Reklama

Dobra wiadomość: Grosicki strzela w Premier League. Zła: to Premier League 2

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

30 listopada 2020, 17:56 • 3 min czytania 20 komentarzy

Dobrze wiemy, jaki jest obecnie status Kamila Grosickiego w West Bromwich Albion. Jakby to ładnie ująć: mało ekskluzywny. Polak co najwyżej ogląda mecze w telewizji i nie jest to dobre dla nikogo: dla niego, dla WBA, który za tę wygodę płaci oraz dla naszej reprezentacji, która „Grosika” potrzebuje. Pojawiło się jednak światełko w tunelu. Małe, niewielkie, ale zawsze coś. Grosicki dostał właśnie szansę gry w zespole do lat 23 i zapakował dwie bramki.

Dobra wiadomość: Grosicki strzela w Premier League. Zła: to Premier League 2

Wiadomo, jaki to poziom, ale z drugiej strony na miejscu „Turbo” nie ma co wybrzydzać, trzeba się cieszyć z 90 minut na boisku. Nawet jeśli lejesz drużynę złożoną wyłącznie z juniorów i testowanych zawodników. Nawet jeśli lejesz ją w składzie nieco bardziej prestiżowym.

Charlie Austin, Kyle Edwards, Matt Phillips, Rekeem Harper. Ofensywna czwórka, która w tym sezonie pojawia się przy pierwszym zespole. „Przy” a nie „w”, bo taki Austin – podobnie jak Grosicki – nie zagrał jeszcze ani minuty. Aha, no i Maksymilian Boruc, czyli kuzyn Artura. Skąd taka paczka na zapleczu zespołu? Według angielskich mediów to kwestia ostatniej porażki zespołu U-23 z Leeds oraz chęci ogrania kilku zawodników. Bo chociaż Edwars, Phillips i Harper zadebiutowali w Premier League, to każdy pełni w ekipie Slavena Bilicia marginalną rolę.

WEST BROMWICH WYGRA Z CRYSTAL PALACE? KURS 2.75 W SUPERBET!

A co to może oznaczać dla „Turbo”?

Reklama

Grosicki ratunkiem dla fatalnej ofensywy?

Prawdę mówiąc – możliwe, że nic. Tomasz Włodarczyk jakiś czas temu informował, że Kamil Grosicki jest trzymany z dala od gry, bo w przypadku kolejnego występu dla West Bromwich, w jego kontrakcie aktywuje się zapis o sporej podwyżce. Natomiast niewykluczone, że Bilić chce jednak mieć Polaka w gotowości do gry. Zwłaszcza że kibice po dzisiejszym dublecie „Grosika” – najpierw doprowadził do wyrównania, potem dał WBA prowadzenie – zaczynają pytać: zaraz, to czemu ten gość nie jest nawet na ławce? I zauważają, że gdzie się „Turbo” nie ruszy, tam pokazuje, że nie zasiedział się na kanapie.

  • Reprezentacja – gol i asysta z Bośnią, hattrick z Finlandią
  • Premier League 2 – dublet z Sunderlandem

Wiadomo, nie będziemy teraz mówić, że Grosicki odmieni grę WBA i zostanie gwiazdą Premier League. Natomiast West Bromwich też nie jest w sytuacji, w której może odstawiać gracza, który potencjalnie mógłby dać pozytywny impuls w drużynie.

CRYSTAL PALACE LEPSZE OD WBA? KURS 2.60 W EWINNER!

  • Dopiero w weekend wygrali po raz pierwszy w sezonie
  • Strzelili zaledwie 7 bramek w 10 meczach
  • Mają najniższy w lidze wskaźnik stworzonych sytuacji strzeleckich – 13,8/90 minut

Równie żałośnie wygląda ich wskaźnik sytuacji bramkowych – 0,8/90 minut. Dla porównania najlepsza w lidze Aston Villa kreuje takich okazji 4,12 na 90 minut. Do tego praktycznie najmniej udanych dryblingów, najlepszy w klasyfikacji kanadyjskiej Matheus Pereira ma na koncie 3 punkty, ale wszystkie zdobył ponad dwa miesiące temu…

***

Krótko mówiąc: ofensywa WBA wygląda jak Multipla i rozwija prędkość hulajnogi elektrycznej. Może rzeczywiście ktoś w klubie zorientował się, że ta cała wojenka z Grosickim, mając problem z wydostaniem się ze strefy spadkowej Premier League, mija się z celem? Byłoby miło. A jeśli nie, to cóż, do stycznia został już miesiąc z hakiem. Da się to przecierpieć w zespole U-23 i przygotować się do regularnej gry w nowym otoczeniu.

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Komentarze

20 komentarzy

Loading...