Reklama

Dzisiaj błaganie o awans z Radomiakiem i ŁKS-em, jutro zapowiedzi walki w Europie

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

12 lutego 2021, 17:39 • 3 min czytania 32 komentarzy

Jeśli zapytacie przed każdym sezonem w Lechii, Zagłębiu, Lechu i Legii, o co chcą walczyć w nadchodzącym roku, w pierwszych dwóch przypadkach powiedzą, że o puchary, w kolejnych dwóch – o mistrzostwo. Najstraszniejsze, że najczęściej będą mieli rację, bo to zawsze będzie w ich zasięgu.

Dzisiaj błaganie o awans z Radomiakiem i ŁKS-em, jutro zapowiedzi walki w Europie

A dlaczego to straszne? No nie trzeba daleko szukać argumentów, wystarczy spojrzeć na Puchar Polski. Lechia odpadła z Puszczą Niepołomice, Zagłębie z Chojniczanką, Lech miał więcej szczęścia niż rozumu z Radomiakiem, Legia też nie bez problemów przeszła ŁKS. Tak więc nasz towar eksportowy albo nie jest w stanie przejść rywala czasem i z drugiej ligi, albo tak męczy bułę, że potrzebuje cudu w karnych.

Fantastycznie, po prostu fantastycznie.

Te mecze najlepiej pokazują, jak ta liga nie potrafi grać w piłkę. Jak trzeba się ustawić na kontrę, to co jakiś czas coś wyjdzie, bo jest więcej miejsca, rywal nie nadąża, to i piłka może się po kilka razy odbić od konarów. Ale atak pozycyjny? Zapomnijcie. Przyjedzie zespół z niższej ligi, stanie w tyłach i już jest problem. Jak tutaj wymienić kilka celnych podań, by zaraz przyspieszyć i zgubić te zasieki? Przecież to niemożliwe. Trzeba wrzucać. A wrzutki nie zawsze dochodzą do celu (u nas najczęściej nie).

I nie mówcie mi, że to wina muraw. Dać im zielony stół, to też zgłupieją, czego najlepszym dowodem są przecież eliminacje do pucharów rozgrywane latem. Przyjeżdżają pasterze, kelnerzy i listonosze, którzy murują i jeśli nie wpadnie przez pierwszy kwadrans, to potem jest problem. Dlatego kończy się na 0:0 z jakimiś Gibraltarczykami czy Finami, a jak odpalicie sobie 3:0 Lecha z Łotyszami, to zobaczycie, że też było walenie głową w mur, a pierwsza bramka padła z przypadku.

Reklama

Tak niestety gramy w piłkę na poziomie klubowym. Dużo chaosu, szumu, ale jak trzeba coś wymyślić w ataku pozycyjnym, to nie idzie.

Z jednej strony nie chcę nikomu zaglądać do portfela, z drugiej, jak widzę Filipa Starzyńskiego z pensją 100 tysięcy złotych, który w ogóle nie wyróżnia się na tle Chojniczanki i tylko człapie w jedną czy w drugą, to trudno nie załamać rąk. Przewalamy pieniądze na wszystko, na słabych obcokrajowców, na Polaków, którzy jak złapią dobrą sumkę, to potem nagle nie chce się im grać w piłkę.

Chciałbym sprawdzić, ile euro kosztuje nas jeden punkt w rankingu UEFA. Podejrzewam, że pod w tym względem bylibyśmy w TOP 10 Europy, oczywiście więksi by nas wyprzedzili, ale cóż, oni mają wyniki. My przepłacamy, a wyników nie ma.

Natomiast latem usłyszę, że mistrz chce walczyć o Ligę Mistrzów, reszta o faze grupową nowego pucharu. Pamięć jest krótka. Nie będą pamiętać, jak kilka miesięcy wcześniej prawie lecieli po rzutach karnych z Radomiakiem czy bitwie z ŁKS-em. Ale na Europę, a jakże, będą gotowi jak nigdy dotąd.

WOJCIECH KOWALCZYK

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Urban o Jagiellonii: Jeżeli nie wykorzysta szansy, będzie tego żałować przez dziesięciolecia

Bartosz Lodko
1
Urban o Jagiellonii: Jeżeli nie wykorzysta szansy, będzie tego żałować przez dziesięciolecia
Ekstraklasa

Adamczuk: Nadal liczę, że w Ekstraklasie do końca będziemy walczyć o czołowe lokaty

Bartosz Lodko
0
Adamczuk: Nadal liczę, że w Ekstraklasie do końca będziemy walczyć o czołowe lokaty
Ekstraklasa

Trela: Przyszłość Dawida Szulczka. Jak wyglądałby sensowny kolejny krok karierze?

Michał Trela
1
Trela: Przyszłość Dawida Szulczka. Jak wyglądałby sensowny kolejny krok karierze?

Felietony i blogi

Ekstraklasa

Trela: Przyszłość Dawida Szulczka. Jak wyglądałby sensowny kolejny krok karierze?

Michał Trela
1
Trela: Przyszłość Dawida Szulczka. Jak wyglądałby sensowny kolejny krok karierze?
Ekstraklasa

Kto wchodzi do pucharów, ten na nie zasługuje, ale są opcje mniej i bardziej perspektywiczne

Przemysław Michalak
47
Kto wchodzi do pucharów, ten na nie zasługuje, ale są opcje mniej i bardziej perspektywiczne
Ekstraklasa

Przed Jagiellonią ostatni wymagający rywal. W piątek poznamy mistrza Polski?

Piotr Rzepecki
8
Przed Jagiellonią ostatni wymagający rywal. W piątek poznamy mistrza Polski?
1 liga

Czyczkan, Kuczko i problemy białoruskich piłkarzy. Dlaczego transfery spoza UE są trudne?

Szymon Janczyk
3
Czyczkan, Kuczko i problemy białoruskich piłkarzy. Dlaczego transfery spoza UE są trudne?

Komentarze

32 komentarzy

Loading...