– W sprawie Macieja Rybusa byłem na spotkaniu w jednym klubie europejskim, bardzo dobrym klubie europejskim. Byliśmy nawet wstępnie dogadani, ale wsadziliśmy na razie ten temat do zamrażarki z wiadomych powodów – zadeklarował w rozmowie z prowadzącymi Misję Futbol na antenie Kanału Sportowego agent piłkarski, Mariusz Piekarski, który opowiadał też o swoim optymizmie w kwestii walki z koronawirusem, zbliżającym się rekordowym transferze Michała Karbownika i o szeroko pojętym rynku. Zapraszamy na zapis rozmowy.
***
UEFA zdecydowała się w ogóle nie wtrącać do spraw kontraktów piłkarzy, nie narzuca odgórnie regulowania finansów na linii klub-zawodnicy, a dodatkowo zachęca europejskie ligi do kończenia rozgrywek do końca czerwca. Powstaje problem: oznaczałoby to, że Arka czy Korona nie mają połowy zawodników.
Żeby coś więcej tutaj powiedzieć, trzeba wyczekać do decyzji końcowych UEFA.
Ale ich chyba już nie będzie!
Więc powstaje problem logistyczny i prawny. Myślę jednak, że piłkarze to ludzie wykształceni przez sport – mają charakter i dobre podejście. Będą mieć dobrą wolę. Dogadają się z klubami. Przynajmniej w większości. Dużą rolę będzie pełniła też nasza rodzima federacja. Dlatego też, jeśli sezon w Polsce miałby być kończony latem, to na pewno kluby dograją wszystko bez większych problemów. Nie dopatrywałbym się największych kłopotów w kwestiach kontraktowych, a raczej w tym, kiedy ligi w ogóle będą mogły ruszyć.
Co byś zrobił w sytuacji, kiedy któremuś z twoich zawodników kończyłby się kontrakt 30 czerwca i zadzwoniłby do ciebie z pytaniem: co dalej?
Znacie wszyscy bardzo dobrze takiego piłkarza. To jest Maciek Rybus. Umowa z Lokomotiwem Moskwa kończy mu się 30 czerwca. Natomiast żadnych rozmów z klubem na tę chwilę nie ma. Żadnych propozycji obniżek czy jakichkolwiek innych negocjacji. Liga rosyjska została zatrzymana do 31 maja, więc nie wiem, czy w ogóle zostanie dograna. Wszyscy czekamy.
Zakładamy sytuację, że liga rosyjska będzie grała do 20 lipca. Rybus powinien dogrywać sezon, ryzykować kontuzje, nie mając kontraktu z Lokomotiwem?
Jeżeli liga rosyjska zostanie wznowiona, to wszystkie inne ligi też zostaną wznowione. Maciek jest w takiej sytuacji, że nawet jutro może podpisać nowy kontrakt. Czy będzie ryzykować? Tego nie wiem osobiście, ale wydaje mi się, że tak, że będzie grał do końca. W umowie ma zapisane pewnego rodzaju bonusy. W przypadku Maćka raczej nie będzie problemu, jeśli miałby grać do 20 lipca. Dużo jest pytań, a mało jest odpowiedzi – takie czasy.
Rozmawiasz o nowym kontrakcie dla Rybusa?
Byłem na spotkaniu w jednym klubie europejskim, bardzo dobrym klubie europejskim. Byliśmy nawet wstępnie dogadani, ale wsadziliśmy na razie ten temat do zamrażarki z wiadomych powodów.
W jakim kraju?
Turcja. Klub ze Stambułu.
Czyli to może być pół ligi.
Nie, nie, nie, wiadomo, że chodzi o jeden z najlepszych klubów, czyli ten wybór nie jest tak szeroki. Chodzi o najlepsze kluby. Rozwój choroby pokrzyżował plany nie tylko mnie, ale i wielu innym agentem.
Masz kontakt z prawnikami, którzy mogliby włączyć się w razie potrzeby?
Mam, mam, działam z prawnikami, dosyć skutecznymi (śmiech)
W wywiadzie dla TVP Sport Janusz Filipiak powiedział, że dla Cracovii dokończenie ośrodka treningowego jest większym priorytetem niż wypłacanie piłkarzom pieniędzy. A drugi taki sygnał dała Pogoń Szczecin, która rozwiązała kontrakty z dwoma piłkarzami, z tym swoją gwiazdą Zvonimirem Kozuljem.
Współpracuję z zawodnikami, którzy mają dużą wartość dla klubów, więc nie spodziewam się, żeby którykolwiek klub moich klientów godził w ich interesy. Raczej liczę na rekordowy transfer Michała Karbownika. Prowadzone są rozmowy, które wcale nie zwalniają tempa. Na pewno padnie rekord Ekstraklasy. Nie chciałbym dużo więcej mówić, ale staram się współpracować z piłkarzami, gwarantującymi klubom dużą jakość. Takich problemów nie będę miał.
Już nie turecki kierunek w przypadku Karbownika?
Już nie turecki, ani nie rosyjski. Zapewniam. Zainteresowanie Karbownikiem jest bardzo duże, z bardzo silnych lig, i tu nie chodzi o kluby z grup 5-10, tylko raczej 1-5.
Twoim zdaniem, o ile spadną ceny na rynku transferowym i jak się to przełoży na biznes menadżera piłkarskiego?
Ten rok będzie trudny. To na pewno. Choroba się rozwija. Wiadomo, że najłatwiej byłoby doprowadzić do sytuacji, kiedy każdy miałby błyskawiczny dostęp do testów, a dopiero później znaleźć lek, który zatrzymuje rozwój choroby, na końcu znajdując szczepionkę. Najlepiej, jakby zdarzyło się to do końca roku, bo wtedy wszystko wróciłoby do normy. Liczę, że ten rok, ten sezon, kluby dadzą sobie na przetrwanie. Tu nie będzie wielkich emocji, ludzi na trybunach pewnie nie będzie, więc po prostu trzeba przetrwać. Piłka nożna rozgrywana głównie dla telewizji. Dzięki temu wyniki oglądalności będą dużo wyższy, co oznacza, że pieniądze z praw telewizyjnych też powinny się zwiększyć, choć trzeba przyznać, i nie da się tego ukryć, że ten rok dla wszystkich w piłce będzie trudny. Dla ludzi piłki, trenerów, zawodników, agentów. Po tym roku wszystko wróci do normy, mam nadzieję, ale teraz trzeba przeżyć.
Jesteś optymistą.
Nie jestem optymistą. Ja to wiem! Szczepionka będzie do końca roku, a transfer Michała Karbownika będzie rekordem ligi. Trzeba myśleć pozytywnie, zachowując przy tym umiar, ale nie popadajmy w czarnowidztwo.
Pochodzisz z Białegostoku, blisko Białorusi, jak reagujesz widząc, że tam nie przejmują się koronawirusem i rozgrywają ligowe mecze?
Z uśmiechem na twarzy. Coś w tym wschodzie jest.
***
Cały program: