O ile nasi stranieri trochę sobie dziś postrzelali – dublet Wilczka, trafienie Świderskiego – tak polscy golkiperzy nie zaliczą tego dnia do udanych. Rafał Gikiewicz popełnił duży błąd w meczu z Schalke i jego Union ostatecznie przegrał 0:1. Z kolei Łukasz Skorupski zdecydował się pójść na grzyby i nie zdołał zatrzymać pędzącego Borji Mayorala. Ekipa polskiego golkipera finalnie musiała uznać wyższość AS Roma.
Czy był to tzw. wielbłąd? No nie. Większą burę powinien dostać obrońca, który obciął się i przegrał powietrzny pojedynek, dzięki czemu strzelec gola miał puściutką autostradę do bramki strzeżonej przez Skorupskiego. Jednak Polak podpalił się w tej sytuacji i za szybko wybiegł ze swojej strefy. Sęk w tym, że raczej niepotrzebnie zdecydował się na wycieczkę i zawodnik z Rzymu zabawił się z nim – przerzucił sobie nad golkiperem piłkę, a następnie wpakował ją do pustaka.
Borja Mayoral, ależ gładkie przyjęcie piłki 🤗pic.twitter.com/yjl4rvHWA5
— Wilku (@Wilku_ASR) April 11, 2021
Było to jedyne trafienie w tej rywalizacji. Bologna zajmuje obecnie 10. miejsce w tabeli Serie A. Zespól Sinisy Mijhalovicia zdobył w tym sezonie 30 „oczek”. W lepszym położeniu jest AS Roma – wywalczyła dotychczas 54 punkty i okupuje 7. lokatę w ligowym zestawieniu. Jednak jej szanse na awans do Ligi Mistrzów są nikłe.
fot. Newspix