Zdawałoby się, że skoro z Lubina właśnie odszedł napastnik, to “Miedziowi” kolejnego transferu dokonają do formacji ofensywnych. A jednak – na Dolny Śląsk zawita stoper. Zagłębie właśnie dopięło szczegóły wypożyczenia środkowego obrońcy z duńskiego Midtjylland.
Soren Reese to 27-letni stoper, który przez całą swoją karierę nosa poza Danię nie wyściubił. Jeśli o nim nie słyszeliście – mieliście prawo. Zagłębie słyszało jednak o nim całkiem sporo, bo temat przenosin tego piłkarza do Lubina istniał od dłuższego czasu. Na przenosinach do Polski mocno zależało samemu zawodnikowi. Dlaczego? Sprawa jest prosta. Reese sporo grał w Viborgu, ale gdy trafił do Midtjylland, kariery nie zrobił. Najpierw pograł na wypożyczeniu w Horsens, potem trafił do Esbjerga, gdzie spotkał Rafała Kurzawę.
Aha, nie tylko Kurzawę spotkał, ale też regularnie z grywał u jego boku. Tyle że Esbjerg spadł z ligi, więc Reese nie miał czego tam szukać. W Midtjylland także, bo próżno było liczyć, że nagle wystrzeli, skoro dwukrotnie był oddawany do słabszych zespołów z tamtejszej ligi. Sam zawodnik, mając w perspektywie co najwyżej grę w rezerwach, wolał jednak poszukać sobie klubu, w którym będzie miał większe szanse na regularne granie.
Rywal dla Guldana
Niemniej Duńczycy liczą, że jeszcze na nim zarobią, więc chętnie wypożyczą go ponownie. Tak, wypożyczą, bo Zagłębie nie jest w ciemię bite. 27 lat, dwa spadki w CV – no ciężko byłoby za takiego gościa płacić w ciemno. W Lubinie uznano jednak, że warto spróbować i sprawdzić gościa w realiach Ekstraklasy. Jak słyszymy, “Miedziowi” poddali zawodnika mocnej analizie i stwierdzili, że może być godnym rywalem dla Lubomira Guldana. Dlaczego?
- Jest szybki, a takiego stopera szukało Zagłębie do pary dla Lorenco Simicia
- To walczak, który nie odstawia nogi i jeździ na tyłku
- Zebrane opinie o jego mentalności przypasowały lubinianom, Reese może się dobrze wkomponować w szatnię
Sprawę transferu załatwiono raz, dwa. Zagłębie zdecydowało, że potrzebuje kolejnego stopera, Reese dostał cynk na początku i stwierdził, że w to wchodzi. Dziś natomiast pozytywnie przeszedł testy medyczne, więc oficjalnie możemy powiedzieć: deal done. Roczne wypożyczenie z opcją wykupu – w przypadku tego zawodnika to całkiem rozsądna opcja. Ale czy postawimy fortunę na to, że Duńczyk okaże się hitem transferowym? No, raczej nie.
A czy faktycznie może się okazać dobrym uzupełnieniem? Cóż, we will say what time we will tell. Jedno jest pewne – Zagłębie łata dziurę, którą i tak trzeba było załatać, o czym sami wspominaliśmy ostatnio w ramach cyklu “Odkrywamy Karty”.
SZYMON JANCZYK
Fot. Newspix