Jakub Błaszczykowski co chwilę wypada z powodu kontuzji. W tym sezonie uzbierał tylko 383 minuty, a wiosną zagrał jedynie w dwóch spotkaniach (z Piastem i Pogonią – w obu wchodził z ławki). Peter Hyballa ma sposób na to, by oszczędzić swojemu liderowi kolejnych urazów.
Jaki? Ano będzie dawał mu wolne podczas niektórych treningów, żeby nie obciążać organizmu byłego kapitana reprezentacji Polski.
– Kuba był ostatnio na dwóch jednostkach treningowych. Rozmawialiśmy z nim, że do końca sezonu nie będzie obecny na każdym treningu, bo jest podatny na kontuzje. Będzie trenował czasem indywidualnie – mówił Hyballa na dzisiejszej konferencji prasowej.
Dobra wiadomość jest taka, że Błaszczykowski już wrócił do zdrowia. Hyballa nie był w stanie jeszcze powiedzieć, czy będzie gotowy na poniedziałkowy mecz z Podbeskidziem. Decyzja ma zostać podjęta w dniu meczu. Niemiecki trener nie będzie mógł skorzystać na pewno z Bashy, Mehremicia, Plewki i Boguskiego.
Fot. FotoPyK