Dwa mecze, sześć punktów, zero straconych bramek. Tak wygląda bilans Anglików po dwóch pierwszych meczach grupy I w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2022. Dziś Lwy Albionu ograły na wyjeździe Albanię 2:0 po trafieniach Harry’ego Kane’a i Masona Mounta.
To był pierwszy w miarę poważny sprawdzian reprezentacji Anglii w tych eliminacjach. Wcześniej kadra Garetha Southgate rezerwowym składem bez problemów rozbijał San Marino 5:0. Selekcjoner naszych środowych rywali dokonał sześciu zmian w wyjściowym składzie. Do składu wrócili m.in. Harry Maguire, Luke Shaw, ale przede wszystkim Harry Kane.
I to właśnie snajper Tottenhamu odegrał kluczową rolę w tym zwycięstwie. Anglicy przez pół godziny męczyli się z Albanią i dopiero w 33. minucie oddali strzał na bramkę Berishy. Wcześniej bardzo dobrą okazję mieli gospodarze, ale Myrto Uzuni nie pokonał Nicka Pope’a. Ale wreszcie do głosu doszli goście. Luke Shaw posłał zgrabne dośrodkowanie w pole karne, Kane wyprzedził kryjącego go obrońcę i ładnym strzałem głową dał Anglikom prowadzenie. Do przerwy było 1:0.
W drugiej połowie wyraźną inicjatywę przejęły Lwy Albionu. Ale gola zdobyli po kontrze. Sterling przechwycił piłkę na połowie Albańczyków, oddał ją Kane’owi, a ten prostopadłym podaniem obsłużył Mounta, który technicznym strzałem ustalił wynik spotkania.
Anglicy mają ty samym komplet punktów po dwóch meczach i bilans bramek 7:0. W środę zagrają z reprezentacją Polski na Wembley o godzinie 20:45.
fot. FotoPyk