Zawsze trudno nam się oceniało takie mecze jak ten Polski z Andorą, bo przy tej klasie przeciwnika samo bycie poprawnym nie wystarczy. Żeby otrzymać notę powyżej przyzwoitości, trzeba pokazać coś więcej niż zwykle. No i niestety dziś mało który z naszych kadrowiczów coś takiego drużynie dał. Stąd też, mimo wygranej 3:0, w jednym przypadku mamy nawet najniższą możliwą ocenę. Skala tradycyjnie 1-10, nota wyjściowa: 5.

Noty Polaków za mecz Polska – Andora
Wojciech Szczęsny (bez oceny)
No nie mamy go jak ocenić, bo w tym meczu nie zanotował nawet symbolicznych interwencji. Włoskim dziennikarzom w takiej sytuacji zdarza się zostawiać puste pole, więc idziemy tym śladem.
Bartosz Bereszyński (4)
Niczego nie dał z przodu, bo trudno za coś godnego uwagi uznać słaby i niecelny strzał z początku meczu. W tyłach było w porządku, ale to byłby skandal, gdyby wyszło inaczej. Zmieniony już po godzinie gry.
Kamil Glik (5)
Co miał czyścić, to wyczyścił. Nawet z rozegraniem nie było tak źle, wszystkie cztery dalsze podania okazały się celne. Mógł mieć asystę po zgraniu głową, gdyby piłki po strzale Piątka nie wybił zawodnik Andory stojący przed linią bramkową.
Kamil Piątkowski (5)
Niczego nie zepsuł, nie prezentował się jak stremowany debiutant. Miał też dać jakość w wyprowadzaniu piłki i nie wyglądało to źle. Swoich notowań na pewno nie obniżył.
Maciej Rybus (6)
Po jego dośrodkowaniu z rzutu wolnego padła pierwsza bramka. Pod koniec pierwszej połowy udało mu się też dobrze dośrodkować do Milika, który jednak główkował w obrońcę. Podobnie jak reszta, Rybus nie miał słabszego momentu w obronie, ale po prostu nie miało prawa go być.
Kamil Jóźwiak (6)
Jedyny Polak, który dziś dobrze czuł się w pojedynkach ofensywnych, chętnie w nie wchodził i zdecydowaną większość wygrał (10 z 12 na ziemi, 3 z 5 w powietrzu). Zaliczył asystę na 2:0, w kilku innych przypadkach dobrze dośrodkowywał, że wspomnimy centrę do Piątka, który głową uderzał w środek bramki. Minus? Aż 23 straty, ale one wynikały właśnie z tego, że Jóźwiak ciągle znajdował się pod grą i szukał w polu karnym pochowanych kolegów. Całościowo potwierdził, że mimo braku liczb w klubie, już teraz może być ważną postacią reprezentacji.
Grzegorz Krychowiak (3)
Przy takim przeciwniku nie wystarczy być solidnym w podstawowych zadaniach, można oczekiwać czegoś więcej. A tego Krychowiak dziś nie dawał, może poza fajnym dalekim podaniem do Lewego z początku meczu. Pomocnik Lokomotiwu Moskwa miał też okazję na gola, gdy zamykał dośrodkowanie z rzutu rożnego, ale strzelił w boczną siatkę.
Piotr Zieliński (2)
Został ustawiony tak, jak czuje się najlepiej, czyli w środku pola obok bardziej defensywnego kolegi. Mógł grać dalej od bramki, miał więcej miejsca, czyli można się było spodziewać w jego wykonaniu wielu kreatywnych momentów. A takich niestety było zaskakująco mało. Okej, raz po jego dośrodkowaniu piłki nie spodziewał się Lewandowski (!) i wyszedł niecelny strzał. Zapamiętaliśmy też piękne otwierające podanie do Bereszyńskiego z końcówki pierwszej połowy. Ale, kurde, to była Andora, to powinna być lista jego zagrań po pierwszym kwadransie, a nie z 73 minut. Rzuty rożne Zieliński wykonywał słabo. Ogółem zaledwie trzy z czternastu dośrodkowań jego autorstwa okazały się udane. Musimy od niego wymagać więcej.
Arkadiusz Milik (1)
Człowiek-widmo. W tym ustawieniu nie było z niego żadnego pożytku – ani przed polem karnym, ani w polu karnym. Jak już dochodził do jakichś sytuacji, to ich nie wykorzystywał (niecelny strzał głową po centrze Jóźwiaka i strzał w obrońcę po zagraniu Rybusa). Niby graliśmy na trzech napastników, a w praktyce wyszło, że na dwóch.
Robert Lewandowski (6)
Zrobił swoje. Mimo że długimi fragmentami ciągle widzieliśmy go w okolicach środka boiska czy gdzieś na skrzydle, to jak przyszło co do czego, to on pokazywał klasę w polu karnym przeciwnika. Zdobył obie bramki, zawsze z udziałem szczęścia, ale wiadomo – jeszcze trzeba mu pomóc. A i kolegów potrafił wyśmienicie obsłużyć (długa piła do Piątka w pierwszej odsłonie). Po godzinie mógł spokojnie udać się na ławkę. Widzieliśmy, że trzymał się za kolano. Oby wszystko było w porządku.
