
weszlo.com / Suche Info
Opublikowane 01.04.2021 19:34 przez
redakcja
Górnik Łęczna w weekend przegrał z Radomiakiem Radom 0:3, co było dla łęcznian drugą porażką z rzędu. Ekipa Kamila Kieresia wpadła w mały kryzys, jednak święta spędzi w dobrych humorach. Beniaminek wygrał bowiem z Chrobrym Głogów 3:0, dzięki czemu przerwę wielkanocną spędzi na pozycji wicelidera rozgrywek.
Na bramki w Łęcznej przyszło nam trochę poczekać, jednak przewaga Górnika Łęczna była widoczna od początku. Po zmianie stron gospodarze zaczęli zamieniać ją na bramki w swoim stylu. Po wrzucie z autu i dośrodkowaniu w pole karne najlepiej zachował się Bartosz Śpiączka, który przymierzył głową i zdobył swojego dziewiątego gola w sezonie, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. To rozwiązało worek z bramkami, bo w końcówce Górnik podwyższył prowadzenie. Michał Goliński wpisał się na listę strzelców, a przy tym golu niezbyt dobrze zachowała się obrona ekipy z Głogowa. W końcu wynik ustalili rezerwowi – Michał Mak, który w Radomiu zszedł z boiska jeszcze w pierwszej połowie, a dziś zaczął mecz na ławce, dograł w pole karne, gdzie znalazł się Bartłomiej Kukułowicz.
Na dziś Górnik ma cztery punkty straty do Bruk-Bet Termaliki i trzy punkty przewagi nad GKS-em Tychy. Problem w tym, że “Słonie”, tak jak i czwarty ŁKS, mają jeszcze zaległy mecz do rozegrania. 10 kwietnia łęcznianie zmierzą się na wyjeździe z GKS-em Jastrzębie.
Górnik Łęczna – Chrobry Głogów 3:0
Śpiączka 61′, Goliński 83′, Kukułowicz 90′
fot. Newspix
redakcja
Opublikowane 01.04.2021 19:34 przez
Łęczna w ekstraklasie wkoncu
….. nikomu niepotrzebna. Tak jak i kostka brukowa
Kibicujesz łódzkim żydom czy śledziom?
Równie dobrze można pisać kogo obchodzi przygłup na jakimś forum w internecie czy też, że jesteś niepotrzebny. Tylko jaki to ma sens zjazd do tego poziomu. To jak wygląda ekstraklasa, a jakby ludzie chcieli żeby wyglądała to są dwa światy. Jeśli oni wygrywają i punktują bardzo dobrze to wypadkową będzie promocja do ligi wyżej. Ja rozumiem, że są ciekawsze aglomeracje, większe, lepiej rozwinięte z większą bazą kibiców, ale nikt im nie broni punktować i walczyć o awans. Co Nieciecza i Łęczna winna temu, że inni nie chcą wygrywać lub zwyczajnie są poprostu za słabi żeby ten awans uzyskać. Więc pretensje miej do tych swoich ulubionych drużyn, że drużyna ze stadionem w polu kukurydzy bije ich na głowę 🙂