Na początek zagadka. Ile razy przegrał Liverpool w pierwszych 100 meczach pod wodzą Juergena Kloppa na Anfield? Cztery. Ile razy Liverpool przegrał na Anfield w ostatnich pięciu meczach? Pięć. Właściwie nie mieści się to w głowie, ale taka jest smutna prawda. The Reds w Premier League po prostu dziadują.

Dzisiaj nie było inaczej. Jeśli mamy mówić o dogodnych sytuacjach, to pojawiła się taka jedna. W pierwszej połowie doskonale zagrał Mohamed Salah, piłka spadła pod nogi Sadio Mane, ale Senegalczyk najpierw okrutnie skiksował, a później zwariował mu błędnik i z dobrze zapowiadającej się akcji nic nie wyszło. Poza tym? Posucha, ugór, nieużytek.
Kolejne fatalne spotkanie na swoim koncie zaliczył Thiago, którego można zacząć rozpatrywać w kategorii największej pomyłki transferowej tego sezonu. Hiszpan nie zrobił nic, ale to absolutnie nic, by można go było za występ przeciwko Chelsea pochwalić. Zero przyspieszenia akcji, strzału, nie mówiąc już o kluczowych podaniach czy wykreowanych sytuacjach. Znacznie bardziej w ofensywie podobał się N’golo Kante, słynący przecież z defensywnego zacięcia.
Głupotą byłoby jednak zrzucać winę na doświadczonego pomocnika, bo nie tylko on zagrał poniżej oczekiwań. Właściwie takim sformułowaniem można określić 90% piłkarzy Liverpoolu. Zawiódł Fabinho, Kabak, Curtis Jones, elektryczny był Alisson, a nade wszystko rozczarowali Roberto Firmino i Sadio Mane. Senegalczyk po wspomnianej sytuacji był zupełnie niewidoczny, zaś Brazylijczyk zrobił jedną przyzwoitą akcję, ale piłka po serii rykoszetów i tak nie trafiła do bramki The Blues. Zbyt wolno do uderzania złożył się Kabak, ale to akurat nikogo nie powinno dziwić. Chłop ma taką zwrotność, że żeby się obrócić, musi wejść między drzwi obrotowe.
Nie pomógł też Juergen Klopp, którego zmiany był… kontrowersyjne. Jeśli bowiem mielibyśmy jakiegokolwiek piłkarza Liverpoolu naprawdę chwalić, to byłby to Mohamed Salah. Podanie do Mane, podanie do Curtisa Jonesa, to naprawdę były porządne okazje do tego, by pokusić się o przynajmniej celny strzał. Tymczasem Egipcjanin zszedł z boiska w tym samym momencie co słabiutki Jones. Był tym faktem wkurzony. Zmiana nie spodobała się też agentowi skrzydłowego, co tylko podsyca plotki o transferze Salaha do Realu Madryt.
Kogo niemiecki szkoleniowiec wpuścił dziś na boisko?
- Alexa Oxlade’a-Chamberlaina
- Diogo Jotę
- Jamesa Milnera
Jeden to półprodukt i ostatni dobry mecz zagrał z dwa sezony temu, drugi wraca po wielomiesięcznej kontuzji, a trzeciemu bliżej jest do 40-tki, niż gry na najwyższym poziomie. Czy któryś Liverpoolowi pomógł w odwróceniu wyników tego meczu? Ano nie. Z tej zgrai najlepszą zmianę dał Diogo Jota, co też o czymś świadczy.
W gruncie rzeczy The Reds nie zasłużyli nawet na remis. Nie potrafili sforsować defensywy Chelsea, nie mieli na to pomysłu. Docierali co prawda do ich pola karnego, ale dalej nie szło przebić się żadnym sposobem. Chociaż – co ciekawe – mogli spokojnie zdobyć jedną bramkę.
A sędziowie swoje
Znowu zagadka. W jednej z tych sytuacji sędzia nie gwizdnął karnego, w drugiej cofnął gola na 1:1. Postarajcie się odpowiedzieć, w której.