Krzysztof Piątek (2)
Oddał aż osiem strzałów, gola nie ma żadnego. Najbliżej był wtedy, gdy wybijano mu piłkę sprzed linii bramkowej. Chwilami grał za bardzo egoistycznie, Krychowiak i Świderski słusznie zgłaszali do niego pretensje za brak podań. Z drugiej strony, to właśnie Piątek zgrywał piłkę do zamykającego Krychy przy rzucie rożnym. Znów musimy przypomnieć, z kim się dziś mierzyliśmy. Także, niestety, występ na minus.
REZERWOWI:
Paweł Dawidowicz (4)
Zaczął od wrzucenia Krychowiaka na konia po niedbałym podaniu i na chwilę zrobiło się zamieszanie. Nie czuł się zbyt pewnie, musząc podłączać się do ofensywy na prawym skrzydle.
Kamil Grosicki (4)
Nie za bardzo był to jego dzień, ale jednak asystę zaliczył, dobrze dośrodkowując do Świderskiego.
Przemysław Płacheta (2)
Bardzo słaba zmiana. Miał mnóstwo okazji do pojedynków, a przeważnie ciągnął do linii końcowej i próbował nieprzygotowanych dośrodkowań. Wszystkie pięć zepsuł. Widać, że w klubie od wielu tygodni jest na bocznicy.
Karol Świderski (5)
Karol to fajny gość, więc cieszymy się, że w reprezentacyjnym debiucie od razu trafił do siatki. Wykazał się snajperskim instynktem, stojący przy nim obrońca mógł się zdziwić. Generalnie napastnik PAOK-u wszedł na boisko z dużym entuzjazmem, wszędzie było go pełno.
Kacper Kozłowski (5)
Obiecujący debiut nastolatka z Pogoni Szczecin. Efektownie napędził akcję na 3:0, ciągle był pod grą, posłał parę ciekawych podań do przodu. Miał ten luz. Plus przy jego nazwisku i jedziemy dalej.
Fot. FotoPyK
Piątek 2p tak jak Płacheta, ile menadżery płacą za te brednie. Płacheta nie potrafił raz dobrze dograć piłki.
Raz dogral.
Nie wiedzialem ze to az tak jednowymiarowy zawodnik jesli chodzi o nogę, prawą nie dotykał piłki w ogole
Rybus i Jóźwiak = 6 … ślepy to oceniał 😀
eeeee…. kto wystawiał te oceny? No bez jaj – Bereszyński może nic wielkiego nie zrobił, ale przynajmniej wymieniał piłkę z Jóźwiakiem z czego brało się całe zagrożenie po prawej stronie. Rybus był tak bezproduktywny po lewej, że aż głowa mała – ta ocena 6, to chyba tylko po to, zeby udowodnić, że jest lepszy od Recy – który to Reca był bardziej widoczny w meczu z Węgrami, niż Rybus w meczu z… ANDORĄ!!!! Owszem nie popełnił błędu – ale Andora nie przeprowadziła ani pół akcji jego stroną. Niech o jego super grze świadczy to, że przez połowę czasu, na lewe skrzydło schodził Lewandowski, żeby łatać dziurę, która tam powstawała.
2 dla Piątka to tez przesada – Krzysiek przynajmniej odnalazł się kilka razy w polu karnym i faktycznie stwarzał jakies zagrożenie – jakby nie pech i noga obrońcy to skończyłby mecz z co najmniej 1 golem.
Ten mecz był bez sensu.
Sousa mu nie nadał ani trochę.
To wygląda tak jakby ta kadra grała bez trenera.
trenerów to oni mają w klubach. Sousa to selekcjoner i ma ich ustawić taktycznie, a nie ćwiczyć z nimi 😀
no i ? bez różnicy selekcjonera czy trenera grają piach jak za Brzęczka
Bereszyński kolejny raz udowadnia, że wbrew temu co się pisze na tym portalu, nie jest najlepszym polskim prawym obrońcą. Dawać Kędziorę, pożegnać Krychowiaka i Milika (!!!) i może uda się jakimś psim swędem awansować do baraży. Dobrze, że mieliśmy Lewego i (największego wygranego zgrupowania) Jóźwiaka.
Bereś w meczu z Węgrami przyczynił się do straty bramki przy tym głupkowatym przyjęciu na klate a dziś z Rybusem na skrzydle tworzyli sektor niewidocznych.
Moder przyjmował na klatę u stracił piłkę przy pierwszej bramce dla Węgrów.
Przy której bramce dla Węgrów, zrobił to samo Bereś?
Mecz oglądał? Bo nie widać. Przyjęcie Modera niedaleko pola karnego Węgrów po źle wyrzuconym aucie Recy pamiętasz, a bezsensownego przyjęcia Bereszyńskiego we własnym polu karnym, którym de facto asystował przy 3 golu Węgrów już nie.
Nie widzisz różnicy w stracie piłki na 30 metrze od bramki rywala, a stracie jej w własnym polu karnym w taki sam sposób?
Przy trzeciej
dokładnie tak było
no stracił bo co miał zrobić z tak wyrzuconą piłką? równie dobrze Reca mógł wrzucić na aut przynajmniej by zagrożenia nie było, poza tym Moder stracił piłkę pod bramką przeciwnika, przy normalnej obronie nie było by tematu nawet.
awans do baraży na 90 % to mamy z góry zapewniony choćbyśmy zdobyli zero pkt w eliminacjach (chodzi o bardzo prawdopodobny awans z LN) . A ponieważ pierwsze miejsce odpłynie po Wembley, to reszta eliminacji będzie własciwie bez znaczenia
Kędziora przyznał się,że nie zna angielskiego i nie został powołany.
Ciekawe co o Messim Zielińskim jutro powie jasiu tomaszeski…buahaha. Zieliński powinien zostać wywalony na ryj.
Żenada. W meczu z półamatorami powinien się gościu bawić a był kurwa niewidoczny.
Bo jest ciesiasem… Nie wiem ile głąby potrzebują jeszcze czasu, by dojść do tego wniosku..
Taaaa jasne. SChodzi Zielu i Lewy i nie ma gry w ogóle.
Fajnie że sobie radzi w Napoli ale w kadrze już mu nie przeskoczy skoro do tej pory nie przeskoczyło xD
Powie, że był po Jóźwiaku najlepszym zawodnikiem 2 linii. Bo na to wskazują statystyki i niezależne oceny.
Miał 6 dryblingów, w tym 5 udanych, 3 kluczowe podania. 92% celnych podań. Nie wiem czego więcej chcecie od gościa który grał głęboko i reguluje tempo akcji. Jedynie co do wrzutek się zgodzę ze były irytujące. Na sofa ocena 8 a tu oczywiście mega obiektywne 2 XDD
92% celnych podań, gdzie 70% z nich była do tyłu lub najbliższego, by nie stracić piłki…Przypominam. że graliśmy z Andorą, a nie z Francją czy Brazylią. Dryblingi? Ile z nich zrobił akcji? 0?
Dzis drybling to uzyskanie sekundy na odegranie/strzal. Jako ze Zielu gra na linii srodkowej to raczej po minieciu nie strzeli z.polowy. a jak nikt w tempo akuratnie wychodzi to gra do najbliższego bo inaczej za sekundę pressing i strata
Od lat czekamy aż ZIelu „wypali” tymczasem od jego debiutu w 2013 roku mamy ciągle ten sam scenariusz. Nie podam Wam na ten moment gotowego gracza, ale takiego do ogrania to i owszem. Skoro Zielu miał niemal 60 meczów…
Szczęsny 5
Glik 6
Piątkowski 2
Bereszynski 6
Rybus 3
Krychowiak 5
Zieliński 2
Jóźwiak 7
Piątek 4
Milik 2
Piątek 4
Lewandowski 8
Dawidowicz 1
Grosicki 4
Płacheta 6
Świderski 8
Kozłowski 4
Inny mecz oglądałeś
Ósemki w meczu z takim przeciwnikiem? Ty się chyba z osłem na łby zamieniłeś.
Piątkowski 2 za bezbłędną grę…
Dwóch Piątków grało?
Krychowiak 2
Kurwa, serio. Ja nie widzę ich z Anglią. Będzie blamaż.
Na to się zapowiada.
Nie będzie blamażu, tylko planowa porażka.
W tych czasach, patrząc po wynikach spotkań kadr narodowych, trzeba naprawdę postarać się, żeby się zbłaźnić, bo faworyci regularnie grają na pół gwizdka…
nie taki blamaz 0:3
Wojtek dzisiaj TOP ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Tak, ,wreszcie dobry mecz w kadrze xD
ps. mysle że po Wembley pan Sousa grubo sie zastanowi
Nawet i po Wembley nie bardzo podskoczy, koszerne lobby nie pozwoli swoich odstawić od składu, przecież nawet po tych dowołaniach na bramkę widać wg jakiego klucza to idzie: Grabara/Niemczycki. Walczak ze skromną polską duszą, który nigdy w kadrze ani nie zawiódł ani nawet jednego słabego meczu nie zaliczył – dla ukochanej Białoczerwonej nie gra mimo że ma kolejny wyczynowy sezon i w każdej kolejce pot płynie gdy grasz o puchary a nie jesteś z czuba Premier League. Co innego gdy jesteś wylansowany do hegemona Serie A i w większości meczy nudzisz się jak dziś z Andorą a jak przychodzi egzamin to już ze średniakami jak Porto czy z Węgrami zawalasz przy każdej z bramek odstawiając cyrki z wyjściami i podaniami. No ale jesteś z wiadomego klucza więc grasz i krytyka cię nie dosięga lub niewielka, a nawet jesteś „wspaniały” jak Krychowiak po Węgrach. Da się to pomieścić w głowach gdy oglądać się tych panów nie da, a jeszcze pyszałkowatość tego narodu nie raz nie dwa odzywa się między zdaniami? Brzęczek chyba poszedł za odważnie z odstawianiem i zapłacił, Sousa na początku nie bardzo ma inne wyjście więc rozumie podsuwany mu klucz wyboru i stąd te niezrozumiałe dla nas decyzje i wypowiedzi.
Ty wiesz, ze ty gooopi jestes?
Rybus i Jóźwiak ta sama nota? To chyba inny mecz ogladaliścieI co za tym idzie Lewy – 2 bramki, ta sama nota co Rybus? Dla mnie noty powinny nyć Lewy 8, Jóźwiak 7 , Rybus 5.
Rybus 5??? Za co??? Nic nie dał w tym spotkaniu. Nic.
