Jak zdążyliście się już przekonać, stawki w naszych zakładach są szalenie poważne. Po finale Ligi Mistrzów Piotr Wąsowski jest zobowiązany do spędzenia całego meczu KTS-u bez słuchawki bluetooth w uchu (tej słuchawki, której nie zdejmuje nawet we śnie i w toalecie), a Leszek Milewski, widzewiak z krwi i kości, powiesił nad swoim łóżkiem zdjęcie Grzegorza Krysiaka z ŁKS-u, co prowadzi go właśnie do kibicowskiego załamania.
Zanim jednak przekonamy się jutro, czy po wyjęciu słuchawki z ucha ziemia się zatrzęsie i efekt cieplarniany wzrośnie o 200% (swoją drogą zapraszamy o 15:00 na Estadio Marymont – będzie feta, przejazd odkrytym autobusem, darmowy grill i piwko), jedziemy z kolejnym zakładem.
Nie może być inaczej, zakładamy się o mecz Polski z Macedonią Północną. Do ringu stają Mateusz Rokuszewski i Jakub Białek. Pierwszy typuje zwycięstwo Polski, drugi przewiduje, że na zawsze trudnym terenie w Skopje jednak stracimy punkty.
Jak ETOTO szacuje szanse naszych redaktorów? Zwycięstwo Polski można obstawić po kursie 2,0, 1 lub X wycenione jest na 1,90!
No i najważniejsze – stawka. Jeśli wygra Roki, Białek wystąpi w poniedziałkowym Stanie Kadry w koszulce „Roki to ekspert”. Jeśli wygra Białek, w analogicznej koszulce wystąpi Roki.
Sprawa jest więc szalenie honorowa. Na szali leży redaktorska duma, więc nasi koledzy od rana wertują statystyki, analizują personalia i szukają argumentów na to, by obronić swoją tezę.
No właśnie, jak próbują wybronić swoje typy? Oddajmy im głos.
JB: To co, Roki, idziesz na łatwiznę?
MR: Mimo wszystko uważam, że też sporo ryzykuję! Sprawdziłem, że w ETOTO kurs na zwycięstwo naszych wynosi 2.00, więc faworytem może i jesteśmy, ale nie jakimś zdecydowanym. Sam ustaliłbym go na podobnym poziomie, bo Jerzemu Brzęczkowi jako selekcjonerowi po prostu jeszcze nie ufam. Ujmę to tak – gdyby chodziło o mojego kolegę, to nie zostawiłbym mu kluczy do mieszkania, by w trakcie mojego wyjazdu podlewał kwiatki i odbierał pocztę.
JB: Wychodzę z podobnego założenia. Też uważam, że jesteśmy faworytem i spora część mnie (głównie serce) sądzi, że jednak wygramy ten mecz w Macedonii Północnej. Potem do gry wchodzi jednak rozum, który przywołuje mecze z Austrią, gdy męczyliśmy się potwornie, a rywal zawieszał poprzeczkę naprawdę nisko, no i przede wszystkim z Łotwą. Zwłaszcza ten drugi mecz daje do myślenia, że niekoniecznie radzimy sobie z rolą faworyta. Mamy niewiele schematów na atak pozycyjny. A pewnie Macedończycy zagrają jak Łotysze: cofną się, a gdy nadarzy się okazja, wyjdą z mocną konterką.
Polska zmiażdży Macedonię Północną? Wieeeelki kurs zwycięstwo naszych z handicapem (-2). Aż 8,25!
MR: W ostatnich latach na wyjeździe do Macedonii bardzo trudne przeprawy zaliczyli Hiszpanie (1-0 i 2-1), Włosi (3-2) i Turcy (0-0), Czarnogórcy i Norwegowie dostali tam po mordach (odpowiednio 1-4 i 0-2), a rywali pokroju Łotwy, Gibraltaru czy Białorusi nasi przeciwnicy klepią bez problemu. Kurczę, chyba jednak się pospieszyłem. Może się zamienimy?!
JB: Nic z tego, wkopałeś się po uszy. Wydaje mi się, że choć grupę mamy stosunkowo łatwą, nasi reprezentanci gdzieś zwyczajnie muszą stracić punkty, a Skopje wydaje się do tego idealnym terenem. Zwłaszcza, że Macedonia Północna to mocno niedoceniony rywal, a nasi punktują lepiej niż grają. Zobacz ich skład, to nie są wcale leszcze, Stefan. Pandeva nie trzeba nikomu przedstawiać. Bardhi gra w Levante, Elmas w Fenerbahce, tej dwójki powinniśmy się mocno obawiać. Do tego piłkarze Rayo Vallecano, Sportingu Lizbona, Leeds, Palermo. To nie żaden Gibraltar, a reprezentacja, która ma ambicje, by namieszać.
MR: A jeszcze przypomniały mi się młodzieżowe mistrzostwa Europy z naszych boisk, na które Macedończycy przyjechali kosztem Francji (!), Ukrainy, Islandii i Szkocji. Dostali w grupie oklep od Hiszpanów, ale później zremisowali z Serbami i powalczyli na noże z Portugalią. Innymi słowy – pokazali się z lepszej strony niż my. Sprawdziłem: Enis Bardhi, Eljif Elmas, Darko Velkovski czy Boban Nikolov, którzy byli w tamtej drużynie, zaczynają stanowić o sile tej kadry. Zresztą Elmas, który ma dopiero 19 lat, zaraz ma trafić z Fenerbahce do wielkiego klubu. Dobra, wolę skupić się na pozytywach. Lewandowski w pierwszym składzie, Piątek lub Milik z ławki (bo nie wierzę, że zaczniemy dwójką), kilku kadrowiczów w ewidentnym gazie. Trzeba się postarać, żeby to zepsuć.
JB: Szanuję twój optymizm. Zamówiłeś już koszulkę? Jak twoja dziennikarska duma zniesie publiczny manifest, że twój kolega zna się na piłce lepiej niż ty?
MR: Po pierwsze dzisiaj uświadomiłem sobie to, że zawsze zakładam się o alkohol, więc to miła odmiana! Ale w razie porażki liczę na najniższą w historii oglądalność Stanu Kadry, bo to właśnie tam mamy wystąpić w koszulkach doceniających rywala, choć nie mam złudzeń – nasi widzowie na grilla pewnie stawią się licznie.
JB: Ja jestem za to w komfortowym położeniu. Będę trzymał kciuki za Polskę, a jeśli Macedończycy urwą punkty, dostanę całkiem przyjemną nagrodę pocieszenia. Jak to mówią, sytuacja win-win!