Cracovia zagra z Legią Warszawa przy Kałuży, Lech przy Bułgarskiej podejmie Lechię. Tak wyglądają półfinały Totolotek Pucharu Polski. Długo trwała faza ćwierćfinałowa, bo przedzielona koronawirusem, w trakcie którego rozważano, czy w ogóle ta edycja zostanie rozstrzygnięta – cieszymy się, że będzie, bo zapowiadają się znakomite mecze.
Co tu kryć, przy takim zestawie półfinalistów, jak by się pary nie ułożyły, mówimy o hitach. Preferencje co do rywali – pewnie ktoś miał, pewnie ktoś wolał Lechię niż Legię, ale generalnie najważniejszym losem było to, czy zagra się u siebie.
Tu Cracovia i Lech wygrały po swojej stronie duży atut. Przykładowo, bilanse domowe i wyjazdowe w lidze wszystkich drużyn:
Cracovia, dom: 28 punktów, bramki 21:9; wyjazd: 13 meczów, 14 punktów, bramki 14:16.
Lech, dom: 24 punkty, bramki 27:10; wyjazd 18 punktów, bramki 18:20;
Legia, dom: 31 punktów, bramki 37:12; wyjazd 20 punktów, bramki 17:14
Szczególnym przypadkiem jest tylko Lechia, bo ma dziewiętnaście punktów zdobytych na wyjazdach i tyle samo u siebie.
Cracovia w tym sezonie ligowym przegrała z Legią oba mecze, ostatnie zwycięstwo z warszawianami na własnym stadionie to… sezon 04/05. Jest passa do przełamania.
Lech natomiast ograł Lechię w lutym 2:0, w pamiętnym meczu, gdzie oddał bimbalion strzałów, ale bardzo długo opór stawiał Kuciak.
Niemniej wiadomo – wracanie do spotkań nawet z tego sezonu jest obarczone tym ryzykiem, że trudno powiedzieć w jakiej formie po koronawirusie będą piłkarze. Mogą dojść zmienne w postaci kontuzji, mogą być inne wahania.
Na Puchar Polski smaka będą mieli wszyscy, ale trzeba podkreślić, że Cracovia NIGDY tych rozgrywek nie wygrała. Teraz są o dwa mecze – w tym jeden u siebie – od triumfu. Szansa więcej niż zacna.
Mecze zaplanowano na 7 i 8 lipca. To wtorek i środa, pomiędzy dwoma kolejkami ligowymi, rozgrywanymi 4-5 i 11-12, a już po czerwcowym maratonie ligowym. Ciekawe, czy kwestie zmęczeniowe będą wtedy już tak istotnym języczkiem u wagi, by i z tej perspektywy te mecze nabrały dodatkowego znaczenia. Na razie to jednak czyste spekulacje, czekamy na starcia jak źli.