
weszlo.com / Weszło

Opublikowane 25.01.2021 20:21 przez
Paweł Paczul
Raków bierze gracza z rezerw Cracovii. Taka sucha informacja na pierwszy rzut oka brzmiałaby słabo, prawda, więc spróbujmy jeszcze raz. Raków bierze Mateusza Wdowiaka z Cracovii. No, już lepiej, ba, powiedzielibyśmy, że całkiem imponująco – jak na nasze warunki to naprawdę solidny gracz, wciąż rozwojowy i co ważne: wypada się cieszyć, że jego patowa sytuacja w Krakowie właśnie się rozwiązuje.
Nie używamy jeszcze czasu dokonanego, bo choć oficjalna strona Rakowa potwierdza te przenosiny, zaznacza, że umowa piłkarza zacznie obowiązywać od pierwszego lipca. Na razie więc zawodnik zostaje na starych śmieciach, a nie oznaczałoby to dla niego nic dobrego – maksymalnie kopanie w trzecioligowych rezerwach. Pozostaje więc czekać na rozwój tej historii, a mianowicie na to, czy będzie chęć pomiędzy klubami, by się dogadać i nie marnować Wdowiakowi kolejnych miesięcy. Wiadomo, że chłopak do pierwszej drużyny Pasów wstępu już nie ma, a po podpisaniu tego kontraktu, cholera wie, czy nie skończyłby jak w swoim czasie Milik w Napoli.
No tak po ludzku cieszymy się, że Wdowiak zmienia barwy, gdyż było to wszystko trochę niesmaczne.
Piłkarz nie chciał przedłużyć umowy, więc Cracovia się zawzięła i zesłała go do rezerw. Probierz mówił u nas: – Mateusz Wdowiak dostał jeden z najlepszych kontraktów w Cracovii. Najlepsze warunki jakie mógł dostać w tym okresie, w jakim jest klub. My cały czas chcieliśmy rozmawiać, ale wola agentów była inna. (…) Nie zgodziliśmy się na kwotę odstępnego. Dogadaliśmy się na pieniądze, które miał dostać i był z nich zadowolony. Ustaliłem z nim, że postaram się wypośrodkować kwotę odstępnego i się zgodził. Podał mi rękę. Wszystko odbywało się profesjonalnie. Później się okazało, że zmienił warunki. No to jak? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Z jednej strony można zrozumieć klub, że nie chciał być zakładnikiem piłkarza i jego agentów, z drugiej: było to jednak wszystko dziecinne.
Wdowiak wciąż był przecież piłkarzem Cracovii, Pasy miały prawo korzystać z jego usług na poziomie Ekstraklasy i durne byłoby założenie na przykład tego, że niedogadany Wdowiak będzie odstawiał nogę, gorzej grał. Przecież on prezentując się słabo, sam pogarszałby swoją pozycję na rynku. Po drugie Cracovia zaprezentowała się jako klub, który nie znosi sprzeciwu, wręcz trochę mściwy i kto wie, czy kiedyś nie odbije się to rykoszetem – na przykład gdy dany zawodnik właśnie przez to odmówi przeprowadzki do Krakowa.
Poza tym gdy słyszało się takie słowa, jak niedawno w Stanie Futbolu, można się było po prostu załamać i chłopaka żałować. Tomek Włodarczyk opowiadał: – Wdowiak jest w Cracovii gnojony. Wyrzucono o nawet z grupy na WhatsAppie. Nie rozumiem tego, jak zachowuje się klub. Nie wpuszczają go nawet na siłownię, bo nie chciał podpisać nowego kontraktu. Przecież ma do tego prawo.
Co najgorsze do tego rozłamu doszło być może w najlepszym momencie kariery zawodnika. Przecież to właśnie Wdowiak był kluczowy w kampanii Pucharu Polski, która Cracovia zdobyła – trafił z Tychami w ćwierćfinale, dziabnął dwa razy Legię rundę później, aż wreszcie w finale zadał decydujący cios Lechii. Tak jak zawsze można było narzekać na konkrety Wdowiaka, ponieważ tych brakowało, tak wtedy w końcu je dał. Wydatnie pomógł klubowi sięgnąć po trofeum, a przecież Cracovia nie kolekcjonuje ich regularnie. Delikatnie mówiąc. I tak potraktować jednego z z architektów tego sukcesu…
Słabe, bardzo słabe, nawet jeśli klub miał jakąś część racji.
