Rafał Leszczyński zakończył swoją ponad czteroletnią przygodę z zespołem „Górali”. Kontrakt 28-letniego bramkarza został rozwiązany za porozumieniem stron. Jednokrotny reprezentant Polski od stycznia znajdował się na liście transferowej, a dziś klub oficjalnie podziękował mu za grę.
Leszczyński zasilił szeregi Podbeskidzia w lipcu 2016 roku. Łącznie 83 razy wystąpił w barwach bielskiej drużyny. W 2020 roku wywalczył z nią awans do Ekstraklasy, w której to zagrał trzy razy. Obecny sezon rozpoczął jako zmiennik Martina Polacka, a w szóstej kolejce, w wyniku urazu słowackiego golkipera, otrzymał szansę debiutu w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Jednak nie udało mu się wykorzystać szansy. Jego występy zostały poddane dużej krytyce – zanotował wiele nerwowych interwencji i w trakcie trzech spotkań wpuścił pięć bramek. Za swoje występy uzyskał na Weszło średnią ocen 3,00.
Słaba dyspozycja wychowanka Olimpii Warszawa spowodowała, że „Górale” w trybie awaryjnym ściągnęły do siebie Michała Peskovicia. Słowak na stałe wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce. Oznaczało to, że 29-latek kolejny raz został odstawiony na boczny tor i nic nie zapowiadało poprawy jego sytuacji.
Leszczyński jeszcze nie podpisał umowy z nowym pracodawcą.
Fot. FotoPyK