W meczu z Legią Warszawa, Nika Kwekweskiri pierwszy raz wyszedł w pierwszym składzie Lecha Poznań i wypadł naprawdę bardzo przyzwoicie, wyróżniając się spośród jakościowej ubogości tego spotkania. W rozmowie z klubową stroną Kolejorza, Gruzin opowiedział o swoich początkach w poznańskim klubie.
– Jestem typem gracza zespołowego, od zawsze wyżej ceniłem sobie asysty niż gole, które później przekładały się na wynik drużyny – przedstawił się na sam początek.
Nika Kwekweskiri przyszedł do Lecha w trudnym momencie. Kolejorz słabuje w tabeli i ma zaledwie iluzoryczne szanse na zajęcie miejsce na podium Ekstraklasy.
– W tym momencie najważniejsze dla nas są punkty, bo chcemy odzyskać zaufanie naszych fanów. Na szczęście przed nami jeszcze kilka spotkań, musimy się przed nimi odpowiednio skoncentrować i spróbować wygrać wszystkie, żeby zakończyć ten sezon w lepszych nastrojach i spróbować zapomnieć dzięki temu o wszystkich złych rzeczach, które przytrafiły nam się po drodze – spuentował Kwekweskiri, który dodał też, że dosyć łatwo i naturalnie zaaklimatyzował się w Polsce.
Fot. Newspix