Reklama

Wilczek: „Mamy rozpracowanych rywali. Widziałem wszystkie mecze Kosy z ostatnich 20 lat”

redakcja

Autor:redakcja

04 stycznia 2020, 11:59 • 4 min czytania 0 komentarzy

Gwiazdorska obsada Amber Cup z Kamilami Glikiem, Kamilem Wilczkiem, Jackiem Góralskim, Arturem Borucem. Drużyna byłych kadrowiczów z Tomkiem Frankowskim, Marcinem Wasilewskim i Kamilem Kosowskim, zespół TVP z Sebastianem Milą i Marcinem Żewłakowem, a pośród nich my – KTS Weszło. Wpadajcie do Gliwic lub oglądajcie transmisję w TVP Sport.

Wilczek: „Mamy rozpracowanych rywali. Widziałem wszystkie mecze Kosy z ostatnich 20 lat”

Na konferencji prasowej przed turniejem nie brakowało odważnych słów. Kamil Wilczek zapowiedział, że Kamil Kosowski nic nie strzeli, a Kosa powiedział, że Polska Stars jest w czwórce największych faworytów turnieju.

Kamil Wilczek: – Cieszę się, że turniej rozgrywa się w miejscu, które wiele dla mnie znaczy. Gliwice są bliskie memu sercu, fajnie, że impreza rozegra się w nowoczesnej hali. Cieszę się też, że przyjadą mocne zespoły, w tym Polska Stars, który mam już rozpracowany: widziałem wszystkie mecze Kamila Kosowskiego z ostatnich dwudziestu lat, myślę, że bramki nam nie strzeli.

Kamil Kosowski: – Cieszę się, że zagramy w Gliwicach, że ten turniej pojawił się też na południu, dla śląskich kibiców. Chcemy pokazać dobry futbol, ale wiadomo, że przy okazji takiej imprezy kibice mają szansę porozmawiać, zrobić sobie zdjęcie. Dziś jestem kapitanem, ale oddam opaskę Michałowi Żewłakowowi, bo to on był kapitanem naszej drużyny. Zobaczymy w jakiej Michał przyjedzie formie, bo patrząc na nasz skład, mamy mieszankę doświadczenia… nie powiem z młodością, ale z chłopakami, którzy wciąż grają czynnie w piłkę. Patrzę na zespół Kamila Wilczka, na zespół TVP Sport, który z tego co słyszę, przyjeżdża z dużymi nadziejami na zwycięstwo, a także na mający duże ambicje KTS Weszło… będzie ciekawy poziom sportowy. Myślę, że może być nawet ostro, dlatego cieszę się, że zabroniono wślizgów. Myślę, że jesteśmy w gronie czwórki faworytów.

Dawid Kaniewski, organizator imprezy: – Cieszę się bardzo, że jesteśmy w Gliwicach. To Kamil Wilczek, który stąd pochodzi, a chętnie przyjeżdżał na poprzednie edycje Amber Cup, namówił mnie, by zorganizować turniej tutaj. Jest tu gospodarzem, wiele mu zawdzięczamy. Myślę, że będą państwo zadowoleni. Przyjadą byli i obecni reprezentanci Polski, ludzie mocno związani z polską piłką, chcemy zrobić show, chcemy pokazać piłkę z jak najlepszej strony.

Reklama

Tak drzewiej bywało:

Przeczytaj też wywiad z rekordzistą występów na Amber Cup, Błażejem Telichowskim. „SĄ ŚMICHY-CHICHY, ALE SPORTOWIEC ZAWSZE CHCE WYGRAĆ”

Sportowiec zawsze chce wygrać. W turnieju są śmichy-chichy, ale gdy wychodzi się na boisko, każdy myśli tylko o tym, żeby wygrać, żeby zakończyć turniej jak najwyżej. Różne rzeczy można dopowiedzieć przy takim turnieju, ale rywalizacja jest na pierwszym miejscu.

To pierwsze Amber Cup na południu Polski, w Gliwicach. Doskonała okazja żeby spotkać piłkarzy na takim poziomie na żywo, a też kontakt jest ułatwiony.

Reklama

Na pewno, zawodnicy przyjeżdżają często z rodzinami, przemieszczają się po trybunach, jest łatwo o zdjęcie czy o to, żeby chwilkę pogadać z tymi, których widziało się do tej pory tylko na boisku. Na pewno warto przyjść, to fajna zabawa, a fakt, że jest rozgrywany na hali sprawia, że pogoda na pewno nie popsuje zabawy.

PRZECZYTAJ WYWIAD Z TRENEREM KTS-U – „NA AMBER CUP BĘDZIEMY GODNIE REPREZENTOWAĆ A-KLASĘ

Paweł Olkowski, Jacek Góralski, Kamil Glik, Artur Boruc, Marcin Żewłakow, Grzegorz Rasiak i jeszcze parę innych dzisiejszych albo dawnych głośnych piłkarskich nazwisk – każdy z nich zawita do Gliwic, żeby wziąć udział w turnieju. Czy sztab szkoleniowy KTS-u ostatnie dwa tygodnie spędził na oglądaniu wideo z występami przeciwników? Przyznamy, że odpowiedź negatywna bardzo nas zawiedzie. 

To będziecie musieli się zawieść! Jedziemy tam się pobawić. Bez napinki. Zobaczymy, jak nam pójdzie. Na nic się nie nastawiamy. Amber Cup ma stanowić dla nas fajne przetarcie przed prawdziwym okresem przygotowawczym, który zaczniemy jeszcze w styczniu. To ma być zabawa, jak wygramy, to będzie fajnie, ale sami wiemy, że na turniejach halowych nie idzie nam najlepiej. Nie umiemy grać w sześciu. Może tym razem nam wyjdzie, ale znamy swoje miejsce w szeregu.

Tym bardziej, że przeciwnicy naprawdę silni.

Nie da się ukryć. Żeby to jeszcze byli tylko ex-piłkarze, to jeszcze nasze szanse stawiałbym wyżej, ale tu mamy całą plejadę gości, którzy do dziś wyróżniają się w polskiej i europejskiej piłkę, a to już zupełnie inna para butów. Przyjemnie będzie się sprawdzić na ich tle.

***

5 stycznia 2020 wejście na halę Arena Gliwice będzie możliwe od godz.11:30. Rozpoczęcie Turnieju AMBER CUP o godz.13:00. Od 14:15 transmisja w TVP Sport.

81621479_1545644278925339_852621797906972672_o

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...