W rozmowie z Onet Sport Artur Wichniarek stwierdził, że trudno jest mu jednoznacznie ocenić spotkanie z Andorą. Wskazał, że mimo przeciętnej postawy reprezentacji Polski w tym meczu, Paulo Sousa uniknie krytyki za grę swoich podopiecznych. Ponadto podkreślił, że zauważa postęp w funkcjonowaniu kadry w nowym ustawieniu.
Były reprezentant Polski przyznał, że podobała mu się współpraca Kamila Jóźwiaka z Bartoszem Bereszyńskim oraz duża liczba dośrodkowań. Odniósł się również do poprzedniego selekcjonera i powiedział, że Jerzy Brzęczek za taki występ naszej kadry byłby mocno krytykowany.
– Nie wiem jak mam ocenić to spotkanie. Gdyby tak zagrała kadra prowadzona przez Jerzego Brzęczka, to wylałoby się na niego wielkie wiadro pomyj. W tej sytuacji mamy jednak handicap Paulo Sousy jako nowego selekcjonera. Widać, że próbuje znaleźć optymalne ustawienie dla zespołu i wprowadzić swój pomysł. Coraz lepiej wygląda to przejście na trzech obrońców i grę z wahadłowymi, ale nasi piłkarze muszą włożyć jeszcze wiele pracy w doskonalenie tego. Zespół potrzebuje czasu, by wypracować pewne schematy i automatyzmy – stwierdził Artur Wichniarek.