Reklama

Kozacy i badziewiacy. Boguski szuka gola. Od dwudziestu miesięcy…

redakcja

Autor:redakcja

07 lipca 2020, 13:26 • 3 min czytania 7 komentarzy

Wisła Kraków zastanawia się nad przedłużeniem o kolejny rok kontraktu z Rafałem Boguskim (przynajmniej według TVP Sport). Z jednej strony trochę tego nie rozumiemy, bo naszym zdaniem 36-latek daje coś tej drużynie już naprawdę od wielkiego dzwonu – przykładem mecz z Górnikiem w przedostatniej kolejce, ale no właśnie, ostatni raz na podobnym poziomie chłop zagrał bodaj w środku lata. Z drugiej – jego nierówna walka o to, by jeszcze choćby raz wpisać się na listę strzelców na poziomie Ekstraklasy, może stanowić wielki triumf wiary i swoistą inspirację dla innych. Może, choć zaczynamy wątpić, czy zawodnik Białej Gwiazdy jeszcze wyjdzie z niej zwycięsko. 

Kozacy i badziewiacy. Boguski szuka gola. Od dwudziestu miesięcy…

10.11.2018. To właśnie wtedy, w meczu z Zagłębiem Lubin, chłop trafił do siatki po raz ostatni. Wyczynu nie udało mu się jednak powtórzyć ani w kolejnych dwóch występach w rundzie jesiennej tamtego sezonu, ani przez całą wiosnę (10 spotkań). W aktualnych rozgrywkach za nim już 23 mecze i dalej nic.

Null. Zero. 35 spotkań. 2356 minut na boisku. Z teoretycznie stricte ofensywnych graczy dłużej czeka jedynie Lubambo Musonda, który od pewnego czasu gra tylko na prawej obronie (ekstrastats.pl).

Przy czym to nie jest tak, że Boguski nie próbuje. Według wspomnianego przed chwilą portalu przed ostatnim meczem z ŁKS-em Boguski miał na koncie trzy dogodne zmarnowane sytuacje. W bieżącej kampanii oddał łącznie 12 strzałów, z czego 7 było celnych. A w spotkaniu z łodzianami kapitan Wisły dorzucił do tych niezbyt chlubnych statystyk kolejne punkty.

Nie potrafił strzelić ani z jedenastu metrów…

Reklama

… ani w tak dogodnej sytuacji.

Sprawa z karnym jest o tyle ciekawa, że wcześniej jedenastkę na gola pewnie zamienił Alon Turgeman. I Izraelczyk miał na wyciągnięcie ręki (nogi właściwie) hat-tricka, wystarczyło tylko znów trafić z jedenastu metrów. Ale piłkę zajumał mu Boguski. Jak zdradził w rozmowie z Canal+, to on był wyznaczony do karnych w pierwszej kolejności. Z jednej strony to trochę wyjaśnia, z drugiej – wyznaczenie do strzelania z jedenastu metrów akurat Boguskiego stanowi sporą naiwność ze strony Artura Skowronka.

Dlaczego? Ano dlatego, że Boguski po raz ostatni z karnego trafił ponad 6 lat temu. Od tego czasu trzy jedenastki zmarnował. Gdy w poprzednim sezonie spartaczył z Arką Gdynia (włącznie z dobitką), przez co Biała Gwiazda tylko bezbramkowo zremisowała, zarzekał się w mediach, że do następnego karnego już nie podejdzie. Wiślacy mogą żałować, że zabrakło mu konsekwencji.

Wracając do kwestii kontraktu, nie zrozumcie nas źle. Boguski to piłkarz dla Wisły zasłużony, spędził w niej szmat czasu. Więcej – Boguski to piłkarz, który wciąż może być na swój sposób pożyteczny, można nim łatać boiskowe dziury. Jednocześnie gdy słyszymy, że namawia go na grę u siebie Wieczysta, w której przed chwilą wylądował przecież Sławomir Peszko, myślimy sobie, że pójście w ślady byłego gracza Lechii byłoby trochę – hmmm… – uczciwsze. I że lepiej dać sobie spokój kilka miesięcy wcześniej niż przeciągnąć karierę o rundę-dwie za długo. Można sobie napaćkać na piękną kartę.

Reklama

A występ z ŁKS-em oczywiście musiał skończyć się jedenastką badziewiaków.

Ale w tej kolejce oglądaliśmy też naprawdę udane występy skrzydłowych. Trzeba wręcz powiedzieć, że było ich tyle, że trudno było w jedenastce kozaków zmieścić wszystkich, którzy na to zasłużyli. Postawiliśmy na Kamila Jóźwiaka i Tomasa Prikryla, na obronę dorzuciliśmy Frana Tudora, czyli wahadłowego Rakowa. A przecież bardzo dobre występy zaliczyli też choćby Jakub Kamiński, Sebastian Kowalczyk czy Damjan Bohar. Pole manewru ograniczyli nam też napastnicy, no ale trio Piotr Parzyszek, Rafa Lopes i Alon Turgeman było nie do ruszenia.

Obszerne podsumowanie kolejki znajdziecie w Lidze Minus.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Kozacy i badziewiacy

Ekstraklasa

Już marzec, a letnie transfery Lecha wciąż nie odpaliły [KOZACY i BADZIEWIACY]

Paweł Paczul
25
Już marzec, a letnie transfery Lecha wciąż nie odpaliły [KOZACY i BADZIEWIACY]

Komentarze

7 komentarzy

Loading...