
weszlo.com / Weszło
Opublikowane 23.11.2020 14:35 przez
redakcja
Nie żeby dobra gra Mladenovicia w Legii była zaskoczeniem. Przychodził jako transfer-pewniak. Jeden z najlepszych lewych obrońców Ekstraklasy ostatnich sezonów. Wystawiany w kadrze Serbii na poważne mecze. Ale takich pewniaków, które miały reputację kozaków w swoich klubach, a w Legii nie dźwigały presji, niebezpiecznie, acz konsekwentnie zmierzając w kierunku ligowego dżemu, też widzieliśmy całkiem sporo. Serb natomiast w lepszym towarzystwie wrzucił wyższy bieg.
Nie jest to takie oczywiste, że w mocniejszej ekipie na pewno będzie łatwiej, bo Legia w lidze przeważa, bo jest bardziej z kim pograć. Dobrym przykładem Arvydas Novikovas. Przecież jego przenosiny z Jagi do Legii były ligowym hitem. Jak Mladenović, na swojej pozycji uchodził za jednego z najlepszych. Błysnął nie podczas jednej rundy, tylko konsekwentnie, dwa i pół sezonu, walił w bęben.
Ale rzecz w tym, że w Jagiellonii z tego tytułu mógł sobie pozwolić na więcej. Słabszy mecz mu wybaczano, tak samo jak słabsze zagrania, bo i tak bez niego trudno sobie było wyobrazić skład białostoczan. Odpowiedzialność za grę też spoczywała na nim w dużo większym stopniu, gra szła przez niego, więc i okazji, by się wykazać, jest więcej. W Legii, w diametralnie innych realiach, nie wypracował takiej pozycji, więc i się nie odnalazł.
LEGIA WYGRA Z PIASTEM – KURS 1.65 W SUPERBET!
To było też do pewnego stopnia ryzyko z Mladenoviciem. Przecież bywały w Lechii momenty i mecze, kiedy praktycznie wchodził w skórę jednego z kreatorów gry, bo na tle kolegów do tego stopnia wyróżniał się jakością.
W przeciwieństwie do Novikovasa Mladenović przeniósł to, co znaczył dla gdańszczan, w bardzo wiernym stopniu, co pokazują też liczby w wyliczeniu EkstraStats. Mladenović jest:
- Ma najwięcej kluczowych podań w Legii, kluczowych podań w rozumieniu: ostatniego podania przed strzałem.
- Jeśli chodzi o procentowy udział przy bramkach, czyli asysty lub gole, jest w Legii tylko za Pekhartem.
- W Legii wczoraj wykonał też najwięcej podań – 56 (75% celności), drugi był Martins z 52. Juranović na prawej obronie 46.
- Z Lechem: 65 podań (78% celności), więcej tylko Juranović, aż 78. Dla porównania Puchacz w tym spotkaniu 28 podań.
Czy miał w tym sezonie słabsze występy, szczególnie w defensywie? No jasne. Ale zwraca uwagę jedno: jeśli zagrał źle, to jako element odstawiającego danego dnia paździerz całego bloku obronnego. Przykładem złomowanie przez Górnik Zabrze przy Łazienkowskiej. Nie było takiego meczu, w którym Mladenović zawalił, a inni próbowali ratować mu tyłek – był słaby w słabych dla całej Legii meczach.
LEGIA WYGRA Z WIDZEWEM DWOMA GOLAMI – KURS 3.70 W TOTALBET!
Listopad to już jednak apogeum formy, również licząc reprezentację. Brakło co prawda awansu na Euro, ale indywidualnie bardzo podbudował swoją pozycję. Zobaczcie, jak to wygląda:
- 2.11 – asysta i gol z Wartą, 90 minut
- 8.11 – asysta z Lechem Poznań, 90 minut
- 12.11 – Szkocja, finał baraż o Euro. 61 minut, asysta
- 15.11 – 28 minut z Węgrami, bez liczb
- 18.11 – dwie asysty i gol z Rosją
- 22.11 – gol z Cracovią
Sześć meczów, 5 asyst, do tego 3 bramki. Nie ma czego zbierać. Nawet mecz z teoretycznie słabszą Wartą: przecież warciarze bronią w tej lidze jak mało. Kto napocząć ich w taki sposób to duża sprawa.
A przecież można też zauważyć, że liczby Mladenovicia to nie puste przebiegi, tylko znaczą punkty:
- – jego asysta z Wisłą Płock w 1:0
- – jego asysta otworzyła wynik z Wartą, potem poprawił golem, mecz błyskawicznie ustawiony
- – asysta w ostatnich sekundach meczu z Lechem
- – zwycięski gol z Cracovią.
LEGIA WYGRA Z WIDZEWEM, HANDICAP 1:0. KURS 1.74 W TOTOLOTKU!
Czy w reprezentacji, czy w Legii, potwierdza powtarzalność jakościowych wrzutek, ewentualnie znajdowania się w polu karnym jak skrzydłowy z okazją do strzału. Przecież z Cracovią niewiele brakło, a miałby dublet. W Serbii jego osiągnięcia ekstraklasowe są doceniane jak nigdy, pisze się o życiowej formie.
