Oj, nawarzyli sobie piwa Weston McKennie, Paulo Dybala i Arthur. Piłkarzy Juventusu wzięli udział w imprezie w domu tego pierwszego, długo nie wpuszczali interweniujących policjantów, na sam koniec zebrali po mandacie wynoszącym 400 euro, a na tym prawdopodobnie nie koniec konsekwencji ich głupoty.
Informację o imprezie w domu u Westona McKenniego podała włoska La Stampa, która napisała, że piłkarz amerykańskiego pochodzenia korzystając z przerwy reprezentacyjnej zaprosił do siebie na domówkę Dybalę, Arthura i pokaźne grono znajomych, nie zważając na włoskie prawo, które na ten moment zakazuje organizowanie imprez prywatnych na terenie całego państwa. Policję powiadomili sąsiedzi, ale kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, piłkarze Juve i spółka nie zamierzali otwierać im drzwi.
Była to godzina 23:30. Policjanci czekali i raz po raz nalegali na otworzenie drzwi. W końcu po godzinie McKennie wpuścił funkcjonariuszy do środka, ale są wersje, które mówią, że imprezowicze oskarżani są o opór wobec służb porządkowych, co dementuje chociażby Il Corriere di Torino.
Tak czy inaczej, nie obyło się bez konsekwencji. Wszyscy imprezowicze otrzymali mandat wynoszący 400 euro. Dla piłkarzy zarabiających miliony euro – kwota niziutka. Inna sprawa, że McKenniego, Dybalę i Arthura czekają większe konsekwencje w klubie, który – według Goal.com – zamierza surowo ukarać swoich zawodników.
Fot. Newspix