Jarosław Rynkiewicz, były sędzia piłkarski, poinformował na swoich mediach społecznościowych, że wygrał proces sądowy ze Zbigniewem Przesmyckim, szefem Kolegium Sędziów przy PZPN. Rynkiewicz teraz chce odwołania Przesmyckiego.
– Zamierzam złożyć wniosek do Zarządu PZPN o odwołanie pana Przesmyckiego z funkcji przewodniczącego Kolegium Sędziów. Prawomocny Wyrok, Uzasadnienie Sądu, dowody i zeznania świadków, których oba Sądy uznały za wiarygodnych – to aż nadto, by podjąć odpowiednie decyzje w tej sprawie – napisał były sędzia na swoim twitterowym koncie.
Zamierzam złożyć wniosek do Zarządu PZPN o odwołanie pana Przesmyckiego z funkcji przewodniczącego Kolegium Sędziów. Prawomocny Wyrok, Uzasadnienie Sądu, dowody i zeznania świadków, których oba Sądy uznały za wiarygodnych – to aż nadto, by podjąć odpowiednie decyzje w tej sprawie
— Jarek Rynkiewicz (@JarekDiego) April 7, 2021
Rynkiewicz wygrywa w sądzie z Przesmyckim. Wyrok prawomocny
Cały konflikt sądowy między panami Rynkiewiczem a Przesmyckim zaczął się od wywiadu, jakiego ten pierwszy udzielił portalowi WP Sportowe Fakty przed trzema laty. Ujawnił tam mnóstwo przykrych faktów na temat swojej sędziowskiej kariery. Twierdził, że był gnębiony, dlatego musiał zrezygnować z sędziowania. – Pan przewodniczący Przesmycki podejmuje decyzje jednoosobowo i uważa, że jest nieomylny. Poza tym to chyba dobry moment, aby opowiedzieć, dlaczego skończyłem z arbitrażem. Przez ostatnie dwa lata wiele osób, również spoza środowiska sędziowskiego, dopytywało się mnie, co się właściwie stało. Jeszcze dwa lata temu byłem piłkarskim sędzią grupy TOP Amator. Prowadziłem mecze Ekstraklasy. Przede mną mogło być jeszcze pewnie dziesięć lat gwizdania. Obrzydzono mi jednak to zajęcie do tego stopnia, że nie chciałem już tego robić. Z przywileju prowadzenia meczów w najwyższych klasach rozgrywkowych zrezygnowałem w wieku 33 lat – mówił Rynkiewicz.
Przesmycki wytoczył Rynkiewiczowi proces. Najpierw przegrał w Sądzie Okręgowym w Łodzi, a teraz również w Sądzie Apelacyjnym. Wyrok się zatem uprawomocnił. Sąd uznał, że krytyka przewodniczącego Kolegium Sędziów, jaką wygłosił były sędzia, miała konstruktywne podstawy.
Teraz Rynkiewicz chce, by Przesmycki zniknął z Kolegium Sędziów. Zobaczymy, jak zareagują władze PZPN.
fot. NewsPix.pl