Reklama

Czy Jagiellonia dziś zatęskni za Steinborsem?

redakcja

Autor:redakcja

24 października 2020, 14:24 • 4 min czytania 1 komentarz

Śląsk Wrocław wraca z tournee po Mazowszu, w którym zaprezentował się tak, że zachodzi podejrzenie, iż przegrałby nawet z zespołem pieśni i tańca Mazowsze. Dzisiaj gra jednak u siebie, gdzie jest zupełnie inną drużyną, dla odmiany poważną. Jeśli jednak i dzisiaj u siebie zagra padlinę, to da jeszcze więcej paliwa pod ogień krytyki, jaka wylała się na Lavickę w ostatnich dniach ze strony kibiców. Jaga przyjeżdża opromieniona wygraną z Lechem Poznań, ale bez Steinborsa, który był jej najlepszym zawodnikiem.

Czy Jagiellonia dziś zatęskni za Steinborsem?
BEZ STEINBORSA

Steinbors to jeden z najlepszych transferów lata w lidze. Pod względem not, na ten moment, wśród piłkarzy, którzy zagrali więcej niż trzy mecze, przegrywa tylko z Tijaniciem i Kielibą. Jedyną drużyną, która ma szczelniejszą obronę jest Warta Poznań, a Steinbors z miejsca dał jakość na bramce i teraz, gdy spojrzy się na trzon defensywy Steinbors-Tiru-Runje, to mówimy o monolicie, jakiego niejeden klub mógłby pozazdrościć. O tym, jak ciężko się tam wedrzeć, dopiero co przekonał się Lech Poznań, a przecież na polskie warunki to jest ferajna pierwszorzędna. W Białymstoku zadają sobie wręcz teraz palące pytanie: a co jakbyśmy takiego Steinborsa mieli w zeszłym sezonie?

Dzisiaj jednak Jagiellonia zagra bez Steinborsa, który ma pauzować być może nawet sześć tygodni. Do bramki ma wskoczyć Węglarz, który jest w rytmie meczowym, bo występował w III-ligowych rezerwach Jagi. Podobno wyglądał tam nieźle, ale to będzie test jego mentalności. W zeszłym sezonie nie trzymał momentami ciśnienia, jeden błąd potrafił sprawić, że stawał się elektryczny. Czasami miał więcej szczęścia niż umiejętności, a i tak kilka bramek zawalił i to w sytuacjach niegroźnych – ot, ktoś po prostu wrzucił piłkę.

ŚLĄSK U SIEBIE

W ostatnich dniach po Lavicce przetoczył się walec. Efektowne inaczej tournee po Mazowszu stało się płachtą na byka. Śląsk Wrocław na wyjeździe w 2020 roku to:

0:0 z Pogonią Szczecin
1:3 z Zagłębiem Lubin
0:1 z Jagiellonią
1:2 z Arką Gdynia
2:1 z Wisłą Płock
0:2 z Legią Warszawa
0:1 z Piastem Gliwice
1:2 z Jagiellonią
2:2 i porażka w karnych z ŁKS-em w Pucharze Polski
3:1 z Wisłą Kraków
0:1 z Pogonią Szczecin
0:1 z Wisłą Płock
1:2 z Legią Warszawa

Reklama

Dwa zwycięstwa na przestrzeni trzynastu meczów. Odpadnięcie z pierwszoligowcem. Całe siedem punktów ligowych, bo nawet wyjazdowe remisy Śląskowi praktycznie się nie zdarzają.

Kursy na Śląsk – Jagiellonia w TotalBet: Śląsk 2.32 – remis 3.55 – Jagiellonia 3.20

A teraz weźmy spotkania u siebie w 2020:

2:2 z Lechią
2:1 z Górnikiem
2:1 z Koroną
1:1 z Rakowem
4:0 z ŁKS-em
3:2 z Cracovią
2:2 z Lechem
2:2 z Pogonią
1:2 z Lechią
2:0 z Piastem Gliwice
3:3 z Lechem Poznań
3:1 z Cracovią

23 punkty w dwunastu meczach. Warto też zwrócić uwagę, że u siebie Śląsk na tej przestrzeni czasowej ani razu nie zszedł z boiska bez gola, podczas gdy na wyjazdach zdarza mu się to w co drugim meczu. Ogółem dysproporcja bramkowa jest ogromna: u siebie 27 goli, na wyjazdach 11.

Dla Lavicki w tym sezonie nie ma wymówek. Śląsk ma jak na ligowe warunki paczkę. Ma nawet niezłą jak na polską ligę ławkę rezerwowych, ma pole manewru. Kibice zwracają uwagę na zachowawczość w grze wyjazdowej i trzeba przyznać, że jeśli Wisła Płock potrafi wyłączyć Śląska jak stare radio, to problem jest duży.

Reklama
PIASECKI ZA EXPOSITO

Erik Exposito czysto piłkarsko jest lepszy od Fabiana Piaseckiego. W Turbokozaku czy innym sprawdzeniu umiejętności stawialibyśmy domy na Hiszpana. Ale jest jedna kwestia, która Hiszpanowi przeszkadza we wskoczeniu na wyższy poziom. To piłkarz, który podejmuje często złe decyzje i gra egoistycznie. Naszym zdaniem, gdyby nie to, miałby papiery na grę wyżej niż w polskiej lidze. Mecz z Wisłą Płock pod tym względem przywołał jego demony: Exposito co dostawał piłkę w okolicach pola karnego, to od razu próbował strzelać. Tak jakby nawet nie rozważał opcji dogrania. Czasem te decyzje o strzale – za przeproszeniem – były debilne. Kilku graczy wokół niego, są obiecujące opcje u kolegów, a ten pod siebie.

Przypomnijmy też to porywające tłumy uderzenie:

Exposito zagrał do tej pory jeden bardzo dobry mecz – z Cracovią, gdzie strzelił dwie bramki. Sufit ma zawieszony całkiem wysoko, dlatego pozostałe trzy spotkania na słabiutkim poziomie godzą w niego podwójnie. Nie mamy wątpliwości, jeśli Lavicka do niego dotrze, to ma dobrego piłkarza, groźnego dla każdej defensywy w lidze. Ale w tym momencie dalibyśmy szansę Piaseckiemu. Piasecki z Legią był bodaj jedynym jasnym punktem Śląska, zrobił gola z niczego. Jasne, Jędza dał prezent, ale też trzeba to wykorzystać, a Piasecki pewnie wykończył sam na sam.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Piłka nożna

Media: Zadebiutował w Ekstraklasie w wieku 15 lat. Teraz może trafić do Włoch

Bartosz Lodko
1
Media: Zadebiutował w Ekstraklasie w wieku 15 lat. Teraz może trafić do Włoch

Komentarze

1 komentarz

Loading...