Mecz z Wartą Poznań nie był dla Legii łatwy i jak zwykle: wszystko zależy od narracji. Bo z jednej strony, wiadomo – tu mistrz, tam beniaminek. Tu klub bogaty, tam taki, który chce zostać w lidze i powoli budować swoją markę. Ale z drugiej strony, nie zapominajmy, że Warta była przed tym meczem najlepiej punktującą drużyną wiosny. Zdobyli trzynaście punktów, tyle samo co Legia i Piast, ale mieli najlepszy bilans bramkowy.
Nic dziwnego więc, że Michniewicz komplementował Wartę, podkreślając, że to po prostu dobry zespół, zorganizowany, wybiegany. Należy go szanować, tak samo jak to zwycięstwo, choć zarazem Michniewicz powiedział, że Warta dała materiał do przemyślenia. Zespołowi Piotra Tworka pogratulował meczu.
Czesław Michniewicz odniósł się też do kwestii kibiców Legii, którzy dopingowali swój zespół spod stadionu (źródło: Legia.net, tam więcej wypowiedzi trenera Michniewicza): – Chciałbym podziękować, w imieniu drużyny, za doping. Wprawdzie nie było kibiców na stadionie, ale czuliśmy ich wsparcie. Pierwszy raz, odkąd jestem w Legii, słyszałem doping kibiców. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za zaangażowanie, bo głos był słyszalny. Widziałem zdziwienie Mladenovicia na początku, jak szukał czy ten dźwięk jest z megafonów czy skąd. Był zdziwiony, pokazałem mu, że za stadionem jest doping. Dziękujemy, bardzo nam miło, że taki doping był.
Sytuacja wyglądała tak:
Mocno Legia 👊🏻 #legwar pic.twitter.com/7qiootHI9c
— FotoPyK (@FotoPyK) March 13, 2021
Fot. FotoPyK