Krzysztof Stanowski w nadzwyczajnym programie “Kanału Sportowego” zdradził sporo informacji na temat kulis zwolnienia Jerzego Brzęczka. Po rozmowie ze Zbigniewem Bońkiem wiadomo już, kto na pewno nie będzie kolejnym selekcjonerem. Ponadto poznaliśmy też powody rozstania się z Brzęczkiem akurat teraz.
Jeśli chcecie obejrzeć cały program “Kanału Sportowego”, to odsyłamy na YouTube – program trwa od 15:00, choć być może czytacie tego newsa później i studio zostało już zamknięte. Natomiast z wypowiedzi Krzysztofa Stanowskiego wyciągnęliśmy najważniejsze informacje, które po rozmowie ze Zbigniewem Bońkiem zostały przedstawione przed kamerami “Kanału Sportowego”.
Dlaczego Brzęczek został zwolniony:
– Boniek uważa, że w ostatnim czasie sytuacja przerosła Brzęczka. Opinia publiczna wydała już wyrok na trenera, który nie radził sobie z pracą w takich warunkach. Wszyscy mówili, że on sobie nie radzi z tą kadrą, że to za wysoki poziom dla niego. I Brzęczka to przerosło. Nie potrafił funkcjonować w takich warunkach. Boniek uznał, że on tego nie udźwignie. Zdaniem Bońka było tak, że przestaliśmy zwracać uwagę na piłkarzy i każdy słaby mecz to była wina Brzęczka, stał się kozłem ofiarnym i nie było dobrego wyjścia z tej sytuacji. Brzęczek wpadł w spiralę, z której nie mógł się odkręcić.
Dlaczego akurat teraz?
– Boniek nie chciał zwalniać Brzęczka w listopadzie. Uważa, że wtedy byłaby dyskusja, że to ruch nieprzemyślany i pod wpływem ostatnich meczów. Boniek chciał to sobie ułożyć w głowie, chciał przeanalizować następców. Uznał też, że grudzień to nie jest dobry moment. Generalnie prezes PZPN nie lubi zwalniać ludzi. Uznał, że nie ma co się spieszyć, chciał to przemyśleć. A czas też nie grał roli, bo co to za różnica, czy zwolniłby go w połowie grudnia czy teraz.
Jak wyglądało zwolnienie?
– Boniek spotkał się na kawie z Brzęczkiem. Selekcjoner był rozgoryczony, bardzo zawiedziony. Prezes wyjaśnił mu powody tego rozstania.
Kto wiedział o tej decyzji?
– O tym, że Brzęczek zostanie zwolniony, wiedział tylko sam Boniek oraz sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki. Nie wiedzieli wiceprezesi PZPN, nie wiedzieli też piłkarze. Boniek nie konsultował tej decyzji w szerszym gronie. To jego decyzja.
Co z następcą?
– Rozmowy na temat następcy dopiero się toczą. Boniek ma swoje przemyślenia. Na pewno selekcjonerem nie będzie Marco Giampaolo. Nie będzie to też Nenad Bjelica. W kwestii Luciano Spalettego prezes powiedział “a kto w ogóle mówi, że to materiał na dobrego selekcjonera?” W czwartek nie poznamy nazwiska nowego selekcjonera, nie ma co na to liczyć. Nazwisko poznamy w pierwszej połowie lutego, tak obstawiam.
fot. FotoPyk