Reklama

Arka chce karać za wczorajszy trening. Kogo? Piłkarzy!

redakcja

Autor:redakcja

02 maja 2020, 19:40 • 2 min czytania 29 komentarzy

Wczoraj pisaliśmy o tym, że piłkarze Arki trenowali grupowo, co w obecnych warunkach jest oczywiście niedozwolone – przynajmniej teoretycznie panują zasady izolacji zawodników i nawet jeśli inne kluby też grają, a raczej trenują nieczysto, to Arka dała się złapać. Jeśli ktoś miał jakimś cudem wątpliwości, czy zdjęcia były aktualne (KLIK), już nie może ich mieć. Klub chce wyciągnąć wobec piłkarzy konsekwencje. Tylko… czy to nie brzmi absurdalnie? To chyba pytanie retoryczne.

Arka chce karać za wczorajszy trening. Kogo? Piłkarzy!

Jak czytamy na oficjalnej stronie Arki:

Zarząd Klubu Arka Gdynia SSA po analizie sytuacji dotyczącej nieformalnego spotkania większej niż zalecona grupy zawodników, opisanej przez portal weszlo.com, postanowił wyciągnąć wobec jego uczestników konsekwencje finansowe.

Niby jedno zdanie, a my mamy trochę wątpliwości.

Po pierwsze – ktoś w tym klubie w ogóle panuje nad rzeczywistością? Jakoś trudno nam sobie wyobrazić, że piłkarze sami się skrzyknęli, wynajęli boisko, ubrali klubowe dresy, wzięli trenerów (pewnie grożąc im bronią) i pojechali ćwiczyć. Więcej: wiemy, że tak nie było.

Reklama

Dlatego teraz nie bardzo rozumiemy, po co zrzucać winę na zawodników. Na tych zdjęciach widać trenerów! Na litość boską… A w oświadczeniu o trenerach ani słowa.

Po drugie – konsekwencje finansowe? Ale jakie? Klub będzie płacić jeszcze mniejszą część pensji niż płaci dotychczas? Przecież wszyscy wiedzą, że Midakowie zapędzili klub w kozi róg przed pandemią i przez to grozi mu bankructwo. Zawodnicy za ostatni czas dostali tylko część wynagrodzeń, ale nie ma to nic wspólnego z powszechnymi ligowymi negocjacjami. Nie, po prostu na klubowym koncie nie ma kasy i tyle.

To teraz jeszcze piłkarze mają łapać kary? Za trening, którego sobie nie wymyślili? Znów: trudno nam to sobie wyobrazić i znów, wiemy, że tak nie będzie.

Przerażający jest obecny obraz Arki. Obecnie panuje tam totalna amatorka, a to oświadczenie jest tylko kolejnym na to dowodem.

Aha, sprawdziliśmy jeszcze, czy klub czekają konsekwencje za dopuszczenie do takiego treningu. Na razie wygląda to na gorący kartofel – PZPN odsyła do Ekstraklasy, Ekstraklasa do PZPN-u. Jeśli mielibyśmy obstawić: skończy się na westchnięciu „jak tak można” i pogrożeniu palcem, o poważniejszych „karach” raczej nie będzie mowy.

Najnowsze

Komentarze

29 komentarzy

Loading...