Oliver Schmidtlein, były fizjoterapeuta Bayernu, bardzo sceptycznie podchodzi do doniesień, że Robert Lewandowski planuje powrót do gry już na rewanż z PSG w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
– Ta kontuzja naprawdę może być poważna, jeśli nie jest odpowiednio zdiagnozowana i leczona. OK, więzadła nie są zerwane, ale naciągnięte. Ale to element kolana odpowiadający za jego stabilizację. Zbyt wczesny powrót może oznaczać katastrofalne skutki dla dalszej kariery. Bo nie możesz grać na najwyższym poziomie z niestabilnym kolanem. A jeśli wrócisz za wcześnie, możesz pogorszyć kontuzję. Nie tylko ryzykujesz, że przerwa potrwa kilka kolejnych miesięcy, ale również, że problem będzie powracał. Znowu i znowu. Mówimy tu o poważnych sprawach. Nie chodzi więc o to, czy Robert będzie pauzował 3-4-5 tygodni. Kluczowe, żeby wrócił w stu procentach sprawny. Granie z jakimkolwiek bólem byłoby wielkim błędem. Lewandowski musi być w pełni zdrowy. Musi strzelać, skakać, lądować na ziemi, dryblować, wykonywać wszelkie ruchy z pełnym komfortem. Bez bólu! – mówi Schmidtlein w rozmowie ze Sportowymi Faktami.
Jego zdaniem realny termin powrotu “Lewego” to początek maja.
Lewandowski w weekend opuścił ligowe starcie z RB Lipsk, dziś nie wystąpi w Paryżu, a w następnej kolejce Bundesligi nie pomoże Bayernowi z Unionem Berlin. Później już nastąpi rewanż z PSG, zaplanowany na 13 kwietnia.
źródło: Sportowe Fakty
Fot. FotoPyK