Trochę smutno nam wystawiać oceny po takim meczu. Zwłaszcza, że nie chcemy nad tymi chłopakami się znęcać. No ale cóż – noty trzeba wystawić. U nas od góry do dołu same dwóje – z wyjątkiem Grabary, Bielika i Michalaka. Byliśmy jak ten wykładowca, który chętnie podciągnąłby studentom oceny, ale naprawdę nie było z czego naciągać.
OCENY W SKALI 1-10:
Kamil Grabara 6
Jedyny jasny punkt naszego zespołu. I nawet mimo tego, że puścił pięć goli. Niemniej Hiszpanie oddali na bramkę biało-czerwonych czterysta osiemdziesiąt trzy strzały, z tego blisko połowa była celna i Grabara z tą pulą (minus pięć) sobie poradził. Miał farta, bo przecież Fabian Ruiz otłukiwał słupki jak samochody inne samochody na szczecińskim osiedlu w pamiętnych filmiku (aaaa, ale urwał, ale to było dobre). A Grabara potrafił popisać się kilkoma interwencjami naprawdę wysokiej klasy. Dałeś radę, chłopaku.
Robert Gumny 2
Totalnie gubił krycie przy tych płaskich wrzutkach, nie blokował dośrodkowań ze swojej strefy. Widać, że był jakiś taki nieswój po tej chorobie. Do przodu pobiegł ledwie kilka razy, ale na hamulcu ręcznym. Za grę w defensywie nie da się go ocenić wyżej niż na dwa. A i tak to może za wysoko…
Mateusz Wieteska 2
Nie pamiętamy, żeby przeciął jakąś wrzutkę. Wchodził głębiej i głębiej w pole karne, napastnicy od niego odskakiwali na dwa kroki i już byli wolni. Brakowało nam dziś tej jego zadziorności, wygrywania pozycji, dobrego ustawiania się. Z Włochami był znakomity, dziś cień samego siebie.
Krystian Bielik 3
Jeśli przy którymś z obrońców Michniewiczówki możemy zapisać jakikolwiek plusik, to właśnie przy nim. Bo po kilkudziesięciu minutach grania otrząsnął się i kilka razy wyskoczył do rywala, który prowadził piłkę, a nie tylko się cofał i cofał. Lepszy w powietrzu od Wieteski, bliski strzelenia gola po rzucie rożnym.
Kamil Pestka 2
Oby ktoś dał mu śrubokręt, bo się nam chłopak nie odkręci po tym meczu. Totalna karuzela. Wesołe miasteczko za friko i to z dodatkowymi atrakcjami.
Szymon Żurkowski 2
Jesteśmy poważnie rozczarowani tym, co Żurkowski dziś pokazał. Bez tego swojego doskoku, bez agresywności, apatyczny, niemrawy, nieobecny. Może to takie nasze wrażenie sprzed telewizora, ale wyglądał na wyczerpanego jeszcze zanim sędzia gwizdnął po raz pierwszy. No i ta “pogoń” za Ruizem, gdy ten przycerował przy słupku…
Patryk Dziczek 2
Nie da się opanować środka pola, jeśli twój bullterrier gra jak ratlerek. Piłkarz Piasta przyzwyczaił nas do tego, że skrobie rywali po piętach, nie daje im spokoju, rzuca się pod nogi przeciwników, gdy zajdzie taka potrzeba. A dziś momentami rozkładał czerwony dywan przed Ceballosem i spółką, skłaniał się pokornie i zapraszał do wbijania kolejnych goli.
Karol Fila 2
Nie nadążał. Po prostu. Wiemy, że w przeszłości grał już w środku pola, a na prawą obronę został przesunięty z braku laku, więc to żadna wymówka, że zagrał dzisiaj jako pomocnik. Ale wyraźnie odstawał od tempa, w jakim toczyła się gra. Hiszpanie grali po okręgu, a Fili zostało tylko bezradnie kręcić się dookoła.
Konrad Michalak 3
Jeśli w przodzie już coś kreowaliśmy, to głównie dzięki temu, że Michalak jest szybki i udało mu się przebić z piłką przez linię środkową. Ale ani z tego nie było konkretów, ani to nie był element powtarzalny. Ot, w kiepskim występie odnajdujemy pozytyw pod tytułem “kilka sprintów z piłką”.
Sebastian Szymański 2
W ataku bezproduktywny i niewidoczny. W pole karne wbiegł z piłką… nie wiemy, chyba raz. I kopnął wtedy w rywala. Nie potrafił utrzymać się przy piłce, podejmował pochopne decyzje, przegrywał walkę fizyczną. I choć się starał, to nie pomógł Pestce w defensywie.
Pamiętacie, co pisaliśmy po ostatnim występie Dawida Kownackiego? Że może gola nie strzelił, asysty nie zanotował, ale chociaż napsuł krwi Włochom, kupił trochę czasu, trochę oddechu dla obrońców. A Buksa dziś albo podań nie dostawał, a jeśli już dostawał, to zaraz tracił. A przez większość swojego pobytu na boisku i tak biegał w roli wysuniętego defensywnego pomocnika.
Jakub Piotrowski 2
Wyglądał trochę tak, jakby wszedł na imprezę wtedy, gdy wszyscy są już wstawieni. I nie do końca potrafił wpasować się w to towarzystwo. Chaotyczny, gubiący piłkę na własnej połowie. Na maluśki plusik ze dwa przytomne przerzuty w trakcie budowania akcji. Ale to taki tyci-tyci plusik.
Karol Świderski 2
Przeczytajcie sobie to, co napisaliśmy o Buksie. Tylko krócej i jeszcze mniej intensywnie.
Przemysław Płacheta
Bez oceny, grał za krótko.
fot. FotoPyk