Reklama

Cracovia z Legią, Lech z Lechią. Znamy pary półfinałowe Totolotek Pucharu Polski

redakcja

Autor:redakcja

28 maja 2020, 12:29 • 2 min czytania 39 komentarzy

Cracovia zagra z Legią Warszawa przy Kałuży, Lech przy Bułgarskiej podejmie Lechię. Tak wyglądają półfinały Totolotek Pucharu Polski. Długo trwała faza ćwierćfinałowa, bo przedzielona koronawirusem, w trakcie którego rozważano, czy w ogóle ta edycja zostanie rozstrzygnięta – cieszymy się, że będzie, bo zapowiadają się znakomite mecze.

Cracovia z Legią, Lech z Lechią. Znamy pary półfinałowe Totolotek Pucharu Polski

Co tu kryć, przy takim zestawie półfinalistów, jak by się pary nie ułożyły, mówimy o hitach. Preferencje co do rywali – pewnie ktoś miał, pewnie ktoś wolał Lechię niż Legię, ale generalnie najważniejszym losem było to, czy zagra się u siebie.

Tu Cracovia i Lech wygrały po swojej stronie duży atut. Przykładowo, bilanse domowe i wyjazdowe w lidze wszystkich drużyn:

Cracovia, dom: 28 punktów, bramki 21:9; wyjazd: 13 meczów, 14 punktów, bramki 14:16.
Lech, dom: 24 punkty, bramki 27:10; wyjazd 18 punktów, bramki 18:20;
Legia, dom: 31 punktów, bramki 37:12; wyjazd 20 punktów, bramki 17:14

Szczególnym przypadkiem jest tylko Lechia, bo ma dziewiętnaście punktów zdobytych na wyjazdach i tyle samo u siebie.

Reklama

Cracovia w tym sezonie ligowym przegrała z Legią oba mecze, ostatnie zwycięstwo z warszawianami na własnym stadionie to… sezon 04/05. Jest passa do przełamania.

Lech natomiast ograł Lechię w lutym 2:0, w pamiętnym meczu, gdzie oddał bimbalion strzałów, ale bardzo długo opór stawiał Kuciak.

Niemniej wiadomo – wracanie do spotkań nawet z tego sezonu jest obarczone tym ryzykiem, że trudno powiedzieć w jakiej formie po koronawirusie będą piłkarze. Mogą dojść zmienne w postaci kontuzji, mogą być inne wahania.

Na Puchar Polski smaka będą mieli wszyscy, ale trzeba podkreślić, że Cracovia NIGDY tych rozgrywek nie wygrała. Teraz są o dwa mecze – w tym jeden u siebie – od triumfu. Szansa więcej niż zacna.

Mecze zaplanowano na 7 i 8 lipca. To wtorek i środa, pomiędzy dwoma kolejkami ligowymi, rozgrywanymi 4-5 i 11-12, a już po czerwcowym maratonie ligowym. Ciekawe, czy kwestie zmęczeniowe będą wtedy już tak istotnym języczkiem u wagi, by i z tej perspektywy te mecze nabrały dodatkowego znaczenia. Na razie to jednak czyste spekulacje, czekamy na starcia jak źli.

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

39 komentarzy

Loading...