Handball call for Lemina, no handball call for Kanté 😂😅😂😅😂😅😂😅😂😅😂😅😂😀😅😂😅😂😅😂😅😂😅😅 pic.twitter.com/6dwETNLjlu
— Çetin Cem Yılmaz (@cetincem) March 4, 2021
No przecież to oczywiste. Martin Atkinson (ani żaden z sędziów obsługujących VAR!) nie zauważyli w tej sytuacji zagrania ręką N’golo Kante, które kwalifikowałoby się na podyktowanie rzutu karnego. Ba! Ta sytuacja nie była nawet analizowana przez głównego arbitra. Po prostu o tej akcji zapomniano.
Gdyby starcie to toczono nieco wcześniej, moglibyśmy podejrzewać, że sędziowie zrobili sobie przerwę na tradycyjną herbatę. Biorąc jednak pod uwagę porę i ostateczną decyzję, obstawiamy jakieś mocne piwo. Wytłumaczyć się tego w żaden sposób nie da – Francuz znacznie powiększył obrys ciała, nie miał naturalnie ułożonej ręki. Jedenastki jednak nie uświadczyliśmy.
Coraz lepszy Timo Werner
Niemniej jednak znowu wypada Chelsea pochwalić. The Blues ponownie zagrali swoje, ponownie nie pozwolili przeciwnikowi na zrobienie sztycha. Liverpool pierwszy celny strzał oddał w 85. minucie meczu! Ostatnio tak długo czekali w 2019 roku, gdy ich rywalem byli… londyńczycy ze Stamford Bridge.
Poza doskonale spisującą się defensywą, imponujące zawody zaliczył Timo Werner. Poza Masonem Mountem był najlepszym ofensywnym piłkarzem na boisku. Niewiele brakło, aby miał na koniec meczu gola, ale VAR cofnął jego trafienie z powodu milimetrowego spalonego. Doceniamy jednak to, że Niemiec w sytuacji jeden na jeden z Alissonem się nie spalił, tylko pewnie trafił do siatki.
Poza tym kilkukrotnie efektownie przewiózł Kabaka i urwał się Fabinho. Na zdobytą bramkę musi jeszcze trochę poczekać, ale jego dynamika sprawiała obronie The Reds nieliche kłopoty. Wysłał w kierunku Thomasa Tuchela jasny sygnał: Panie trenerze, jestem! Jeśli będzie tak zasuwał i próbował z taką determinacją, gole są jedynie kwestią czasu.
LIVERPOOL 0:1 CHELSEA
M.Mount 42′
Fot.Newspix
Kto to jest curwa Kabak?
Nie wiesz kto to jest Kabak???!!!
To dość niejednoznaczna postać.
nie no, to jest dramat. Nie może w mistrzu Anglii grać gość o takim nazwisku LOL
Turek ściągnięty z Schalke 04.
Artykuły brzmi jak gorzki płacz niespełnionego fana Liverpoolu.
Zgadza się, ale dlaczego „niespełnionego”?
Coś tam jednak ugrali w ostatnich latach.
Ja rozumiem że mozna mieć obniżke formy ale takie coś?? Co do chooja tam sie stało? Oni grają pod zwolnienie Kloppa czy co? Tylko czemu jak zazwyczaj Klopp dobrze z piłkarzami zyje. Może ktos to racjonalnie wyjaśnić co tam się odpierdala?
W ostatnim sezonie w Dortmundzie, BVB zimowala jako czerwona latarnia, takze to nie pierwszy raz. Wybitny trener, ale nie na wieloletnia prace.
