Inni kopią, my od miesięcy nie, niby więc nie dziwi, że znowu spadliśmy w rankingu UEFA, ale jednak jest to zjazd coraz bardziej brutalny. W rankingu obejmującym sezony 16/17 – 20/21 zostaliśmy wyprzedzeni przez Węgrów, w przyszłym roku zaczniemy więc rankingowy pościg z żenująco niskiego 32 miejsca, oglądając się przez ramię na Liechtenstein.
Aktualnie, nie mając na nic bezpośredniego wpływu, liczymy tylko na to, żeby nie spać poniżej 28 miejsca w rankingu UEFA. Aktualnie wszystkie nasze drużyny startują w drugiej rundzie Europa Conference League 21/22, przy spadku na 29 miejsce ktoś będzie zaczynał już w pierwszej. Problem w tym, że 29 Rumunia wciąż ma zespół w grze – Cluj, który wyszedł z grupy Ligi Europy. Rumuni potrzebują dwóch remisów lub zwycięstwa w kolejnej rundzie – do zrobienia, przecież wyszli z bardzo mocnej grupy z Lazio, Celtikiem i Rennes.
Co by się u nas działo, gdyby polski klub wyszedł z takiej grupy?
Chyba trzeba byłoby ogłosić święto narodowe.
27. Bułgaria – 17,375
28. Polska – 16,625
29. Rumunia – 16,200
30. Słowacja – 15,875
Dużo gorzej sytuacja wygląda dalsza perspektywa rankingu 2016/17-2020/21. Ferencvaros w doliczonym czasie gry zdobył bramkę na wagę remisu z Łudogorcem, dzięki czemu Węgry wyprzedziły Polskę spychając nas na 32 miejsce. Jest to ranking mający wpływ na rozdanie kart w eliminacjach Europa Conference League sezonu 22/23.
To oczywiście ranking niepełny, który domknie się w przyszłorocznym graniu – miejmy nadzieję, że dla nas wyjątkowo nie przyszłego lata – ale fakt jest niezbity: w przyszłorocznych pucharach nie tyle będziemy “bronić” 29 pozycji, co o niej marzyć. Do wyprzedzenia ligi, które po prostu ostatnio grają lepiej.
27. Rumunia – 13,950
28. Białoruś – 13,750
29. Słowacja – 12,125
30. Słowenia – 12,000
31. Węgry – 11,250
32. Polska – 11,125
Strata do Węgrów jest malutka, ale przecież różnica między trzydziestym pierwszym a trzydziestym drugim jest zaledwie wizerunkowa. Realna zmiana to wyprzedzenie Słowacji, a tu już trzeba swoje pograć.
Czy musimy dodawać, że tak nisko w rankingach nie byliśmy nigdy?