Reklama

Lukaku: „23 z 25 graczy przed meczem z Cagliari było chorych, Skriniar prawie zemdlał”

redakcja

Autor:redakcja

21 kwietnia 2020, 18:29 • 2 min czytania 14 komentarzy

Spore poruszenie w Belgii i we Włoszech wywołał wywiad, jakiego udzielił przez Instagrama żonie Driesa Mertensa i prezenterce telewizyjnej Kat Kerhofs Romelu Lukaku. Belgijski napastnik stwierdził bowiem w pewnym momencie rozmowy, że jego zespół mógł w dużej części przejść wywoływaną przez koronawirusa chorobę SARS-CoV-2 już w styczniu.

Lukaku: „23 z 25 graczy przed meczem z Cagliari było chorych, Skriniar prawie zemdlał”

  W styczniu mieliśmy tydzień wolnego. Wróciliśmy i przysięgam, że 23 z 25 graczy było chorych. Bez żartów. Graliśmy u siebie z Cagliari Radjy Nainggolana i po 25 minutach jeden z naszych obrońców (Milan Skriniar – przyp. red.) musiał opuścić boisko. Nie mógł kontynuować gry, prawie zemdlał — powiedział Lukaku, którego cytuje „Het Laatste Nieuws”.

I dalej: — Wszyscy kaszleli i mieli gorączkę. Ja też. Kiedy się rozgrzałem, zrobiło mi się znacznie cieplej niż zwykle. Od lat nie miałem gorączki. Po meczu miałem zaplanowany obiad z ludźmi z firmy Puma, ale podziękowałem i poszedłem prosto do łóżka. W tamtym czasie nie testowano nas na koronawirusa, więc nigdy się nie dowiemy, czy to było to.

Symptomy, o których mówi Lukaku, są jednak zdecydowanie niepokojące. Tym bardziej, że jako młodzi ludzie, a przy tym wyczynowi sportowcy, zawodnicy Interu mogli przejść chorobę wywoływaną przez wirusa Covid-19 przejść lżej niż w najbardziej drastycznych scenariuszach.

Jeden z użytkowników reddita połączył tę rozmowę z faktem, że prezes Interu Steven Zhang na kilka dni przed meczem z Cagliari spotkał się z zawodnikami, niedługo po swoim powrocie z Chin, gdzie już wtedy szalała epidemia. Faktycznie, w sieci znajdują się informacje na temat powrotu Zhanga do Mediolanu po tym, jak początek stycznia spędził w Państwie Środka. Prezes klubu z Mediolanu chciał być obecny na miejscu, w końcu akurat Inter pracował nad wzmocnieniami w tym okresie bardzo intensywnie – zimą przyszli do klubu Christian Eriksen, Ashley Young czy Victor Moses.

Reklama

Lukaku opowiedział też Kerhofs między innymi o tym, jak zawodnicy Interu byli wzywani do powrotu do Mediolanu na wypadek wznowienia rozgrywek. — Pozwolono nam wrócić do domu na jakiś czas, ale szybko zostaliśmy obdzwonieni na wypadek, gdyby liga wznowiła rozgrywki. Diego Godin musiał odbyć trzy loty, by dostać się do Urugwaju, a po kilku dniach musiał wrócić. Czy boję się wirusa? Moja mama ma cukrzycę, jest w grupie zagrożenia. Jest moją najlepszą przyjaciółką, co cztery godziny do niej dzwonię, czy czegoś jej potrzeba. Najbardziej tęsknię za synem, Romeo. Plan polegał na sprowadzeniu matki i syna z powrotem do Włoch. Mam tutaj dwa mieszkania, ale to nie jest dobry czas, by wracali.

fot. NewsPix.pl

Najnowsze

Weszło

Komentarze

14 komentarzy

Loading...