Dawno nie słyszeliśmy o wirusowych problemach naszych ligowców, prawda? No to niestety mamy w tym temacie kilka informacji. W czwartek zakomunikowano nam, że piątkowy mecz Puszczy Niepołomice z Radomiakiem Radom nie odbędzie się z powodu zakażeń w zespole gospodarzy. Spotkanie przełożono na środę, 24 marca, jednak wygląda na to, że to nie koniec problemów. Mecz nadal jest zagrożony.
W ekipie Puszczy wirus rozszalał się nie na żarty. Z tego co słyszymy, COVID dopadł kilka osób, z czego część przechodzi go ciężko i szybko do treningów nie wróci. Ekipa Tomasza Tułacza zmaga się też z kontuzjami, więc ogółem nie za bardzo jest z kim grać. Albo nawet trenować. Mecz musiał zostać przełożony, jednak jego nowy termin może zaskakiwać, bo spotkanie wyznaczono na kilka dni po planowanym pierwszym gwizdku. I wygląda na to, że Radomiak znów może mieć problem z wyjazdem do Małopolski.
Puszcza – Radomiak w kwietniu?
Z tego co słyszymy, w Niepołomicach nie za bardzo wierzą, że uda się zebrać skład na środę. Obydwa zespoły wolałyby grać w kwietniu, proponowano termin 21.04, jednak nie został on zaakceptowany. Radomiakowi także nie jest na rękę to, że na dobrą sprawę nie wie, na co się szykować. Raz, że odwołanie meczu tuż przed jego pierwszym terminem wymusiło zmianę planu treningowego. Dwa, że oznacza to rozegranie spotkania z Puszczą na trzy dni przed bardzo ważnym dla Radomiaka meczem z Górnikiem Łęczna. Trzy, że w Radomiu zdają sobie sprawę z sytuacji w Niepołomicach i wiedzą, że we wtorek znów mogą usłyszeć – nie jedziemy. I cały plan przygotowań znów pójdzie do kosza.
Nie wiemy, jak PZPN podejdzie do sprawy, ale nie spodziewamy się, żeby środowy mecz się odbył.
fot. Newspix