Dopiero co rozpaczaliśmy nad kontuzją Krystiana Bielika, który po raz kolejny uszkodził kolano i wypadł z gry na wiele miesięcy, a już dotarły do nas kolejne fatalne wieści. Jacek Góralski zerwał więzadła krzyżowe przednie. Defensywny pomocnik reprezentacji Polski z całą pewnością nie zdąży się wykurować na mistrzostwa Europy, o osiągnięciu optymalnej formy nie wspominając.
“Będzie do gry jesienią”
Zawodnik Kajratu Ałmaty urazu nie nabawił się w trakcie meczu oficjalnego, ponieważ w Kazachstanie ligowe rozgrywki jeszcze w tym roku nie ruszyły. Do pechowego wydarzenia doszło w trakcie sparingu. Tak czy owak, nie ma wątpliwości, że kontuzja Góralskiego jest poważna.
Poinformował o niej na swoim Twitterze prezes Zbigniew Boniek. Reprezentacyjny lekarz, doktor Jacek Jaroszewski, stwierdził natomiast na łamach portalu “Łączy nas Piłka”: – Jacek był u mnie wczoraj, diagnoza jest już potwierdzona. Niestety, ale piłkarza na pewno ominie turniej finałowy mistrzostw Europy. Bardzo mu współczuję. Znając charakter Góralskiego, jestem jednak przekonany, że wróci na boisko silniejszy. Myślę, że będzie gotowy do gry jesienią.
Oczywiście Góralskiego trudno nazwać kluczowym zawodnikiem drużyny narodowej. Wielce prawdopodobne, że w układance Paulo Sousy defensywny pomocnik żadnej wielce istotnej roli by nie odgrywał, zresztą u Jerzego Brzęczka też różnie z minutami dla Góralskiego bywało. Aczkolwiek akurat jesienią 2020 roku 17-krotny reprezentant Polski otrzymał sporą porcję zaufania od byłego już selekcjonera. Rozegrał dwa razy po 90 minut w Lidze Nardów przeciwko Bośni i Hercegowinie, ponad godzinę spędził też na boisku w towarzyskiej konfrontacji z Ukrainą. Te trzy mecze zakończyły się zwycięstwami biało-czerwonych. Na koniec był jeszcze nieudany epizod przeciwko Włochom, gdy Góralski wszedł na boisko z ławki ewidentnie przemotywowany i po 30 minutach gry wyleciał z czerwoną kartką.
Ból głowy selekcjonera
Paulo Sousa ma się nad czym zastanawiać. Już teraz wiadomo, że na Euro nie pojadą Krystian Bielik i Jacek Góralski. Raczej wątpliwe, by wiosną do podstawowego składu Brighton na stałe przebił się Jakub Moder. Po rozstaniu z Marco Giampaolo słabnie także pozycja Karola Linettego w Torino. Coraz więcej wskazuje zatem na to, że wszelkie opowieści o szukaniu alternatywy dla Grzegorza Krychowiaka – wyjątkowo marnie dysponowanego w jesiennych meczach reprezentacji Polski – można pomału odkładać między bajki.
Pewnie jest jeszcze za wcześnie, by bić na alarm. Ostatecznie nie znamy pomysłu nowego selekcjonera na drużynę. Nie wiemy, na jaką formację postawi Sousa. Pomocników o jakim profilu będzie potrzebował. Ale kolejne informacje o zerwanych więzadłach reprezentantów Polski z całą pewnością portugalskiemu szkoleniowcowi nie pomogą w poukładaniu zespołu na Euro, no i na najbliższe mecze eliminacyjne.
fot. FotoPyk