Asyste mial
Dokladnie! Jozwiak, ktory co chwila wrzucal pilki ma ta sama note co niewidoczny Rybus, ktory na tle Andory powinien blyszczec. Rybus 3, Jozwiak 7
Nie mamy żadnego systemu gry. Wszystko się opiera na chaotycznych bądź indywidualnych akcjach.
Podziękuj Bońkowi za 2 stracone lata…
No tak, gdyby prezesem był Lato, a trenerem XY, to polski piłkarz potrafiłby przyjąć piłkę, celnie podać i wygrać grę 1 na 1. A od tego wszystko się zaczyna.
Szczęsny 5
Glik 6
Piątkowski 2
Bereszynski 1
Rybus 1
Krychowiak 5
Zieliński 1
Jóźwiak 8
Piątek 4
Milik 1
Lewandowski 8
Dawidowicz 2
Grosicki 5
Płacheta 2
Świderski 6
Kozłowski 4
Następny pan znawca. Zieliński 1 a Krychowiak 5. Piątkowski 2, Bereś 1, Rybus 1? Co ty bierzesz?
On bierze żołądź
Piątek 2? Bez przesady, mega aktywny, cały czas pod grą, dziś zabrakło szczęścia że nic nie wpadło ale w porównaniu z niewidzialnym Milikiem to niebo a ziemia, 5 spokojnie..
Akurat wg. mnie Zieliński gry szukał. Ale co ma chłopak począć jak daje piłkę do przodu i na tym akcja się kończy bo Piątek lub Milik źle przyjmują bądź odgrywają? Co ma zrobić jak z przodu jest stojanow? Bereś zrobił ruch i dostał prostopadłą. Przecież chłopak nie minie całej linii pomocy i dogra do pustaka.
Piątek strasznie egoistyczny momentami. Raz fajnie się uwolnił spod krycia, mógł dać prostopadłą Świderkowi w pole karne to szukał strzału na siłę.
Gry Grosickiego niech nie przyćmi asysta. Marek Hamsik pokazał czym dla niego jest gra w kadrze na Euro. Zrezygnował z milionów w Chinach i poszedł do Szwecji grać za kasę mniejszą niż w ESA byle być bliżej kadry.
Milik nie powinien być powoływany. Prezentuje formę z Mundialu.
Był fatalny już z Węgrami, mimo że krótko grał zdążył zepsuć w polu karnym podanie do Lewego/nikogo, a w doliczonym genialne długie zagranie od Pio dające mu przez chwilę sam na sam oczywiście zmarnował wyjazdem na aut! Dziś każdy różny przeciągnięty czyli do nikogo, bezpieczne granie do najbliższego i tylko ta asysta ze stojącej gdy miał kawał czasu na dojrzenie Świderskiego ratuje mu występ z andorskimi amatorami. Zawsze miał mocny fan club więc mało kto krytycznie spojrzy na to powołanie i wystawianie po tym jakiego wyboru dokonał i w jakiej jest przez to zapaści, została tylko szybkość bo ją można samemu wytrenować ale czucia piłki i gry nie ma gdzie nabyć. Już po Węgrach powinien z Milikiem dostać wolne od grania dla reprezentacji bo nie da się ich w takich „formach” oglądać!
Tiu nie chodzi o fanklub, ale o realną ocenę gry. Bez Zielińskiego ta drużyna nie ma kreatywnego środka pola. Z Węgrami zagrał dobrze, z Andorą przyzwoicie.
Tomaszowi chodziło o Grosickiego
Zielu to maestro w tej kadrze a obecna gra to miód dla oczu więc nie ma co się przyczepiać, lepszego nie mamy, wróci kluczowy Klich i środek odbudujemy bo z samym Krychowiakiem się nie da. Wpis był o Grosiku, pół sezonu ciągnął go Brzęczek za uszy i teraz dalej Sousa ma się godzić że dla kasy zrezygnował z czynnego grania?! Milik miał o wiele trudniej z uwięzieniem w Napoli ale ma ambicję i honor, z czasem jakość gry wróci miejmy nadzieję. A u pozoranta czego oczekiwać? już nawet SF seryjnie zawala
Dokładnie, ale znawcy dadzą mu 1 albo 2 bo nie minie 5 rywali i nie dogra do pustaka. Słusznie zauważyłeś, że był ciągle pod grą, a statystyki celnych podań na poziomie 95%. Były owszem i do tyłu i w poprzek, ale i do przodu. Plus dwa kluczowe zagrania. Wiadomo, że nie był to wybitny mecz Piotrka, nawet jakoś specjalnie dobry. Ale poniżej przyzwoitego poziomu nie zszedł.
Ocenianie piłkarzy w meczu z takim przeciwnikiem mija się z celem. Patrzyłem na miny trenera Andory, to widać było na jego twarzy zadowolenie, bo jego drużyna osiągnęła bardzo dobry wynik, nie przegrywając, np. 0:6, a przegrali tylko 0:3 i to po niewielu sytuacjach bramkowych gospodarzy. W sobotę Holandia bila głową w mur łotewski, ale piłkarze pomarańczowych bawili się piłką na łotewskim polu karnym grając z nimi momentami w dziada. Pilka chodziła jak po sznureczku. A co było dziś? Podania były tak wolne, że piłka ledwo dotaczała się do adresatów głownie na swojej połowie w poprzek i do tyłu. Można było dziś zagrać pierwszą połowę nowymi piłkarzami, przynajmniej trener by zobaczył czy coś potrafią, a tak to bryndza. Z Anglią po Linekerze, Shearerze będzie Harry Kane.
