West Ham z Łukaszem Fabiańskim w bramce pokonał na wyjeździe Wolverhampton i nadal walczy o Ligę Mistrzów. Gdyby sezon skończył się teraz, „Młoty” by się w niej znalazły, bo wyprzedziły w tabeli Chelsea i zajmują czwarte miejsce.
Kolejny świetny mecz rozegrał Jesse Lingard, który strzelił gola, zaliczył asystę i miał duży udział przy kolejnej bramce. Wypożyczony z Manchesteru United pomocnik w ośmiu ligowych występach dla londyńskiego zespołu uzbierał aż sześć goli i cztery asysty.
West Ham prowadził już 3:0, ale „Wilki” ambitnie walczyły do końca. Łukasz Fabiański przy pierwszej straconej bramce nie miał szans, przy drugiej dał się pokonać uderzeniem w dalszy róg. Było ono sygnalizowane i jednocześnie bardzo precyzyjne, więc trudno mieć do Polaka większe pretensje.
Wolverhampton – West Ham 2:3 (1:3)
0:1 – Lingard 6′
0:2 – Fornals 14′
0:3 – Bowen 38′
1:3 – Dendoncker 44′
2:3 – Fabio Silva 68′
Fot. Newspix