Reklama

SuperSancho!

redakcja

Autor:redakcja

03 sierpnia 2019, 22:24 • 4 min czytania 0 komentarzy

Dla tych, którzy twierdzili, że Jadon Sancho to one season wonder, rewelacja jednego sezonu, mamy złą wiadomość. Gol, asysta, wygrany Superpuchar Niemiec. Anglik w kolejnym sezonie idzie po futbolową wielkość jak po swoje.

SuperSancho!

Trzynaście goli i dziewiętnaście asyst w poprzednim sezonie, który zaczynał jako 18-latek. Jadon Sancho zachwycił niemieckich – i nie tylko – kibiców w poprzednim sezonie, nie trzeba było długo czekać, by ci przypomnieli sobie, co zrobiło na nich tak ogromne wrażenie.

Jaki to był mecz? Przede wszystkim taki, z którego równie wiele nauki, co jego uczestnicy, mogą wyjąć najbliżsi ligowi rywale. Dostali bowiem jak na dłoni słabostki dwóch największych ligowych faworytów.

Słaba strona Bayernu? Pierwsze fragmenty po wyjściu z szatni. W pierwszym kwadransie, a nawet nieco dłużej, Bawarczycy byli tak rozproszeni, jakby na trybunach wszystkie panie siedziały w negliżu. Błędy się mnożyły, wyprowadzenie piłki kulało tak, że Pep Guardiola oglądając swoich byłych podopiecznych mógłby wpaść w stany depresyjne. Gracze FCB dawali się zaskoczyć goniącym rywalom i zabierać sobie piłkę w dziecinny sposób, źle obliczali lot podań BVB, mijali się z piłkami…

W pierwszych kilkunastu minutach spotkania mogło być już w zasadzie pozamiatane, gdyby nie Manuel Neuer. Najpierw wybronił strzał z bliska Reusa po zagraniu Guerreiro z linii końcowej, później także samego Guerreiro. Choć i niemiecki bramkarz swoje za uszami miał. Poszedł do Alacacera prawie pod linię środkową, a jednak źle przeliczył siły na zamiary i spóźnił się do piłki. Hiszpan jednak nie potrafił wcelować z daleka w pustą bramkę.

Reklama

Po przerwie nie było inaczej, z tym że Borussia tym razem okazała się dużo konkretniejsza. Znów gubili się Bawarczycy, co błyskawicznie wykorzystał Jadon Sancho. Przejęcie w środku boiska, rajd w stronę celu, zagranie do Alcacera – tak właśnie został otwarty wynik.

Słaba strona Borussii? Na pewno wyprowadzenie. Bayern po około dwudziestu minutach się otrząsnął, zaczął atakować pozycyjnie, ale i zakładał wysoki pressing, którym raz za razem zmuszał przeciwników do błędów, sporo ich popełnił choćby nie wyglądający dziś najlepiej Łukasz Piszczek. Stąd też wzięła się między innymi fatalnie zmarnowana setka Comana – Akanji dał się uprzedzić Goretzce, który dograł do Francuza. Pierwsze uderzenie – zablokowane, drugie – prosto w Hitza.

Wydaje się też, że w dalszych fragmentach i pierwszej, i drugiej połowy, Borussia cofała się za głęboko, zbyt oddawała pole Bayernowi. Wtedy to dochodziło do takich sytuacji jak ta z drugiej połowy, gdy po wrzutce Kimmicha piłka po prostu nie miała prawa nie wpaść do siatki. A jednak tego nie zrobiła – najpierw Coman trafił prosto w Hitza, później – gdy piłka została w piątce, gdzie było też trzech graczy Bayernu – dobitkę Muellera podeszwą zatrzymał Akanji.

Doskonałej sytuacji nie wykorzystał też sam Kimmich, gdy wjechał między obrońców Borussii jak Hermann Maier pomiędzy tyczki slalomowe, a dla futbolowych bogów to już chyba było po prostu za wiele. Chwilę później zamiast 1:1 było bowiem już 2:0 dla Borussii. I znów najważniejszą rolę w bramkowej akcji odegrało cudowne dziecko angielskiej piłki na obczyźnie. Jadon Sancho. Na niego antidotum Neuerowi – jak wcześniej na Reusa i Guerreiro – znaleźć się nie udało.

Wspomnianego Kimmicha, tak swoją drogą, nie powinno być na boisku do końca meczu, bo bohatera spotkania potraktował iście po chamsku. Piłka poza boiskiem, Kimmich podchodzi do rywala i z premedytacją depta mu po stopie. Reakcja sędziego? Żółtko.

Zrzut ekranu 2019-08-3 o 22.06.26 1

Reklama

Nie udało się dziś strzeleckiego konta otworzyć Robertowi Lewandowskiemu, skutecznie przygaszanemu przez obrońców Borussii. Gdy ci już popełniali błędy, gdy dopuszczali do sytuacji bramkowych, no to jakoś tak się składało, że nie znajdował się w nich Polak. Okładek takim występem nie zdobędzie, te w komplecie muszą należeć po weekendzie do Sancho.

Anglik wykonał bowiem dwa pierwsze kroki ku przeskoczeniu poprzeczki, którą przecież zawiesił sobie w poprzednim sezonie nie najniżej. A Borussia dała sygnał, że po przegranej walce o mistrzostwo 2019, w 2020 nie ma zamiaru pozwolić Bawarczykom świętować po raz siódmy z rzędu.

Borussia Dortmund – Bayern Monachium 2:0
Alcacer 48’, Sancho 69’

fot. NewsPix.pl

Najnowsze

Niemcy

Niemcy

Dlaczego Jakub Kamiński nie gra w Wolfsburgu? Tłumaczy trener

Bartosz Lodko
11
Dlaczego Jakub Kamiński nie gra w Wolfsburgu? Tłumaczy trener
Niemcy

Genialny występ Patrika Schicka. Strzelił cztery gole! [WIDEO]

Bartosz Lodko
0
Genialny występ Patrika Schicka. Strzelił cztery gole! [WIDEO]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...