Na początku sezonu wydawało się, że Lech Poznań bez Darko Jevticia i Pedro Tiby w wyjściowym składzie nie wygrałby z nikim, nawet z dzisiejszym ŁKS-em. Tymczasem okazuje się, że w Kolejorzu jest życie zarówno bez Szwajcara, jak i bez Portugalczyka, nawet da się bez nich zdobyć trzy punkty na trudnym terenie. Jak do tego doszło? Zenek śpiewająco odpowiedziałby: „nie wiem”, ale my trochę interesujemy się Ekstraklasą i naszym zdaniem to w dużej mierze zasługa Jakuba Modera.
Tego samego Modera, który dopiero debiutował w wyjściowym składzie Kolejorza na mecz ligowy.
Na plus: Sebastian Kowalczyk (Pogoń), Kamil Jóźwiak (Lech), Patryk Klimala (Jagiellonia), Piotr Pierzchała (Korona), Bartosz Slisz (Zagłębie), Tymoteusz Puchacz (Lech), Piotr Pyrdoł (ŁKS)
Naczekał się chłopak na swoją szansę, wszak wcześniej dostał od Dariusza Żurawia ledwie 5 minut z ŁKS-em. Można nawet powiedzieć, że w „rankingu młodzieżowców” Kolejorza jeszcze przed tygodniem zajmował… dopiero dziewiąte miejsce (za Gumnym, Jóźwiakiem, Puchaczem, Tomczykiem, Kamińskim, Marchwińskim, Klupsiem i Skrzypczakiem), ale w ostatnich meczach wskoczył do windy, która pozwoli mu błyskawicznie pójść w górę o kilka pozycji. Najpierw dał bowiem radę w meczu pucharowym z Chrobrym Głogów, a później potwierdził, że jest gotowy na szansę, gdy w Zabrzu trzeba było zastąpić Tibę.
Moder sprawdził się doskonale – miał udział przy dwóch golach i rządził w środku pola. Najlepiej dryblował, najlepiej odbierał piłkę, wygrał najwięcej pojedynków. Rzecz jasna nie powiemy, że w obliczu powyższego Tiba powinien powoli pakować walizkę, ale 20-latek, który w poprzednim sezonie zbierał szlify w I-ligowej Odrze Opole, na pewno dał trenerowi Kolejorza do myślenia.
Zresztą nie tylko jemu, bo błyskawicznie dostał również zaproszenie od Czesława Michniewicza na zgrupowanie kadry młodzieżowej. To taki zawodnik, który czasami miewa pod górkę (regularnie grał w kadrze Magiery, jeszcze w marcu strzelił Anglii, po czym na mundial nie pojechał), ale warto mieć na niego oko.
Na minus: Przemysław Wiśniewski (Górnik), Przemysław Płacheta (Śląsk), Kamil Wojtkowski (Wisła K.), Daniel Ściślak (Górnik), David Kopacz (Górnik), Marcin Listkowski (Pogoń), Damian Michalski (Wisła P.)
Jeśli chodzi o Szczawika, bez zmian – tydzień temu wyróżniliśmy Jana Sobocińskiego i wyraziliśmy spore rozczarowanie jego postawą w tym sezonie, a po kolejnym jego meczu na usta cisną się jeszcze gorsze słowa. Chyba nawet kibice ŁKS-u po cichu liczyli, że zobaczy w Lubinie żółtą kartkę – byłoby to jego czwarte napomnienie w tym sezonie i musiałby pauzować z Koroną. Tym bardziej, że z dobrej strony pokazał się Piotr Pyrdoł, któremu Kazimierz Moskal do tej pory nie potrafił za bardzo zaufać.
Sobociński też – tak jak Moder – znalazł się na liście powołanych do kadry przez Czesława Michniewicza, wydaje się, że może utrzymać miejsce w pierwszym składzie i szczerze mówiąc, jesteśmy bardzo ciekawi, czy w innym otoczeniu też będzie walił takie babole.
Fot. 400mm.pl