Reklama

Sprawdź, co wydarzy się w piątek na antenie Weszło FM!

Kamil Gapiński

Autor:Kamil Gapiński

15 października 2020, 22:35 • 2 min czytania 1 komentarz

Jak „śpiewał” Liroy, „Jest piątek, tygodnia koniec i początek!” W ten dzień doskonale wprowadzi Was Wojtek Piela. W „Dwójce bez sternika” od 7 opowie, jak zrobić cudowne ciastko śliwkowe, zdradzi, dlaczego od listopada będzie chodził w garniturach niczym Barney Stinson i pogada też z Leszkiem Milewskim, między innymi o Macieju Stolarczyku, który został nowym selekcjonerem kadry U-21.

Sprawdź, co wydarzy się w piątek na antenie Weszło FM!

O 10 Darek Urbanowicz i Kierunek Tokio, a więc tematy olimpijskie.

Od 12 Kamil Kania i #KiedyśToByło. Tym razem nasz krakowski autor pogada o Hutniku i jego występie w europejskich pucharach. Czy w trakcie spotkania z Sigmą szajka z Ołomuńca próbowała obrabować kilka małopolskich sklepów? Czy po starciu z AS Monaco piłkarze poczuli się jak królowie życia? Na te i wiele innych pytań odpowiedzi znajdziecie już jutro.

Godzinę później antenę przejmuje Michał Łopaciński. Ryku żużlowych silników wysłuchacie do 14, kiedy to zamienimy je na odgłos piłki kopanej przez zawodników Legii.

Czarna eLka, prowadzona przez pół-zawodowego kopacza Wojtka Pielę, potrwa 1,5 h.

Reklama

Po niej Przemek Mamczak zdradzi, „Jak uczyć futbolu” najmłodszych, czyli żaków.

O 17 Kamil Gapiński porozmawia z Marcinem Florkiem. Wielokrotny medalista MP w triathlonie, a obecnie czołowy organizator imprez i trener zdradzi „Tri Gapie”, co tak naprawdę wydarzyło się w Hamburgu.

O 19 Kamil Kania skomentuje najciekawszy temat dnia, a godzinę później startujemy z kolejnym Hejt Parkiem. Gdy się skończy, na antenie pojawi się… Hyde Park prowadzony przez znanego i lubianego mieszkańca bloku grozy w Jędrzejowie, czyli Jakuba Białka.

Mało? To dodamy jeszcze, że AS-y Serwisowe przygotuje dla Was Kamil Kania.

Kibic Realu Madryt od 1996 roku. Najbardziej lubił drużynę z Raulem i Mijatoviciem w składzie. Niedoszły piłkarz Petrochemii, pamiętający Szymona Marciniaka z czasów, gdy jeszcze miał włosy i grał w płockim klubie dwa roczniki wyżej. Piłkę nożną kocha na równi z ręczną, choć sam preferuje sporty indywidualne, dlatego siedem razy ukończył maraton. Kiedy nie pracuje i nie trenuje, sporo czyta. Preferuje literaturę współczesną, choć jego ulubioną książką jest Hrabia Monte Christo. Jest dumny, że w całym tym opisie ani razu nie padło słowo triathlon.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Patryk Stec
2
Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Komentarze

1 komentarz

Loading...