Natomiast na dziś prawda jest taka, że Wdowiak robi bardzo ciekawy krok w swojej karierze sportowej. Szczerze mówiąc – być może jest to i krok do przodu, bo projekt pod tytułem Raków jawi się jako sensowniejszy niż ten budowany obecnie w Krakowie. Mówi nam o tym między innymi tabela, bo nawet jeśli Pasom dorzucić zabrane pięć punktów i tak miałyby daleko do ekipy Papszuna. Poza tym – wydaje się, że właśnie pod tym trenerem Wdowiak może się rozwinąć. Z mniej uznanych na rynku niż on w Częstochowie zrobiono dobrych zawodników, żeby wspomnieć choćby Marcina Cebulę.
Cóż, zobaczymy, czy Raków pójdzie szerzej i weźmie Wdowiaka już teraz. Jeśli tak – rękawica rzucona Legii byłaby jeszcze cięższa, bo Raków zatrudnił już Jacha, Holca i Kaczmarskiego, a zespół ze stolicy na razie tylko się osłabia.
Fot. FotoPyk

Opublikowane 25.01.2021 20:21 przez
Słaby przewidywalny gracz sredniej klasy w Polsce
Niesamowicie przehajpowany, ale przynajmniej szybko biega
Coś w tym jest. Na Interii napisali, że Wdowiak w Cracovii rozegrał łącznie 152 spotkania, w których zdobył 13 bramek i zanotował 22 asysty. Jeśli chodzi o konkrety to szału nie ma. Choć tą ostatnią rundę w Cracovii miał chyba niezłą.
Nawet nie rundę, tylko PP.
i spierdolił co najmniej 152 setki
Peszkin by się oburzył bo 152 setki to on na luziku opierdolil.. A to skromny chłopak Sławko i wyniki zaniża
Raków zbroi się na puchary
Dobrze się stało, że klub nie ugiął się pod szantażem grajka. Wdowiak zaprezentował typowe dla średniorozgarniętych piłkarzy słuchających podszeptów menago walory i sposób myślenia.
A mogło być tak: Wdowiak podpisuje kontrakt z Cracovią i rozwija się dalej i za chwilę idzie drogą Piątka do naprawdę poważnej piłki za prawdziwe pieniądze. On wygrywa i klub wygrywa. A tak zanim się odbuduje już będzie miał lata i pokopie sobie w Płocku czy Niecieczy.
Trochę nie rozumiem tego. Jak Wisla tak gnoila Cieżniaka to PZPN rozwiazal z nim kontrakt żeby mógł przejść od razu do Legii. Czemu tak nie może zrobić z Wdowiakiem?
Bo nie przechodzi do Legii 😉
A może po prostu dlatego, że Wisła była uprzejma do tego wszystkiego Cierzniakowi nie płacić ? Poza tym sprawa Wdowiaka w PZPN dopiero się zaczęła i jeszcze nie ma wyroku
Nieprawda, płaciła normalnie i rozwiązanie tego kontraktu nie miało żadnego powiązania z niepłaceniem. Powód był całkiem inny, a mianowicie nieuzasadnione przesunięcie do rezerw.
Wszystkiemu winna ta Legia…
Cieżniak nie gra w Legii.
Wdowiak zgłosił sprawę do Piłkarskiego Sądu Polubownego, tylko jeszcze nie odbyła się rozprawa. Jak jego otoczenie wykaże że zesłanie do rezerw nie jest uzasadnione powodami sportowymi to kontrakt zostanie rozwiązany.
Lista piłkarzy, którzy mieli/mają zatargi z Probierzem:
Kto jeszcze?
Lista oczywiście jest dużo dłuższa, wymieniłeś tylko tych znanych zawodników a i tak brakuje na niej Forsella. Już od czasów Polonii Bytom gdzie Probierz zapracował sobie na zaszczytne miano „judasza” widać jakie ma podejście do świata i ludzi. Ten typ tak ma.
Góralski
Mateusz Piątkowski w Jadze też skończył w rezerwach bo, a jakże, nie chciał przedłużyć kontraktu. Kilka miesięcy później Filip Modelski skończył tak samo.
To są już znane i oficjalnie potwierdzone dane.. A ilu Probiezdinio odstrzelił ot tak albo zniszczył lub szansy nie dał.. To jest pytanie.. A co niektórzy na trenera repry go chcieli…
Teraz menadżerowie będą jakieś śmieszne kwoty odstępnego chcieć do kontraktów, żeby kluby nie zarabiały
Podobno jeden z najszybszych piłkarzy w lidze, dobry materiał na wypromowanie i sprzedanie za dobre pieniądze. Tylko od lat brakowało znaczącego postępu w grze, kisił się chyba za długo w Krakowie. Nowe otoczenie, nowy trener, może uda mi się wreszcie zrobić duży krok do przodu, albo definitywnie zostanie ligowy dżemikiem.
Tylko z tej szybkości niewiele wynika. Na Interii napisali, że Wdowiak w Cracovii rozegrał łącznie 152 spotkania, w których zdobył 13 bramek i zanotował 22 asysty. Szału nie ma.