Mladenović nie tyle wprowadził się do Legii, nie tyle się w niej odnalazł, ile zaczyna warszawskiemu klubowi nadawać ton.
Fot. FotoPyK
Opublikowane 23.11.2020 14:35 przez
OK, gra w 30. lidze rankingu UEFA i w reprezentacji kraju, który nie umie się zakwalifikować do poważnego turnieju.
Konfrontując jednak jego formę z poważnymi rozgrywkami – jak mu idzie w pucharach, na przykład w Lidze Europy?
Do Puchacza mu nadal sporo brakuje.
Wpisów na tt
Puchacz potrzebuje przede wszystkim spokoju, by jego rozwój przebiegał harmonijnie, to będzie lewym obrońca w reprezentacji na lata. Jak go zaglaskaja wszyscy a on uwierzy że już jest najlepszy to nic z tego nie wyjdzie.
Żeby nauczył się grać w obronie to potrzebny jest trener który się na tym zna. Obecny to taktykę ma taka: dajcie piłkę Tibie i Ramirezowi to może coś pograja. Defensywy nie ma, wystarczy spojrzeć jak graja w momencie jak drużyna przeciwna gra atak pozycyjny. Stoją i nie wiedzą jak bronić. Poza tym potrzebny jest też mentor – doświadczony zawodnik obrońca który podpowie jak się ustawić itp. A tam nie ma nikogo takiego.
Przede wszystkim Puchaczowi przyda się dużo pokory i zimny kubeł na głowę bo sodówka zaczęła uderzać.
Puchacz przerasta kadra świetlne tego amatora.Wy macie jeszcze jakiś Polaków czy sami jugole,smolce i oldboje.I jak idzie w Europie buhahahaha
Puchaczowi potrzeba przede wszystkim rozumu, bo to dzban jakich mało. Piłkarz zaczyna się podobno od szyi w górę, a u niego z głową nie najlepiej. Jakoś nie wierzę, że zrobi karierę i będzie etatowym obrońcą repry.
Puchacz na ten moment obrońca jest żadnym dl mnie …coś tam do przodu umie pograć defensywa na poziomie juniora i to przeciętnego .z niego nie będzie żaden zawodnik zobaczycie do końca kariery liga w kraju i to nawet nie wiem czy na poziomie eklapy. otwórzcie oczy
Hahaha do tego chlopczyka, ktory glupieje regularnie w meczach z Legia ?
Czekałem na to, aż jakiś znawca to napiszę. Nie ma w artykule napisane, że to czołowy lewy obrońca w Europie. Jest najlepszym lewym obrońca w Polsce a , że nasza liga jest słaba to już inna sprawa.
To jest różnica między polityka Lecha, a Legii. Legia ściąga gościa, który szybko wchodzi do pierwszego składu i od samego początku ma bardzo pozytywny wpływ na wyniki zespołu. Lech hoduje młodego, wprowadza, uczy go, ten raz zawali raz zagra dobrze, generalnie gra mocno w kratkę i często mocno dokłada się do porażek swojego zespołu. Na koniec zaczyna ogarniać, mógłby pomóc Lechowi nawet bardziej niż Mladenovic Legii ale w tym momencie odchodzi do innego klubu.
Legia ma gościa który przez 2-3 sezonu daje jej wyniki, Lech ma gościa który przez 2-3 lata się uczy i wplywa na to że wyniki są w kratkę, a na koniec daje pieniądze i gra dobrze dla innego zespołu.
I cyk jedni do gabloty trofea, a drudzy wydruk z Transfermarktu.
nie jestem fanem ani Lecha ani Legii, ale w tym wpisie o wynikach Legii nie ma nic o wynikach Legii w pucharach
Jakie wyniki i Europa.Jak oni są ram gwalceni i grani jak warszawska margot przez byle kogo
Wyciąganie wniosków z jednorazowych sytuacji, a nie z wieloletnich tendencji świadczy o ułomności intelektualnej.
Są takie że w rankingu UEFA Legia dziwnym trafem jest najlepsza polska drużyna. 80 miejsc przed Lechem.
Legia jak zwykle, łapie formę, gdy już po wszystkim. Teraz znowu zdobędzie majstra, po czym przystąpi do kolejnych eliminacji zupełnie bez formy
Legia nie lapie formy. Poprostu w eliminacjach mierzyla sie z silnymi rywalami (Omonia, Karabch), natomiast teraz gra z duzo slabszymi zespolami (Cracovia, Lech). Stad latwiej o dobre wyniki.
Wtedy w lidze też cienko wyglądali. I tak jest od kilku sezonów. Na początku sezonu piłkarze wyglądają jakby im ktoś homonta pozakładał. Trenerzy się zmieniają, a problem cały czas ten sam
A przez ostatnie 4 sezony Lech nie grał w LE na jesieni więc dlaczego formy nie lapal? A zapomniałem liga sie przecież nie liczy
Nie wiem czy on uważa, że to taki wspaniały okres, skoro Serbia odpadła w barażu o Euro ze Szkocją
https://betnicetypy.blogspot.com/ – Trafili kupon z kursem 620! skan maja na blogu ! polecam ich