Reklama

Kai, dwa, trzy. Leverkusen już na podium Bundesligi

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

23 maja 2020, 17:53 • 4 min czytania 0 komentarzy

W ostatnich dziewięciu meczach strzelił siedem goli i zaliczył sześć asyst. W dziesiątym dorzucił kolejne dwa trafienia. Kai Havertz w 2020 roku jest jednym z najlepszym zawodników świata – i chyba tylko ktoś z kasztanami zamiast oczu jest w stanie się temu sprzeciwić. Dziś niemiecka perełka miała wydatny wpływ na to, że jego Bayer ograł Borussię Moenchengladbach. I to właśnie ekipa z Leverkusen wyrasta na ten moment na trzecią siłę ligi.

Kai, dwa, trzy. Leverkusen już na podium Bundesligi

Pandemia i przerwa związana z szalejącym koronawirusem nie wywróci raczej tabeli Bundesligi do góry nogami. Pierwszą piątkę ligi już znamy i teraz pozostaje do rozstrzygnięcia kwestia tego, jak już te ekipy podzielą się miejscami. Przed przerwą wydawało się, że Bayern i BVB odskoczą reszcie, Lipsk będzie się trzymał tuż za ich plecami, a Gladbach z Bayerem będą rywalizować o miejsce w Lidze Mistrzów.

Po po dwóch (i to niepełnych) kolejkach po restarcie można odnieść wrażenie, że o ile duopol monchijsko-dortmundzki będzie rozbić trudno, o tyle trzecią siłą ligi jest dziś kapela zmontowana przez Petera Bosza w Leverkusen. Lipsk stracił punkty na inaugurację (zremisował, a mógł przegrać, decydowały centymetry przy golu w doliczonym czasie gry), tymczasem dziś Bayer w bezpośrednim starciu rozbił Borussię Moenchengladbach.

I można się zastanawiać – czy jeśli sędzia odgwizdałby rzut karny dla Gladbach w drugiej połowie, to ten mecz mógł wyglądać inaczej? Thuram być może był wówczas faulowany, być może gospodarze poszliby jeszcze za ciosem. Być może. Ale nie zmienia to faktu, że poza początkiem drugiej połowy, to Bayer w tym meczu dominował bezapelacyjnie. I wygrał zasłużenie.

Goście zwyciężyli, bo mieli dziś piłkarzy, którzy wyrastali nad resztę o głowę. Mowa tu o Kaiu Havertzie i Keremie Demirbayu. Ten pierwszy jest w takim sztosie, że kompletnie nie dziwią nas opinie o tym, że może być pierwszym Niemcem kupionym za ponad sto milionów euro. Zerknijmy na jego ostatnie dziesięć spotkań:

Reklama

– vs. Union- gol
– vs. Porto – gol
– vs. Augsburg – asysta
– vs. Porto – gol i dwie asysty
– vs. Lipsk – asysta
– vs. Union – asysta
– vs. Eintracht – gol i asysta
– vs. Rangers – gol
– vs. Werder – dwa gole
– vs. Gladbach – dwa gole

Gość gra z takim luzem, że mamy wrażenie, że to jakiś hologram przeniesiony do dzisiejszego futbolu z lat ’80. Nie spieszy się, nie sprintuje jak oszalały, nie plami się rozbijaniem rywali łokciami, a mimo wszystko pokazuje gigantyczną jakość. Z piłką przy nodze jest nie do zatrzymania i dzisiaj przekonała się o tym defensywa BMG. W pierwszej połowie trafił do siatki po ładnej wrzutce z prawej flanki, później obił poprzeczkę, po przerwie wykorzystał rzut karny. Gdyby jeszcze pożonglował kręglami i powróżyłby z kart, to byłby to show kompletny.

Demirbay z kolei odpowiada za całe rozgrywanie w tej dobrze naoliwionej maszynie Bosza. Dziś zagrał kapitalnie, choć obawiamy się, że wiele osób i tak będzie wytykało mu pudło z pierwszej połowy. Tydzień temu Hoffmann z Gladbach nie trafił do bramki w sytuacji trzech na jednego (serio, trzech atakujących, jeden broniący rywal, bramka bez golkipera), dzisiaj Turek zrobił to:

Wierzcie nam lub nie, ale w tej sytuacji naprawdę nie padła bramka. Zresztą wierzyć nie musicie – obczajcie sobie wynik na Livescorze.

Ale i mimo tego Leverkusen w Gladbach wykazał zdecydowaną wyższość nad rywalami. Do goli Havertza dorzucili trafienie Bendera po stałym fragmencie gry, a akurat ten element ostatnio wnieśli na wysoki poziom, bo przypomnicie sobie jak padały bramki przed tygodniem w ich starciu z Werderem. To był kawał dobrego meczu z obu stron (akcja bramkowa Borussii – palce lizać!), natomiast Bayer po restarcie ligi jawi się jako trzecia siła rozgrywek.

Reklama

I tak też to wygląda w tabeli. Zespół Bosza ogrywając Gladbach przeskoczył Borussię w tabeli, ale i łyknął RB Lipsk, który gra dopiero jutro. Strata do BVB wynosi cztery punkty, między Bayerem a Lipskiem są tylko dwa punkty różnicy. Tutaj walka o podium i Ligę Mistrzów będzie trwała do końca. Natomiast z trio Gladbach-Leverkusen-Lipsk najbardziej na ten moment wierzymy w Bayer. Zwłaszcza po tym, co pokazali w dzisiejszym meczu.

Borussia Moenchengladbach – Bayer Leverkusen 1:3 (0:1)

Marcus Thuram (52.) – Kai Havertz (7. i 58.), Sven Bender (81.)

fot. NewsPix

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Media: Spore zainteresowanie Carlitosem. Hiszpan może wrócić do Polski

Patryk Fabisiak
0
Media: Spore zainteresowanie Carlitosem. Hiszpan może wrócić do Polski
Hiszpania

Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu

Patryk Fabisiak
4
Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu

Niemcy

Niemcy

Dyrektor sportowy Bayeru: Planujemy naszą przyszłość z Grimaldo w składzie

Bartek Wylęgała
0
Dyrektor sportowy Bayeru: Planujemy naszą przyszłość z Grimaldo w składzie

Komentarze

0 komentarzy

Loading...