To bili głową w mur, czy się bawili?
Ty taż bawisz się, bijąc głową w mur?
Fajna zabawa.
Szczęsny (-) – bezrobotny
Glik/Piątkowski (5) – wyszli zagrali i tyle. Młody nawet ładnie piłki wyprowadzał do przodu.
Bereś (6) – widać, że potrafi grać do przodu, potrzebuje zgrania Jóźwiakiem i będzie OK.
Rybus (5) – solidny w obronie, natomiast w ataku sporo niechlujnych podań lub zagrań do tyłu.
Zieliński (3) – nie dojechał na mecz. Mało dryblingów, mało prostopadłych podań i technicznych zagrań. Taki typowy Zielek.
Krychowiak (1) – nosz ku*wa powinien być wyje*aby w trybie natychmiastowym z pierwszej 11stki. Piątek/Lewy/Rybus/Jóźwiak kilkukrotnie mu wychodzili na podanie prostopadłe w tempo aby przyspieszyć, a ten przyjął na prawą, potem poprawka na lewą, zastawił wielokrotnie sam siebie samego, pomyślał co kupić Celi czy jak jej tam na prezent i podał do boku lub tyłu. On jest totalnie bezproduktywny.
Jóźwiak (7) – jako jedyny wchodził w drybling z przeciwnikami, sporo podań i wyrzutek. Jak się zgra z Beresiem to będziemy mieć dobrą prawą stronę. Ogromny pozytyw.
Milik (0) – Krychowiak chociaż podawał i coś tam robił na boisku, Milik zaś jakby go nie było.
Piątek (6) – mógł kilka razy podać do lepiej ustawionych kolegów, miał sporo okazji których nie wykorzystał, natomiast też w wybitnej formie nie jest. Plus taki, że odnajduje się na boisku i w tym nowym systemie.
Lewy (8) – bramki były, choć bez większego błysku. To co miał zrobić to zrobił, nota wysoka za gole, w innym przypadku byłoby 6.
Zmiennicy:
Grosik (6) – robił wiatru na skrzydle, chęci do gry spore, odciążał Jóźwiaka.
Płacheta (3) – starał się, próbował ale nic z tego nie wynikało.
Dawidowicz (5) – był. Nic nie zawalił nic nie dał od siebie więcej. Nota wyjściowa.
Świderski (6) – gola strzelił i tyle, za mało czasu na boisku.
Kozłowski (6) – potencjał ma, bez spiny zagrywał do kolegów, fajnie napędził akcje na 3-0.
Dokładnie, Krychowiak to Mr Spowalniacz. Nic z jego gry nie wynika. Zieliński i Milik – noty 1.
Bereś maksymalnie 2. Duż strat, niepotrzebne kiwki i kółeczka. Anglicy takie coś wykorzystają w pierwszym kwadransie.
Zieliński 5, Krychowiak 3, Lewy 7, Piątek 3, Milik 1
Zaniżacie oceny, bo hejt w Polsce jest po prostu modny. Całe mnóstwo reprezentacji męczy bułę. Dziś jakieś 75% faworytów nie zrobiło wyniku na miarę różnicy potencjałów.
Oceny się wam pomyliły.
Lewy jako rozgrywający zdobywa 2 gole, więc 8.
Jóźwiak serio ta sama nota co Rybus?
Piątek był bardzo aktywny I robił zamieszanie – więcej niż 2.
tylko, że od zamieszania nie ma bramek. Piątek miał więcej sytuacji niż Lewy a nic nie strzelił – z tego powinno się napastników rozliczać.
Zielinski został ustawiony tam gdzie najbardziej lubi? To jakis żart? Zobacz sobie pseudo redaktorze gdzie gra w Napoli. Za napastnikiem. U nas gral na równi z Krychowiakiem. To co, miał o kiwać 4 piłkarzy Andory i podać do napastnika, a jak ten zawali to migiem wrócić na środek defensywy? Zapamiętaliście jak ladnie podał do Lewego a ten nie wykorzystał sytuacji, ale już jak grosicki gral piach ale fartem zaliczył asystę to jest extra. Żenada. Dlatego każdy jedzie po Zieliński bo kiedy on obsługuje napastników Ci często nie wykańczają akcji. O jego asyscie z Węgrami nikt nie mówił, a tu proszę Świderski ledwo dotknął piłkę bo ogromnym błędzie obrót cy i juz gwiazda. Grosicki drugi mecz gral beznadziejny ie ale zaliczył fartowna asystę i juz jest wielki. Nikt nie widział ile przy piłce był Zieliński i ile miał celnych podań. Szkoda strzępić ryja, nawet jakby sam ogralAnglie to pajace wziac będą narzekac
Znajdź mi wypowiedź Zielińskiego, w której wspomina, że chciałby grać na „10”. W Neapoli tak gra, bo uparł się na to trener. Sam Zielek zawsze powtarza, że czuje dobrze grę jak może włączyć się z głębi pola. Świderski z kolei w kilka minut zrobił więcej niż Krzysio Piątek i Arek Milik razem wzięci. Zaliczył odbiór, zagrał na klepę, przyśpieszył akcję i wykończył słabą wrzutkę od Grosicikiego.