Za dobry na taką Cracovie. Na całe szczęście super,że udało mu się odejść. Teraz może rozwinąć umiejętności.
Jak Papszun nauczy jeszcze Wdowiaka grać w piłkę to trzeba wypieprzyć Paulo Souse i brać go do reprezentacji bo to jakiś pieprzony cudotwórca.
Z Zawadą mu na razie nie wychodzi, więc chyba jednak tylko dobry trener, a nie cudotwórca.
już zawada ma tyle goli i le przez cały zeszły sezon xD
właśnie wpłyneła oferta za zawade na 350 tys euro. więc nawet na nim uda im sę zarobić
Raków zdaje się że przejął role Jagiellonii Białystok w Ekstraklasie.
Czyli klubu , który co roku jest w czubie tabeli i zewsząd jest chwalony za transfery
W samej Jadze zas – ostatnio cos sie popsuło
Raków idzie na Mistrz a Cwelgia z długami i szukają szrotu z kartą na ręku
„Nie używamy jeszcze czasu dokonanego” – zgoda, nie używajmy, ale nie jeszcze, tylko w ogóle. Z prostej przyczyny – nie ma takiego czasu, jest aspekt dokonany i niedokonany, nieuki.
To na tego Wdowiaka czekali kibice Lecha ?
Olał ich i poszedł do Rakowa.
Ale że go z tego whatsapa wyrzucili to już jest szczyt!
To musi sobie Albiclę założyć na pocieszenie.
Wróg publiczny jak Trampek w USA.. Bez fejsa tweet watsa.. Normalnie ni ma chłopa.. Jak żyć.. How dare you
Probierz to kawał mendy. Idealnie się dobrali z Filipiakiem.
A Dawid Alaba gra od deski do deski, Ramos tak samo
Bo zarabiają w tydzień tyle co Wdowiak przez rok i nie mogą sobie pozwolić na lekceważenie aktualnego pracodawcy. No i chętnie zareklamuja się jako solidny gracz w oczach kolejnego pracodawcy.
A na czym miałoby polegać to lekceważenie? Że nie chciał wypełnić kontraktu? No chyba chciał. Że nie chciał podpisać nowego? A musiał? Jak masz umowę na czas określony, to pracujesz do dnia jej wygaśnięcia i do widzenia.
A skąd pomysł, że Wdowiak by lekceważył pracodawcę? Przecież podczas tego roku musiałby pokazać się nowemu klubowi na tyle dobrze, żeby dostać ładny kontrakt. Różnica polega na tym, że w dużych klubach nie ma takiej patologii jak Probierz i Filipiak, którzy będą niszczyć piłkarza żeby się zemścić za nieprzedłużenie kontraktu.
Świetny ruch Rakowa!
Jestem ciekaw o ile więcej niby ma mu Raków płacić? Może jednak piłkarz dostanie nieznaczną podwyżkę, za to menago dostanie zastrzyk gotówki o jaki mu chodziło? Wdowiak dostał możliwość zarobienia najwięcej w klubie? a co tam, ważniejszy zastrzyk dla menago.
Zgadzam się, że Filipiak i Probierz fatalnie się zachowują i łatwo wchodzą w konflikty, może mogli to lepiej rozegrać, żeby na Wdowiaku zarobić? A moze nie było chęci ze strony menago Wdowiaka: pamiętajmy, piłkarz się dogadał z klubem, to jego przedstawiciel się nie mógł dogadać.
Co do tego co ktoś tu napisał; że Papszun jeszcze musi nauczyć go grać w piłkę: jak najbardziej, może dostał przykaz w kontrakcie że musi zostawać dodatkowo po treningach i ćwiczyć strzały (te do pustej bramki też)? Niestety w sytuacji Wdowiak i Cracovia to najwięcej burdy zrobił menago Wdowiaka.
istnieje też możliwość, że Wdowiak idzie na wczesną emeryturę do Częstochowy 😉
Klasyka weszło. W Cracovię jak bęben, dla zasady. To nie Cracovia ‚gnoiła’ Wdowiaka, tylko p. Wdowiak sobie ubzdurał, że karierę zacznie robić gdzie indziej – wbrew wszelim zasadom obowiązującym w zawodowym futbolu. A jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz; jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie, Złapał Kozak Tatarzyna itd. To jest zawodowy futbol, a nie Caritas, panie Paczul.
Chyba jesteś asystentką Probierza lub ew. Filipiaka.
Napisałaś komentarz, z którego nie wynika zbyt wiele. Fajnie, naprawdę fajnie wplotłaś w swoją wypowiedź przysłowia, na teście gimnazjalnym mogłabyś mieć za to dodatkowe punkty, ale w tym przypadku na niewiele się zdały.
