnych. Najwięcej się działo pod obiema bramkami, gdy dochodziło do przebitek, rykoszetów, kiksów lub poślizgnięć. Widać było po obu ekipach sporą nerwowość i wielką chrapkę na trzy punkty połączoną z respektem wobec przeciwników. Inter ani na moment się nie odsłonił, nie zaatakował frontalnie. To samo można powiedzieć o Napoli.

Gospodarzom mecz początkowo układał się bardzo szczęśliwie. W pierwszej połowie dwukrotnie przed utratą gola ratowało ich obramowanie bramki, gdy piłka po sytuacyjnych strzałach Romelu Lukaku trafiała w słupek oraz w poprzeczkę. Najbardziej fartowny był jednak niewątpliwie gol na 1:0 dla Napoli. W 36 minucie gry jeden z zawodników gospodarzy wstrzelił futbolówkę w pole bramkowe, gdzie nie było w sumie żadnego z jego kolegów. Wydawało się zatem, że mediolańczycy bezproblemowo uspokoją sytuację. A wtedy doszło do małych kręgli. Rozpędzony Stefan de Vrij wpadł na Samira Handanovicia i tak doświadczonego golkipera nastraszył, że ten wypuścił piłkę z rąk i strzelił samobója.

Gdyby de Vrij był napastnikiem Napoli, sędzia niewątpliwie odgwizdałby faul za nieprzepisowy atak na bramkarza, ale w tej sytuacji nie miał wyboru – musiał uznać gola dla neapolitańczyków. Inter, w sposób dla siebie typowy, na własne życzenie wpakował się w kłopoty.

Reklama

Napoli – Inter Mediolan. Remis w meczu na szczycie

Trzeba Nerazzurrim oddać, że po przerwie bardzo sprawnie i z dużym impetem zabrali się do odrabiania strat. Już po 55 minutach gry było 1:1, gdy fantastyczną bombą z dystansu popisał się Christian Eriksen. Ale ostatecznie tylko na tyle było dzisiaj stać podopiecznych Antonio Contego. Większość ich kombinacji gasła gdzieś w środkowej części boiska, przerywana przez nieźle zorganizowanych graczy Napoli. A jak już się udawało Interowi przedrzeć w pole karne rywali, to brakowało im albo skuteczności, albo właściwego przyjęcia piłki.

Niewiele brakowało, a decydujący cios goście wyprowadziliby w doliczonym czasie gry, kiedy udało im się sklecić naprawdę świetny atak, lecz Kostas Manolas heroicznym wślizgiem powstrzymał szarżującego Achrafa Hakimiego.

Summa summarum spotkanie skończyło się remisem 1:1 i jest to rezultat, z którego obie strony pewnie w jakimś stopniu są usatysfakcjonowane. Inter wciąż ma sporą przewagę nad pościgiem, Napoli dokłada cenny punkcik w walce o TOP4. Z polskiej perspektywy szkoda tylko, że akurat dzisiaj dość przeciętnie spisał się Piotr Zieliński. Według SofaScore reprezentant naszego kraju zanotował stuprocentową celność podań (35/35), co oczywiście musi imponować, lecz nieco zbyt rzadko otwierał swoim kolegom wolne przestrzenie na skrzydłach. Nie układała się też jego współpraca z Victorem Osimhenem. Inna sprawa, że milimetrów zabrakło, a Zieliński zostałby bohaterem Napoli. W samej końcówce meczu jego szarżę w polu karnym wślizgiem zatrzymał elektryczny dziś de Vrij. Sędzia początkowo wskazał na wapno. Powtórki wykazały jednak, że obrońca Interu zdążył czysto wyczyścić stykową sytuację. Ułamek sekundy spóźnienia i byłaby jedenastka dla Napoli.

No ale to gdybanie. Skończyło się remisem i chyba zastosowanie znajduje tu powiedzonko: lepszych dwóch rannych niż jeden zabity.

NAPOLI 1:1 INTER MEDIOLAN

strzelcy bramek:

  • Samir Handanović 36′ – gol samobójczy (1:0)
  • Christian Eriksen 55′ (1:1)

fot. NewsPix.pl

Reklama

Najnowsze

Ekstraklasa

Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”

Michał Kołkowski
14
Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”
Ekstraklasa

Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Patryk Stec
11
Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Weszło

Komentarze

0 komentarzy

Loading...