Reklama

Wściekły trener Stali Mielec: – Mam już serdecznie dosyć takich sytuacji

Michał Kołkowski

07 marca 2021, 16:30 • 2 min czytania

Stal Mielec kolejny raz przegrała w Ekstraklasie. Tym razem lepszy od mielczan okazał się Piast Gliwice. Szkoleniowiec beniaminka, Leszek Ojrzyński, narzekał na konferencji prasowej na nieskuteczność swoich podopiecznych.

Wściekły trener Stali Mielec: – Mam już serdecznie dosyć takich sytuacji

Mam serdecznie dosyć takich sytuacji, że moja drużyna ma więcej stuprocentowych sytuacji i albo remisuje, albo przegrywa – stwierdził trener Ojrzyński. – Tak naprawdę w pierwszej połowie mogliśmy zamknąć mecz. Mieliśmy jeszcze dwie sytuacje, których nie wykorzystaliśmy.

Reklama

Szkoleniowiec Stali Mielec skrytykował swoich piłkarzy także za postawę po przerwie. Jego zdaniem Stal mogła co najmniej zremisować z Piastem.

Druga połowa? Zaczęła się nie pod nasze dyktando, nie tak chcieliśmy zagrać. Niepotrzebnie faulowaliśmy na dwudziestym metrze, co zawsze grozi bramką. Później próbowaliśmy krótko rozegrać, zamiast wybić piłkę. No i się zrobiło 1:2. Ale potem mieliśmy jeszcze trzy, może cztery znakomite sytuacje, żeby zdobyć bramki, które dałyby nam przynajmniej remis. Ale jak w takich sytuacjach brakuje nam szczęścia, czasami umiejętności, czasami przeciwnik jest cwańszy od nas, no to mecze się kończą nie po naszej myśl – powiedział Ojrzyński.

Tak jak wspomniałem, mam tego dosyć – skwitował trener Stali.

Trener Stali Mielec nie kryje rozczarowania

Stal Mielec znajduje się obecnie na ostatnim miejscu w ligowej tabeli. Po dwudziestu kolejkach ma na swoim koncie 16 punktów i traci dwa oczka do przedostatniego Podbeskidzia Bielsko-Biała. Podopieczni Ojrzyńskiego nie wygrali ligowego meczu od 18 grudnia 2020 roku, gdy sensacyjnie pokonali Legię Warszawa na wyjeździe. W kolejnym spotkaniu dojdzie do bezpośredniego starcia Stali i Podbeskidzia.

Rezultat tego meczu może się okazać kluczowy w walce o utrzymanie.

Następny mecz jest dla nas bardzo ważny – stwierdził Leszek Ojrzyński. – Sami zgotowaliśmy sobie ten los, że presja będzie większa, a my musimy być skuteczniejsi i pewniejsi. Innej opcji nie ma. Wszystko jest w naszych głowach, nogach. Sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna. Trzeba sobie po męsku porozmawiać, wyjaśnić pewne tematy i wziąć się do roboty. Mecz z Podbeskidziem jest dla nas kluczowy.

Można nazwać nas dosadnie, ale nie będę tego robił – dodał trener Stali. – Ale nie może być tak, żeby w takich sytuacjach nie zdobywać bramek. To jest trzeci mecz z kolei, gdzie mieliśmy niesamowite okazje.

Stal podejmie u siebie Podbeskidzie 15.03 o 18:00.

fot. FotoPyk

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama
Reklama