Wdowiak chciał kontynuować karierę w innym miejscu i miał do tego prawo, bo jego kontrakt z Cracovią wygasał. Nie podpisał go dożywotnio, więc może zmienić pracodawcę.
A Cracovia z całkiem fajnego klubiku, który mało komu w Polsce wadził, staje się pośmiewiskiem na każdej płaszczyźnie.
Dobra robota Panie Probierz!
Panie Literacie Dawidzie, napisałeś komentarz z którego wynika, że albo jesteś kimś z otoczenia Wdowiaka, albo bardzo nie lubisz Cracovii. Nic więcej.
Czy Cracovia nie płaci Wdowiakowi, ergo „gnoi’ go? Nie. I płaci i nie gnoi. Gnoi się sam zawodnik, traktując klub który go wychował i dzięki któremu w ogóle wypłynął – per noga.
I do twojej wiadomości – Cracovia to nie ‚całkiem fajny’ klub, tylko legenda polskiej piłki nożnej, najstarszy polski istniejący klub piłkarski, pierwszy mistrz polski w piłce nożnej, założyciel ligi.
Wdowiak podpisał kontrakt z Cracovią do 30 czerwca 2021 r. Tak jak klub nie miał obowiązku przedłużać jego kontraktu, tak on nie miał obowiązku przedłużać go z klubem. Obie strony powinny dążyć do tego, by ta współpraca w czasie określnym kontraktem układała się jak najlepiej. Natomiast w tym przypadku Pan Panie Michale per „Aniu”, mści się za to, że po wygaśnięciu ów kontraktu piłkarz ma na siebie inny pomysł niż klub.
A, na to nie wpadłam :)) Ja Michałem Probierzem. Zabawne jak liga minus.
Ad rem. Nikt się za nic nie mści. Obie strony wypełniają swój kontrakt w określonym zakresie. Nigdzie nie pisałam, że p. Wdowiak nie ma prawa mieć na siebie innego pomysłu. Pisałam, że weszło wali w Cracovię jak w bęben dla sportu, mimo, że ta wobec Wdowiaka wywiązuje się ze swoich zobowiązań i że więcej piłkarz Wdowiak zawdzięcza macierzystemu klubowi, niźli jakiś piłkarz który przychodzi ukształtowany. Tylko tyle i aż tyle. Cracovia obejdzie się bez aspirującego do składu skrzydłowego, p. Wdowiak jak sobie poradzi – zobaczymy. Jeśli repertuaru – sprint, łamanie do środka i strzał 2/12 celny nie poszerzy znacząco, to daleko nie zajedzie.
Prawda jest taka… że jej nie znamy i raczej nie poznamy. Każda strona swoje, a my nie jesteśmy sądem, aby to móc obiektywnie ocenić. Jednak liczba konfliktów tego rodzaju jest przynajmniej zastanawiająca. Poza tym Probierz i profesor Filipiak prezes dobrali się jak w korcu maku, a dowodów stosunku (płciowego i wulgarnego) do mających inne zdanie aż nadto. Chłopak jakiś talent ma. W głowie nie najlepiej poukładane to drugie. A Papszun wydaje się gościem, który może to właściwie poukładać. Jedyne rozsądne rozwiązanie to dogadanie się klubów i puszczenie chłopaka jeszcze tej zimy, ale właśnie… Rozsądne…. Prezes niby poważny. Firma, nie klub, z dobrą pozycją na rynku. Tymczasem w klubie profesor prezes strzela co i rusz jakieś kaprycho (idzie w tym na króla strzelców).
Na tle Malmoe wyglądał zdecydowanie najlepiej z całej drużyny. Reszta jest dla mnie nieistotna, bo to właśnie w Europie jest poważna piłka, a nie u nas. No cóż, widocznie nie pasował do genialnej strategii miliona dośrodkowań.
PANIE PREZESIE FILIPIAK niech Wdowiak zagra dla pasów te pół roku jeszcze co Panu zależy a i tak odchodzi .Pewnie będzie się chciał jak najlepiej zaprezentować przed przejściem do Rakowa a dla Cracovii coś jeszcze pozytywnego może zrobić .Przecież to Wychowanek Klubu niech Pan o tym nie zapomina
Już było pisane: Trener i piłkarz byli dogadani. Menadżer się nie zgodził na pieniądze jakie by otrzymał, więc „wytłumaczył” Wdowiakowi, że ten nie może ustąpić, czym szkodzi piłkarzowi i klubowi, lecz dla menago to żadna strata.
I super! Niech ucieka jak najdalej od tego korpo-klubiku który tylko niszczy ludzi! No i ten prostacki cham na którego dupolizy mówią „Profesorek” …