Kilka dni temu dziennikarze „Bilda” gruchnęli z informacją – Xabi Alonso miałby zostać nowym trenerem Borussii Mönchengladbach. Reakcje kibiców? Nad wyraz entuzjastyczne. Alonso dał się przecież zapamiętać jako przeinteligentny piłkarz, kapitalnie czytający grę, ma on swoją renomę także w Niemczech – przez lata reprezentował przecież barwy Bayernu. No i zbierał świetne recenzje pracy z młodzieżą w Realu Sociedad.
Ale już wiemy na sto procent, że Hiszpan nie będzie pracował w Bundeslidze. No, przynajmniej jeszcze przez rok, bo Real Sociedad poinformował dziś, że przedłuża z nim kontrakt i zamierza dalej korzystać z jego usług jako trenera drużyny rezerw. Praca z ekipą Gladbach byłaby dla Alonso pierwszym poważnym krokiem w karierze trenerskiej. Nie wiadomo, jak on sam zapatrywał się na ewentualne zainteresowanie. Fakty są takie, że jeszcze przez rok będzie przyuczał się do zawodu na stanowisku, gdzie presja jest trochę mniejsza.
Plotek w najbliższych tygodniach i tak będzie sporo, bo Borussia Mönchengladbach wciąż szuka trenera. Wiadomo już, że Marco Rose od przyszłego sezonu spróbuje swoich sił w BVB.
„Źrebaki” w ostatnich tygodniach rozczarowują – mieli na swoim koncie serię czterech porażek z rzędu, mieli siedem meczów bez zwycięstwa, przełamali się dopiero przed przerwą reprezentacyjną z Schalke. Obecnie znajdują się na dziesiątym miejscu Bundesligi.
Fot. newspix.pl