Reklama

Kibice Lecha żądają odejścia Rząsy i Kasprzaka

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

08 kwietnia 2021, 17:32 • 2 min czytania 42 komentarzy

Lech Poznań zmienia trenera, ale kibicom tego klubu sama wymiana zderzaka nie wystarcza. Chcą większych reform. Wydali z tego powodu oświadczenie.

Kibice Lecha żądają odejścia Rząsy i Kasprzaka

Czytamy (pisownia oryginalna):

Oświadczenie Grup Kibicowskich Lecha Poznań

– żądamy odsunięcia od zespołu Andrzeja Kasprzaka
– usunięcia z klubu (pseudo)dyrektora sportowego Tomasza Rząsy

Dopóki nasz postulat nie zostanie zrealizowany nie wrócimy na trybuny, nawet gdy będzie to już możliwe. Oczywistym jest, że tęsknimy za powrotem na stadion, ale nie będzie on możliwy gdy osoby odpowiedzialne od lat za porażki i brak sukcesów naszego klubu będą dalej w Lechu Poznań, nawet na jakiś starannie poukrywanych stanowiskach.

Reklama

Żądamy zatrudnienia specjalistów, a nie przydupasów i klakierów, którzy tylko przytakują – nie znającemu się zbytnio na profesjonalnej i poważnej piłce – młodemu prezesowi.

My, kibice Lecha Poznań, nie damy się już więcej nabrać włodarzom klubu, który myślą tylko o pełnych kieszeniach, a tysiące fanów Kolejorza mają za nic. Pragniemy przypomnieć, że Lech Poznań to nie jest tylko maszynka do zarabiania pieniędzy na transferach. Lech Poznań to pasja, miłość, wiara i emocje. To nasza wielopokoleniowa tradycja… O czym wiele osób pracujących w tym klubie zapomniało.

Brak obecności na trybunach to tylko jeden z wielu pomysłów na uprzykrzenia życia wszystkim, który chcą z niego wycisnąć ostatnie soki. Jesteśmy bardzo kreatywni, ale przecież nie chodzi o to, by codziennie pod stadionem stacjonowały radiowozy. Tak jak dziś, prawda?

Ujmijmy to tak – kibic nie może decydować, kto pracuje w klubie. Byłaby to przecież patologia. Natomiast! Trudno się dziwić, że fani są sfrustrowani tym, co się dzieje w Lechu. Klub mimo (kolejnej) dużej okazji, nie zrobił kroku do przodu. Ba, wygląda na to, że cofa się w rozwoju, skoro przegrał kolejny sezon. Można się wściec.

I fani Lecha są wściekli.

Fot. FotoPyk

Reklama

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

42 komentarzy

Loading...