Dobrze wiemy, jaki jest obecnie status Kamila Grosickiego w West Bromwich Albion. Jakby to ładnie ująć: mało ekskluzywny. Polak co najwyżej ogląda mecze w telewizji i nie jest to dobre dla nikogo: dla niego, dla WBA, który za tę wygodę płaci oraz dla naszej reprezentacji, która „Grosika” potrzebuje. Pojawiło się jednak światełko w tunelu. Małe, niewielkie, ale zawsze coś. Grosicki dostał właśnie szansę gry w zespole do lat 23 i zapakował dwie bramki.
Wiadomo, jaki to poziom, ale z drugiej strony na miejscu „Turbo” nie ma co wybrzydzać, trzeba się cieszyć z 90 minut na boisku. Nawet jeśli lejesz drużynę złożoną wyłącznie z juniorów i testowanych zawodników. Nawet jeśli lejesz ją w składzie nieco bardziej prestiżowym.
Charlie Austin, Kyle Edwards, Matt Phillips, Rekeem Harper. Ofensywna czwórka, która w tym sezonie pojawia się przy pierwszym zespole. „Przy” a nie „w”, bo taki Austin – podobnie jak Grosicki – nie zagrał jeszcze ani minuty. Aha, no i Maksymilian Boruc, czyli kuzyn Artura. Skąd taka paczka na zapleczu zespołu? Według angielskich mediów to kwestia ostatniej porażki zespołu U-23 z Leeds oraz chęci ogrania kilku zawodników. Bo chociaż Edwars, Phillips i Harper zadebiutowali w Premier League, to każdy pełni w ekipie Slavena Bilicia marginalną rolę.
WEST BROMWICH WYGRA Z CRYSTAL PALACE? KURS 2.75 W SUPERBET!
A co to może oznaczać dla „Turbo”?
Grosicki ratunkiem dla fatalnej ofensywy?
Prawdę mówiąc – możliwe, że nic. Tomasz Włodarczyk jakiś czas temu informował, że Kamil Grosicki jest trzymany z dala od gry, bo w przypadku kolejnego występu dla West Bromwich, w jego kontrakcie aktywuje się zapis o sporej podwyżce. Natomiast niewykluczone, że Bilić chce jednak mieć Polaka w gotowości do gry. Zwłaszcza że kibice po dzisiejszym dublecie „Grosika” – najpierw doprowadził do wyrównania, potem dał WBA prowadzenie – zaczynają pytać: zaraz, to czemu ten gość nie jest nawet na ławce? I zauważają, że gdzie się „Turbo” nie ruszy, tam pokazuje, że nie zasiedział się na kanapie.
- Reprezentacja – gol i asysta z Bośnią, hattrick z Finlandią
- Premier League 2 – dublet z Sunderlandem
Wiadomo, nie będziemy teraz mówić, że Grosicki odmieni grę WBA i zostanie gwiazdą Premier League. Natomiast West Bromwich też nie jest w sytuacji, w której może odstawiać gracza, który potencjalnie mógłby dać pozytywny impuls w drużynie.
CRYSTAL PALACE LEPSZE OD WBA? KURS 2.60 W EWINNER!
- Dopiero w weekend wygrali po raz pierwszy w sezonie
- Strzelili zaledwie 7 bramek w 10 meczach
- Mają najniższy w lidze wskaźnik stworzonych sytuacji strzeleckich – 13,8/90 minut
Równie żałośnie wygląda ich wskaźnik sytuacji bramkowych – 0,8/90 minut. Dla porównania najlepsza w lidze Aston Villa kreuje takich okazji 4,12 na 90 minut. Do tego praktycznie najmniej udanych dryblingów, najlepszy w klasyfikacji kanadyjskiej Matheus Pereira ma na koncie 3 punkty, ale wszystkie zdobył ponad dwa miesiące temu…
***
Krótko mówiąc: ofensywa WBA wygląda jak Multipla i rozwija prędkość hulajnogi elektrycznej. Może rzeczywiście ktoś w klubie zorientował się, że ta cała wojenka z Grosickim, mając problem z wydostaniem się ze strefy spadkowej Premier League, mija się z celem? Byłoby miło. A jeśli nie, to cóż, do stycznia został już miesiąc z hakiem. Da się to przecierpieć w zespole U-23 i przygotować się do regularnej gry w nowym otoczeniu.
fot. Newspix