To spotkanie mogło rozpocząć się od małego trzęsienia ziemi w Liverpoolu. Mogli przegrywać już od pierwszych minut, ale sędzia podjął dyskusyjną decyzję i nie wskazał na wapno. Wolverhampton może czuć się trochę oszukane.
Podopieczni Nuno Espirito Santo posłali wysokie dośrodkowanie w pole karne The Reds. Do piłki pewnie wyszedł Alisson, ale na tym pewność Brazylijczyka się skończyła. Wypuścił futbolówkę z rąk, a potem… no sami zobaczcie.
Yes. pic.twitter.com/ZQPTV0pwqg
— has a Liverpool player cheated today? (@hasLFCcheated) March 15, 2021
Naszym zdaniem – bramkarz Liverpoolu próbował naprawić swój błąd, ale ostatecznie faulował Nelsona Semedo. Wyciągnięcie w stronę Portugalczyka prawej ręki raczej nie było dziełem przypadku, a to ono doprowadziło do powalenia obrońcy Wolverhampton. Koniec końców bardziej przypominało to akcję rodem z wrestlingu, niż uczciwą walkę o piłkę.
Sędzia jednak nie analizował tej sytuacji samodzielnie. Craig Pawson nawet nie podszedł do monitora.