Reklama

Korona wraca w ręce miasta, czyli przeżyje

redakcja

Autor:redakcja

04 sierpnia 2020, 15:41 • 3 min czytania 40 komentarzy

To nie było wcale oczywiste, to nie było wcale łatwe. Korona Kielce przystąpi do rozgrywek I ligi, ba, prawdopodobnie przystąpi do nich z trenerem, kilkunastoma zawodnikami, przy dobrych wiatrach nawet z kibicami na trybunach oraz jakimś logicznym człowiekiem w zarządzie. Dzisiaj zamyka się kwestia dokapitalizowania spółki, ale co ważniejsze – dzisiaj Korona wreszcie uwalnia się spod czułej opieki rodziny Hundsdorferów

Korona wraca w ręce miasta, czyli przeżyje

Klub poinformował, że Rada Miasta pozytywnie zaopiniowała wniosek o przejęcie 72% akcji w spółce, która prowadzi spadkowicza z Ekstraklasy. Dziś w Kielcach jest obecny pełnomocnik Hundsdorferów, który powinien podczas Walnego Zebrania zakończyć definitywnie przygodę bremeńskich biznesmenów z Koroną.

Uwolnieni od Hundsdorferów

Po pierwsze – przeczucie nas nie zawiodło. W momencie, gdy na Twitterze pojawiła się fotografia prezesa PZPN Zbigniewa Bońka z prezydentem Kielc, Bogdanem Wentą, byliśmy pewni, że to nieprzypadkowe spotkanie. Wenta, przecież w końcu człowiek sportu, wiedział doskonale, że PZPN nie będzie utrudniał życia Koronie. Przez wzgląd na pandemię, rozluźniły się nieco wymagania Komisji ds. Licencji. Korona bez trudu otrzymała licencję na I ligę, wystarczyło już “tylko” znaleźć pieniądze w budżecie miasta, by utrzymać klub przy życiu.

Po drugie – potwierdziły się dobre intencje miasta, które ratować klub próbowało tak naprawdę od co najmniej 7 miesięcy. Od początku plan był jasny – proporcjonalnie do posiadanych akcji, spółka zostaje dokapitalizowana przez miasto oraz niemieckich właścicieli. Kielce przygotowały pieniądze, dopięły wszystkie formalności, brakowało jedynie woli Hundsdorferów, by i oni wyrazili gotowość do wrzucenia w klub pieniędzy niezbędnych do przeżycia w 2020 roku.

Od dłuższego czasu było jednak jasne, że panowie biznesmeni nie są specjalnie zainteresowani losami Korony, szczytem była absencja na bodaj najważniejszym z zaplanowanych spotkań, walnym zgromadzeniu, do którego ostatecznie właśnie przez wzgląd na nieobecność większościowych udziałowców nie doszło. Od tej pory celem numer jeden było pozbycie się ich z klubu. Najpierw swoją dymisję zapowiedział prezes Krzysztof Zając, który z niemieckiego nadania dość nieudolnie rządził klubem. Potem rozpoczęto rozmowy na temat szczegółów transakcji. Jak to wygląda na ten moment?

Reklama

W stronę normalności?

Kielce przejmują Koronę w całości, szykują ją do startu w I lidze, który już w ostatnich dniach sierpnia. Prawdopodobnie tymczasowo jej interesami zajmie się Marek Paprocki, prezes w czasach sprzedaży Korony, później na stanowisku wiceprezesa. Docelowo klub ma zostać sprzedany w ręce nieco wiarygodniejszego inwestora – a że chętni byli już za czasów Hundsdorferów, w mieście liczą, że temat zostanie dopięty w miarę sprawnie.

Najważniejsza informacja jest więc taka: Korona żyje i zapewne przeżyje. Długo wydawało się, że spadek może się równać upadkowi całego klubu i restartowi gdzieś od IV ligi. Na to jednak po raz kolejny nie pozwoliło miasto, które znowu wzięło sprawy w swoje ręce. Udało się ominąć największe wyboje, pozostaje teraz kwestia wyboi nieco mniejszych. Koroniarze wczoraj zagrali sparing z Rakowem, przerżnęli 0:5. Maciej Bartoszek jest w klubie i wobec zmiany właścicielskiej pewnie pozostanie w Kielcach na kolejny sezon. Ale kim ma grać? O jakie cele? Czy wyłącznie młodzieżą, która tak dobrze wypadła na samym finiszu ligi?

W Kielcach nie ma już Żubrowskiego, Cebuli, Forsella, Kovacevicia, Gardawskiego i paru innych, odpalonych już pod koniec ubiegłego sezonu. Następców na razie nie ma. Czy Korona wobec tego może marzyć o szybkim powrocie do krajowej elity? Na razie nie musi dygotać o dalsze istnienie. To już naprawdę bardzo dużo.

Fot.FotoPyK

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

40 komentarzy

Loading...