Masz rację. Dla Zielińskiego najlepsza pozycja to ustawienie głębsze. Ale też ciężko oceniać jego grę skoro przód gra na stojąco. Nie ma ruchu na wolne pole. I też rację ma 54321 że Zielu nie ma na pozycji 8 kiwać rywali i mijać zwodami – tutaj musi wykazywać się wiekszą odpowiedzialnością.
A pamiętasz jak Citko strzelił Athletico gola z połowy?
A druga sprawa, to może w ogóle oceniajmy piłkarzy po tym, że piłka mu nie odskoczyła po przyjęciu, czy że celnie podał. Nosz k….., abecadło nawet w okręgówce.
szkoda że Slisz nie dostał 15-20 minut za Krychowiaka
Kto wie czy się przepisy nie zmieniły ale wydaje mi się że jeszcze nie można z trybun wchodzić na boisko,nawet na 15-20 min…:)
Rybus taka sama ocena jak Jóźwiak? Kto wystawia te oceny? Przecież Rybus zagrał w ofensywie na poziomie Recy mając w bonusie jedno dośrodkowanie z rzutu wolnego zakończone bramką. Czarno widzę przyszłość kadry po zakończeniu kariery Lewego
Chyba nawet gorzej od Recy. Anglicy to wszystko wyjaśnią
Milik standardowo w swoim żywiole. Ktoś mi może wytłumaczyć, dlaczego ten statysta jest wciąż powoływany?
Ile Milik zagrał meczów od 2018 roku? 25? 30? ile goli strzelił? 2? 3? Serio, dajcie tyle minut Świerczokowi albo Świderskiemu i byłoby 7-10….
Pytasz o reprezentację czy o ligę?
Ludzie kurde, Krychowiak był najgorszy na boisku. NAJGORSZY. Sabotował nasze akcje, wszystko spowalniał. Miał zero zagrań z pierwszej piłki, zero przyśpieszenia, podawał do najbliższego i to często wrzucając kolegów na minę. Czy nikt ze sztabu tego nie widzi ?
Rybus taka sama nota jak Jóźwiak i Lewy, dobre jaja. Spójrzcie sobie na te statystyki, wy już nawet oglądać meczy na flashscorze nie potraficie.
Rybus i Piątkowski przecenieni. Zieliński znów niedoceniony
Bo jak reprezentacja Polski zagra słabo, a gwiazdeczki w ataku marnują na potęgę, albo stoją kołki, to trzeba znaleźć winnego. Wiadomo, Zieliński jest pod ręką.
test
– Bereś 3
– Glik i Piątkowski 5
– Rybus 4
– Krycha 3
– Zielu 2
– Milik 1
– Lewy 7
– Pio 3
– Grosik i Dawidowicz 3
– Płacheta 2
– Świder 5
– Kozłowski 5
No i Józio 6
8
Cytując kogoś po meczu z Węgrami: „z Brzęczkiem byłoby spokojne 1:0” a nam się w jakąś nowoczesną piłkę zachciało grać. Andora jest rywalem stworzonym na polską myśl taktyczną. Zielu miał walić z połowy a Lewy 2 hattricki spróbować strzelić – minimum. Leśne dziady po przepiciu albo świeżo z kasyna strzegą tego skansenu światowej piłki w drodze do nikąd i zaraz po wyborach Sousie podziękują
Jeżeli chodzi o grę Zielińskiego w klubie,od razu przypomina mi się
K. Warzycha. Czyli ok, a w przypadku Warzychy nawet więcej(legenda Panathinaikosu) a w kadrze ciągle czegoś brakuje
Czegoś brakuje, ale mimo wszystko gra dobrze. Nie bryluje, ale jednak robi dobrą robotę. Jak go zabraknie, to wtedy zauważysz.
Ad. ocen. Glik. – Nie zgrywał do Piątka tylko Dawidwicz. Krychowiak – Kiedy Krycha grał dobrze? Dostał piłkę od Piątka i dwa razy skiksował w jednej akcji. To jest tylko chłop od przerywania akcji, taktyczne i techniczne zero. Niestety już brakuje sił to i przerwać nie potrafi. Zieliński – I tak jest najlepszy, dajcie mu kogoś do gry (Moder, Klich, Szymański) oczywiście bez Krychy. Milik – ktoś powiedział że umie grać głową (haa haa haa) i dawać wrzutki do niego. Reszta obleci.
Ja mam wrażenie że oczekiwania wobec kadry są mega zawyżone. Nie chodzi mi o ten mecz Ale o przekrój paru ostatnich lat. Po udanej imprezie we Francji, ludziom już nawet przestało sprawiać frajdę ze kwalifikowany się na kolejne turnieje, doszło do sytuacji że było wymagane zwycięstwo, brak straty bramek I do tego ładny styl. Moim zdaniem problem też polega na Tym że patrzymy na kadrę przez pryzmat Roberta Lewandowskiego. On – owszem – klasa światowa, ale ogólnie zespół mamy co najwyżej solidny z opcją zrobienia niespodzianki przy lepszym dniu Ale to wszystko. Dlatego radzę twardo stapac po ziemi I cieszyć się z każdego turnieju I każdego zwycięstwa, bo może przyjść okres gdzie nie pojedziemy na mundial dwa razy z rzędu I zostaną tylko wspomnienia jak to się pompowalo balonik przed każdą dużą impreza.
