Nikt nie lubi być lekceważony, a jeśli na dodatek ma to miejsce w kontekście narodowym, sytuacja tym bardziej robi się delikatna. Albańczycy i Francuzi raczej nie będą pałali do siebie wielką sympatią, przynajmniej w najbliższym czasie. Wszystko przez „incydent” z hymnami.
To było podwójne faux pas ze strony gospodarzy. Najpierw puścili gościom z Albanii pieśń narodową… Andory. Zdegustowani piłkarze powiedzieli, że nie zagrają, dopóki nie zostanie zagrany prawidłowy hymn. I gdy wydawało się, że już gorzej być nie może, spiker postanowił przeprosić urażoną reprezentację… Armenii. Himalaje ignorancji i to licząc wszystkie ośmiotysięczniki razem wzięte.
Trójkolorowi przynajmniej nie dali plamy na boisku. Wbili rywalom cztery gole, wszystkie po pięknych, koronkowych akcjach. Albania na otarcie łez w samej końcówce zdobyła bramkę honorową po rzucie karnym. Francja przewodzi w swojej grupie, ale ma tyle samo punktów co Islandia i Turcja. Wyspiarze pewnie rozbili Mołdawię, natomiast drużyna znad Bosforu, która przecież u siebie wygrała 2:0 z gwiazdami Didiera Deschampsa, teraz omal nie skompromitowała się na wieki z Andorą. Turcy, mimo nieustannego oblężenia bramki kopciuszka, wpakowali mu gola dopiero w 89. minucie po rzucie rożnym. No ale jeśli wcześniej marnowało się nawet takie sytuacje, gdy przyjezdnym kompletnie nie wyszła defensywna szarańcza…
Ofsayt taktiği komik, şu pozisyonu harcamak ise daha komik. #MilliTakım pic.twitter.com/X5u56LhkOB
— ERDEM KAYA (@1erdemkaya) September 7, 2019
W grupie A ochoczo prezenty Anglikom rozdawali Bułgarzy. Najpierw, wykorzystując nowe przepisy, rozpoczęli akcję od bramkarza w swoim polu karnym. Tenże bramkarz jednak, którym był Płamen Iliew, przy drugim podaniu zagrał niedokładnie i po chwili Harry Kane cieszył się z pierwszego gola. W drugiej połowie natomiast kompromitował się doświadczony Nikołaj Bodurow, który naiwnie faulował na rzut karny i fatalnie wyprowadził piłkę, co dało Angolom kolejne trafienia. Kane zakończył mecz z hat-trickiem i asystą. Jeśli ktoś ten wieczór będzie wspominał milej, to co najwyżej 20-letni Mason Mount z Chelsea, który zaliczył reprezentacyjny debiut.
Ależ piękną historię pisze kadra Kosowa! Nie przegrała już piętnastego kolejnego meczu, a po zwycięstwie nad Czechami staje się wręcz kandydatem do awansu na Euro 2020. Co prawda faworyt prowadził po trafieniu Patrika Schicka, ale ambitni gospodarze szybko wyrównali, a w 67. minucie zadali decydujący cios w dość dziwnych okolicznościach. Czesi zostali zupełnie zaskoczeni rozegraniem rzutu rożnego (choć trudno mówić o szybkiej reakcji wykonującego), wszyscy jeszcze gdzieś błądzili myślami, więc wbiegający Mergim Vojvoda spokojnie przymierzył przy słupku. Wyglądało to trochę jak scena z podwórka, gdy najsłabszemu w ekipie pozwala się w końcu coś strzelić i nikt nie próbuje mu przeszkadzać. Tutaj na słabeuszy wyszli jednak Czesi, którzy na półmetku rywalizacji w swojej grupie spadli na trzecie miejsce.
Portugalczycy pobawili się z Serbami w drugiej połowie i ostatecznie zapakowali im cztery sztuki. Kolarov i koledzy zagrali stojanowa w defensywie, chwilami nie dojeżdżał również bramkarz, więc strzelał prawie każdy, kto chciał. Orły trochę powalczyły z przodu, dwa razy nawet łapały kontakt, ale natychmiast były sprowadzane na ziemię. Serbowie fatalnie zaczęli eliminacje, mają zaledwie cztery punkty po czterech meczach. Wcześniej przegrali już 0:5 z Ukrainą, która teraz bez stresu wywiozła pełną pulę z Litwy. Premierowego gola strzelił dla niej Marlos – naturalizowany Brazylijczyk z Szachtara Donieck.
GRUPA A
Kosowo – Czechy 2:1 (1:1)
0:1 – Schick 16′
1:1 – Muriqi 20′
2:1 – Vojvoda 67′
***
Anglia – Bułgaria 4:0 (1:0)
1:0 – Kane 24′
2:0 – Kane 50′ karny
3:0 – Sterling 55′
4:0 – Kane 73′ karny
GRUPA B
Serbia – Portugalia 2:4 (0:1)
0:1 – W. Carvalho 42′
0:2 – Guedes 58′
1:2 – Milenković 68′
1:3 – C. Ronaldo 80′
2:3 – Mitrović 85′
2:4 – B. Silva 86′
***
Litwa – Ukraina 0:3 (0:2)
0:1 – Zinczenko 7′
0:2 – Marlos 27′
0:3 – Malinowski 62′
GRUPA H
Francja – Albania 4:1 (2:0)
1:0 – Coman 8′
2:0 – Giroud 27′
3:0 – Coman 68′
4:0 – Ikone 85′
4:1 – Cikalleshi 90′ karny
***
Islandia – Mołdawia 3:0 (1:0)
1:0 – Sigthorsson 31′
2:0 – Bjarnason 55′
3:0 – Bodvarsson 77′
***
Turcja – Andora 1:0 (0:0)
1:0 – Tufan 89′
Fot. newspix.pl