Prjekt Klopp sie zakonczyl. Jest gwarantem sukcesow, ale niestety zostawia zgliszcza. W przeciwienstwie do innych trenerow nowa miotla nie uratuje, bo niektorzy zawodnicy juz nie wroca do takiego stanu zdrowia(rowniez psychicznego) po jego kadencji. NIe krytykuje, bo bylo warto, a druzyn i tak musie przejsc zmiane pokoleniowa. Klopp przydalby sie teraz w Realu lub Barcelonie, zeby postawic klub na nogi. Klopp – Gattuso jako asystent – ta dwojka bylably zabojcza w Barcelonie, Realu, Juventusie i podobnych klubach pelnych prxzejedzonych podstarzalych zawodnikow.
Ja nie wiem, jak można chwalić Wenera za ten mecz, co przyjęcie, to piłka odskakuje na 3 metry, co podanie, to hamujące… Warto też było wspomnieć o tym, jak nie trafił mając przed sobą tylko bramkarza, bo próbował strzelić technicznie, a jeśli chodzi o technikę, to Wener jest jaroszem
Wydaje mi sie, ze kazdy go chwali w kazdych mediach jako trend, zeby podbudowac morale. Facet sie stara jak moze, ale nie poradzil sobie psychicznie. Fizycznie widac zjada innych zawodnikow, bo Bundesliga nie odstaje EPL, to juz jest tylko mit. Tak jak Bayern przejechal sie po Spurs i Chelsea w zeszlym sezonie to mieliby problem z druzyna z top 5 w Niemczech. Widac, ze psycha jescze nie ta, bo pracuje jak wol, a na koncu albo wali na pale, ale podaje do bramkarza.
Liverpool ostatnie 2 sezony grał na takiej pisssdzie, że po prostu się zajechali, a że ławka krótka to nie ma kim rotować. Klopp słabo rozegrał kwestię wzmocnień. Pościągał ogórków, a jednocześnie zbudował 3 święte krowy, które grają teraz piach.
Thiago najgorszym transferem? Przyszedł za darmo. To jak nazwać 120baniek na Havertza?
Jeśli gwizdnęliby rękę na Kante to zaczęłoby się polowanie na ręce. Firmino kopnął w Kante z metra. Dla jasności Fulham okradzione z bramki.
A śmiali się z Zibiego jak o Kloppie mówił, że na picu jedzie.
VAR wyjaśnia sędziów w Anglii. Najgorsi na świecie – mają milion powtórek jak widzowie przed tv, a i tak popełniają karygodne błędy, praktycznie co kolejkę. Nie wiem czy tam taka korupcja czy tacy są nieudolni, ale różnica między nimi a polskimi jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu sportowego.
Tak jak pilkarze zwalniaja trenera tak sedziowie w anglii chca uwalic VAR.
To nie anglicy byli najbardziej mu przeciwni ?
Jeszcze pytanie czy ktos za nimi stoi bo mu obroty spadly i kontrola mniejsza.Czy to przekora jakas. A moze sypnal kasa ktos od konkurencyjnej technologii ?
Wiadomo ze sa sytuacje na styku albo mozna cos przeoczyc od czasu do czasu. Ale sa granice.
Technologia sie wszedzie broni, trzeba tylko umiec z niej skorzystac.
Ile bramek juz aulowano albo uznano to jest dramat w porownaniu z tym co bylo. Lata swietlne do przodu. Widowisko na tym nie ucierpialo. A ma se przynajmniej odczucie ze jest bardziej sprawiedliwie.
Autorze, jeśli nie znasz się na przepisach – nie wymądrzaj się. A jeśli już chcesz to robić, to przypadkowy post z twittera raczej nie jest najlepszym źródłem informacji. O ile ręka Kante rzeczywiście była kontrowersyjna (choć rozumiem argumentację sędziów), o tyle cofnięcie bramki Maji było oczywistością (po przypadkowej ręce jego kolegi z drużyny Fulham doszedł do korzystnej sytuacji bramkowej)
Ja się tak nie bawię. Napisałem właściwie to samo tylko wcześniej i mój post wyparował 🙁
tak będzie dopóki stanowski nie pozbędzie się węża z kieszeni i nie zamieni jakichś stopklatek z pizdy na porządne krótkie klipy