Byla jakas udana impreza we Francji ? Bo , ja pamietam, ze wyszlismy z grupy, z ktorej wychodzily trzy druzyny na cztery, szczesliwie, w karnych , przeszlismy Szwajcarie, od ktorej, w samym meczu nie bylismy , bynajmniej, lepsi , i bylo po ptokach. Zagraniczni eksperci ocenili gre polskiej reprezentcji na tamtym turnieju, jako archaiczna, bardzo defensywna, bojazliwa i bez blysku , jako poprawny uznano jedynie mecz z Niemcami, zremisowany 0:0; Polska strzelila najmniej bramek ze wszystkich zespolow , ktore awansowaly do fazy pucharowej, a bylo tych druzyn 16; A drabinka turniejowa byla jak marzenie , final powinien byc na spokoju . No , ale propaganda sukcesu zadzialala,wydaje sie, ze wiekszosc kibicow uwaza, ze ze francuskie Euro 2016 to byl olbrzymi sukces polskiej, reprezentacyjnej pilki.
Zieliński 2, a Rybus 6? I później jeszcze będą odnosić się do tych śmiesznych not w swoich artykułach….
Lubie Krychowiaka ale dlaczego on grajac z nr 10… i nawet gdyby mial nr 6 to przciwko pólamatorom z Andorry 99% pilek podawal do tylu… Zero podan do przodu, gdy tylko dostal pilke a jakis z Adorry biegl do nie to on spanikowany i podawal do tylu… a przeciez Andorra nie robila nam presji jaka zrbibia Anglicy, czarno to widze i obstawiam 4-5-6 do 0 dla Anglii, moze 5-1?
Glik – bloker akcji przeciwnego zespołu… ale i naszego, było kilka momentów gdy można było szybko zainicjować kontrofensywę to 60% do bramkarza – dla mnie nota poniżej oczekiwań
Piątek – kilka razy „nie wykończył” ale sporo kreował i mieszał, to nie był nieprzydatny zawodnik
Trójka z przodu to akurat na Anglię może wypalić (oczywiście nie przez cały mecz), wsród Andorjaniskich przeszkadzaczy stojących w polu karnym nawet nie ma sensu tego trenować
Zieliński skupia się bardziej na driblingu niż na otoczeniu – stąd tak kiepsko rozgrywa
Cały czas gramy „nie w tempo”, czyli impotencja szybkich celnych podań (raz się to udało przy trzeciej bramce) można to było zwalać na niezgranie -ale ile? Gramy takie niezgranie od kilku lat, czy nie można wymyślić jakiegoś programu treningowego na ten problem. Nawet Andora wyglądała często na „szybszą”
Jóźwiak jak dla mnie odkrycie sezonu – jeszcze takich dwóch i to byłaby inna gra
Byłby Bielik i Klich to wyglądałoby to dużo lepiej.
Jóźwiak na plus, chociaż na innym portalu przeczytałem o nim, że był „nieszablonowy”… Nie, no, moim zdaniem jest już tak czytelny, że o zgrozo.
Problem w tym taki, że jedzie na euforii, która niebawem minie.
A ja tak myślę, że spijamy na razie poBrzęczkowe. Pamiętacie debiut Brzęczka z Włochami? To był jego najlepszy mecz ale to były pozostałości po Nawałce. Potem wylazła prawdziwa twarz Jerzego. Trzeba zagryźć zęby i przeczekać. Oby Sousa pokazał coś więcej za jakiś czas.
Pozostalosci po Nawalce ? Po Senegalu, Kolumbii i , po pozalowania godnym, haniebnym, zwycieskim meczu z Japonia (1:0)? Mimo wszystko , z tymi Wlochami, bylo inaczej.
Ja czegos nie rozumiem , dlaczego caly czas wszyscy dziennikarze sportowi powtarzaja jak mantre o fantastycznym Zielinskim , o fantastycznych umiejetnosciach technicznych Zielinskiego . „Fenomen” Zielinskiego odmieniaja we wszystkich przypadkach , tylko ze ja nic z tych umiejetnosci owego kopacza nie zobaczylem nawet w meczu z Andora !!!
to następnym razem załącz telewizor przy oglądaniu meczu.
Skąd przekonanie że graliśmy z amatorami?
Graliśmy z gośćmi co grają w III lidze hiszpańskiej czy II lidze greckiej.
Ta III liga hiszpańska dała takie gwiazdy do naszej Eklapy jak Carlitos, Imaz czy inni.
Strach pomyśleć co będzie jak zabraknie Lewandowskiego?
Trzeba szukać dalej piłkarzy na miejsce Glika,Milika,Grosickiego,Krychowiaka i zgodzić się ,że w tym czasie będą takie mecze jak ostatnie dwa powtarzą się ale będzie nadzieja , teraz jej nie ma.
Obraz piłkarskiego niechlujstwa widać gołym okiem w każdym meczu, nabardziej w grze Krychowiaka, braku poważnego podejścia do zawodu u Milika, minionych lat dobrej gry u Glika i Grosickiego.
