Sporo pecha miał do tej pory Kamil Jóźwiak. Grał dobrze, był chwalony za swoją postawę, a pod bramką rywali nie sprzyjała mu fortuna. A to obił słupek, a to sędzia po kontrowersyjnej decyzji o spalonym nie uznał mu gola. Ale wreszcie Polak doczekał się swojego trafienia w Championship. Wychowanek Kolejorza zdobył bramkę, a Derby wygrało 2:0 z faworyzowanym Swansea. To szósty mecz bez porażki zespoły Wayne’a Rooneya, dzięki czemu “Barany” odbili się od dna i są już o krok od wyjścia ze strefy spadkowej.
Druga strona tego medalu dobrej passy jest taka, że Derby do dziś wygrało jedno z pięciu ostatnich spotkań. Ograło Millwall 1:0, ale remisowało ze Stoke, Brentfordem, Coventry i Wycombe. Przed starciem ze Swansea Derby nie straciło bramki w trzech kolejnych spotkaniach.
ROTHERHAM – DERBY NA REMIS? KURS 3.30 W SUPERBET!
Problem leżał jednak w ofensywie – pod wodzą Rooneya zespół oddawał mniej strzałów, ale kreował sobie lepsze sytuacje strzeleckie. Coś, co kulało jeszcze za kadencji Cocu, powoli stawało się siłą Derby. Wyniki się poprawiały, ale ekipa z dwoma Polakami w składzie czekała na efektowniejszy występ w ofensywie.
I wreszcie taki mecz przyszedł. Ze Swansea najpierw na listę strzelców wpisał się Kazim-Richards, a jeszcze przed przerwą gola na 2:0 strzelił Kamil Jóźwiak. I to gola całkiem ładnego.
Jóźwiak generalnie zbiera dobre opinie od fanów i dziennikarzy śledzących Derby. Ryan Conway, dziennikarz The Athletic, pytał ostatnio na Twitterze – czy Derby powinno rozejrzeć się za kolejnymi Polakami? Bo zwyżka formy “Baranów” wiąże się też z powrotem do gry Krystiana Bielika. Ten po wyleczeniu poważnego urazu kolana jest opoką środka pola. Z sześciu meczach z nim w wyjściowym składzie Derby przegrało tylko jeden. “Barany” w tym sezonie pięciokrotnie zachowywały czyste konto – cztery razy z Bielikiem w wyjściowym składzie. Dzisiaj zaliczył trzy kluczowe podania (najwięcej na boisku), dwa odbiory (drugi najlepszy wynik w Derby), dwa wygrane pojedynki w powietrzu (drugi najlepszy wynik w Derby) i obok strzelców goli był najlepszym zawodnikiem ekipy Rooneya.
DERBY LEPSZE OD ROTHERHAM – KURS 2.75 W SUPERBET!
Coraz częściej przebąkuje się też, że były napastnik Manchesteru United czy Evertonu na dłużej zostanie pierwszy trenerem Derby. Po zwolnieniu Cocu zespół dźwignął się na nogi, eksperci chwalą drużynę za poprawę gry w defensywie, a i średnia punktowa zdecydowanie się poprawiła. Rooney mówił wcześniej, że póki co ma za zadanie tylko tymczasowo pracować z zespołem, a czas pokaże, czy jego praca przyniesie efekty.
I efekty przyszły. Derby odbiło się od dna tabeli. Nadal jest w strefie spadkowej, ale ma tyle samo punktów co będące nad kreską Nottingham i Rotherham.
fot. NewsPix