Reklama

Sąd postanowił: Dariusz Michalczewski ma prawa do Tigera. „Wyrok jest ostateczny”

redakcja

Autor:redakcja

03 marca 2021, 13:41 • 3 min czytania 17 komentarzy

Dariusz Michalczewski od ponad dekady walczył w sądzie o prawa do korzystania z oznaczenia TIGER dla napojów energetycznych. Wreszcie sprawę wygrał. – Sąd jednoznacznie potwierdził, że prawo do oznaczenia TIGER dla napojów energetycznych należy do mnie. I od tego wyroku nie ma odwołania. Warto było walczyć i się nie poddawać – powiedział sam zainteresowany. Ale o co w tym wszystkim w ogóle chodziło?

Sąd postanowił: Dariusz Michalczewski ma prawa do Tigera. „Wyrok jest ostateczny”

Cóż, generalnie strony konfliktu były dwie. Po jednej stała spółka FoodCare, po drugiej Fundacja „Równe Szanse” i sam Michalczewski. Kiedyś wszyscy współpracowali, wypuszczając na rynek napoje energetyczne. W 2010 roku były bokser postanowił jednak rozwiązać obowiązującą na 50+50 lat umowę z powodu niewywiązywania się przez FoodCare z przewidzianych w niej obowiązków. Głównie chodziło o to, że wspomniana Fundacja nie otrzymywała przewidzianego wynagrodzenia, jakie miała dostawać z tytułu licencji na używanie marki TIGER.

No i tu się zaczęło. Bo FoodCare ani myślało tak łatwo pozbywać się tego oznaczenia i po prostu używało go nadal (zresztą nie tylko jego, ale też BLACK TIGER), wykorzystując też w reklamach. W tym samym czasie sprawa toczyła się w sądzie. Pierwszy wyrok zapadł już w styczniu… 2011 roku. To wtedy Sąd Okręgowy w Krakowie wydał postanowienie, które potem potwierdził to Sąd Apelacyjny. Oznaczało ono, że FoodCare nie mogło wprowadzać do obrotu ani reklamować energetyków z hasłem „TIGER”. Przynajmniej na czas postępowania.

Sprawa toczyła się jednak dalej. Minęło pięć lat, gdy Sąd Okręgowy w Krakowie wydał kolejne postanowienie. Znów na korzyść Dariusza Michalczewskiego i Fundacji „Równe Szanse”. Potem Sąd Apelacyjny to potwierdził, a wczoraj zrobił to też – i to finalna decyzja w tej sprawie – Sąd Najwyższy. W uzasadnieniu wyroku przeczytać można, że oznaczenie „TIGER” od początku należało do Michalczewkiego, a FoodCare korzystało z niego „jedynie w sposób zależy, na podstawie praw i zgody Dariusza Michalczewskiego”. Spółka nie miała więc do niego żadnych praw, bo te należały i należą do byłego pięściarza. Gdy FoodCare nadal korzystało z nich po wypowiedzeniu przez niego umowy, popełniło tym samym czym nieuczciwej konkurencji, co sąd również zaznaczył.

– Wyrok kończący długoletni spór potwierdza przyjęte w tej sprawie od początku założenie, że zasadna i celowa jest kumulatywna ochrona w systemie własności intelektualnej. Firma FoodCare dopuściła się czynów nieuczciwej konkurencji, naruszając dobre obyczaje i postanowienia zawartej umowy. Dariusz Tiger Michalczewski uzyskał również samodzielnie prawo do znaku powszechnie znanego, na podstawie używania znaku przez osobę trzecią za zgodą uprawnionego. FoodCare nie mógł więc uzyskać żadnych praw do znaku „TIGER”, a co więcej nie może korzystać z innych znaków zawierających taki element – powiedział reprezentujący Dariusza Michalczewskiego adw. prof. Paweł Podrecki.

Reklama

Michalczewski – jak i w trakcie kariery – pozostaje więc Tigerem i jeśli na rynku nadal będzie energetyk z takim oznaczeniem – to już należący do niego. Sam były mistrz zdążył wyrazić radość z tego powodu. – Prawie 10 lat walki i wielka spektakularna wygrana – wyrok Sądu Najwyższego jest ostateczny i nokautujący dla FoodCare. Sąd jednoznacznie potwierdził, że prawo do oznaczenia TIGER dla napojów energetycznych należy do mnie. I od tego wyroku nie ma odwołania. Warto było walczyć i się nie poddawać – powiedział.

Mamy więc nokautujący cios, liczenie i gong kończący walkę. W górę uniesiona została ręka Dariusza Michalczewskiego. Choć do tego – jeszcze w czasach, gdy boksował – zdążyliśmy się przyzwyczaić, prawda?

Fot. Newspix

Najnowsze

Piłka nożna

Rekord Ruchu na tle Europy – wynik nieosiągalny dla PSG, Bayeru czy Lipska

AbsurDB
1
Rekord Ruchu na tle Europy – wynik nieosiągalny dla PSG, Bayeru czy Lipska
Hiszpania

Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Patryk Fabisiak
2
Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Inne sporty

Komentarze

17 komentarzy

Loading...