Przestańmy ślepo wierzyć w coś czym nie dysponujemy!
Lewandowski to nawet 7-8. Wiadomo, bramek się od niego wymaga (i wykorzystywania takich sytuacji jak ta po dośrodkowaniu Zielińskiego), ale robił wczoraj to, co do niego należało z przodu, a przy tym cofał się też, schodził do boków, rozgrywał. W meczach z lepszymi reprezentacjami trochę znika, jest niewidoczny, przynajmniej tutaj starał się brać ciężar gry też na siebie.
Co to znaczy „być pod grą”?. Można być „nad grą” ?
Anglicy będą klękać przepraszać za wyzysk czarnych przed meczem na Wembley
Będą chcieli zmusić Polaków do klęknięcia
Myślicie że nasi odmówią? Chciałbym wierzyć, że tak
Klękną, bo nieklęknięcie jest równoznaczne z medialnym ostracyzmem w zachodnich mediach. Nie oczekuj po piłkarzach społecznej odwagi, to się nie zawiedziesz później.
Rybus = Jóźwiak? Chyba Was pojebało.
Rybusa poza asystą nie było a Jóźwiak całą drugą połowę motorem napędowym.
Jak Rybus 6 to Jóźwiak spokojnie 8. Co z tego że miał straty? Miał kreować i kreował
Angole nas rozjadą. Wystarczy, że blisko podejdą do naszych obrońców i będzie po zabawie. Nie mamy środka pola, nikogo kto dałby pewność braku straty po pierwszym podaniu ze strafy obrony. Zieliński jak zwykle się schowa, Krycha to tykająca bomba (jego brak zwrotności i czas podejmowania decyzji) Od wielu lat nie byłem tak mocno pewien, że nasz kolejny mecz to będzie wysoka porażka.
Milik najsłabszy, zgadzam się, oceny dla niego i Piątka są realne. Nie zgadzam się z niską oceną Zielińskiego i Krychowiaka. Bereszyński grał tak naprawdę w ataku jednego z 3 środkowych obrońców. Rybus schodził na skrzydło a Zieliński do środka. Jóźwiak był widoczny bo jego stroną szło z 90% akcji.
Bardzo negatywnie zaskoczyl mnie Bereszyński. Mial po swojej stronie chętnego do gry Jóźwiaka ale jakos pokracznie to ze strony Beresia wyglądało
Piątkowski,Moder,Dawidowicz,Płacheta stanęli w miejscu, nikt ich nie nauczy już technicznie poprawnej gry.Dwaj pierwsi nie wiele potrafią, mogą się wyróżniać ale w ekstraklasie, najsłabszej lidze krajowej w Europie.Dwaj drudzy już znani są w obu krajach jako zmiennicy w słabych klubach, skąd zatem ma selekcjoner czerpać talenty jak ich nie ma zwyczajnie
W Polsce nie ma dobrych trenerów to kto ma juniorów uczyć gry, absolwenci z Białej Podlaskiej są obśmiewani tak jak polska myśl szkoleniowa.Co na to prezes PZPN, unika tego tematu, dobrze,że wreszcie odejdzie ale nie powinien być kolejny „koleś” prezesa Kozmiński bo będzie tak samo.
A kiedy Milik nie wypadl fatalnie?
Ja chyba oglądałem inny mecz. Zresztą nie pierwszy raz się łapie na tym, że inaczej postrzegam piłkę nożną niż większość 'ekspertów’. Zieliński jest obciążeniem naszej kadry, bo każdy piłkarz z jego potencjałem jak ma wokół siebie do klepania zawodników pokroju 'no bierz kurwa’ Krychowiaka,- który ma problem do Recy, że nie przejął piłki, którą Grzesiu z taką gracją przyjmował z siedmiometrowym odejściem- woli wycofać przez pół boiska do bramkarza, niż 'wsadzić na minę’ kolegę ze środka pola. To co napisałem brzmi jak farsa, ale taka prawda. Dopóki Krychowia, Grosicki i Lewandowski (chociaż ten jako jedyny broni się poziomem piłkarskim), nie obniżą swego ego i nie zaczną się na boisku zachowywać jak koledzy z drużyny, a nie panowie piłkarze wśród trampkarskiego plebsu, to tutaj drużyny nie będzie. Od dawna mówię, że Krychowiak miał dobry czas w Sewilli, gdzie Emery miał dla niego jedno zajebiście proste zadanie- przerwij akcję. Jeśli uda ci się ją jakimś sposobem przerwać bez faulu to podaj do najbliższego, a jeśli podasz celnie i tym najbliższym będzie akurat Banega to śmiało możesz o sobie myśleć polski Ngolo Kante. Ale to było dawno. Krychowiaka zweryfikował zarówno wielki futbol- PSG, jak również poziom Championship bo to w tak grającym WBA Krychowiak się nie łapał. W naszej kadrze Zielu to może w środku pola z Klichem mógłby coś klepnąć. Środek pola wygrywa mecze, każdy kto w piłkę grał i każdy co ma cokolwiek pojęcia o piłce to wie, dlatego zawsze do środka daje się najlepszych piłkarsko, a przy całej mojej sympatii do Krychowiaka piłkarsko to on najlepszy nie jest.